Dzisiejszy post chciałam poświęcić tym szczegółom, które sprawiają że moje włosy nie mogą być ocenione jako zawsze traktowane po królewsku.
Na początku drogi moje włosy były nie długo po mocnym rozjaśnianiu, prostowane kilka razy dziennie, suszone suszarką, traktowane plastikową szczotką. Aktualnie ani ich nie prostuję, nie farbuję, nie rozjaśniam, nie zakręcam, co więc niszczy moje włosy?
Rozczesywanie na pół-sucho
Niestety tak to już jest, że włosy rozczesane szybciej wysychają i mogą także lepiej się układać. I tak oto zdarza mi się rozczesywać je, kiedy nie są jeszcze do końca suche. Czym to grozi? Może powodować szybsze rozdwajanie końcówek.
Słońce
Mimo, że staram się zawsze zabezpieczać włosy przed niechcianymi promieniami to i tak kilkukrotnie podczas nauki do egzaminów zdarzyło mi się, że włosy dosychały na słońcu i wietrze. Czym to grozi? Takie traktowanie może przyczyniać się do nadmiernego wysuszenia zwiększenia łamliwości włosów. Nie zapominajmy, że słonko także rozjaśnia włosy.
Suszarka
O tak! W moim przypadku suszarka nie jest żadną przyjaciółką. Po każdorazowym wysuszeniu włosy dokładnie wysychają na wiór. I nie pomaga tutaj ani jonizacja, ani odżywki b/s czy olejki. Czym to grozi? Włosy stają się suche, matowe, niesforne i zamieniają się w latające wokół twarzy piórka.
Sen na mokro
Kiedy podczas nauki padałam na łóżko o pierwszej w nocy, aby móc wstać około piątej i dalej kontynuować naukę nie myśląc zbyt wiele często kładłam się spać z wilgotnymi włosami. Czym to grozi? Nie dość że jest to nic przyjemnego to może powodować zniszczenia włosów na długości, zwiększać porowatość, łamliwość, a dodatkowo wpływać na kształt fryzury kolejnego dnia ;)
Ciepła woda
Żeby nie powiedzieć gorąca. Uwielbiam gorące kąpiele wiedząc, że nie są one zbyt zdrowe. Chcąc nie chcąc moje włosy mają styczność z gorącą i ciepła wodą dość często, chociaż ostatnie płukanie zawsze wykonuję wodą letnią. Czym to grozi? Przede wszystkim może wpływać na zwiększoną porowatość włosów.
A Wy wiecie co najbardziej negatywnie wpływa na wasze kosmyki?