Zbliżającą się sesję czuć już na odległość. Zaliczenia, nerwy, problemy ze zdrowiem - u mnie to typowe objawy zbliżających się egzaminów - niestety jestem jedną z tych, które każdą sesję przeżywają z dużym nasileniem emocji. Tym samym chciałam wam powiedzieć, że najbliższe półtora miesiąca będzie bardziej ciche jeśli chodzi o udzielanie się w blogosferze, mam nadzieję jednak, że uda się naskrobać chociażby kilka krótkich notek :) Tymczasem... dziś o ROZMARYNIE w pielęgnacji włosów :)
Rozmaryn większości kojarzy się z przyprawą pospolicie używaną w kuchni tymczasem jest to niedoceniony 'kosmetyk' w pielęgnacji włosów i może okazać się lekarstwem na wiele problemów skóry głowy takich jak łupież, łojotok, swędzenie... i inne.
Właściwości i działanie
Przydatne z punktu widzenia włosomaniaczki:- w. ściągające
- w. antyseptyczne
- w. odżywcze
- w. przeciwbakteryjne
- w. przeciwgrzybicze
- pobudza wzrost włosów
- zmniejsza wypadania włosów
- pomocniczo w leczeniu łysienia
- zmniejszenie przetłuszczania skóry głowy
- łagodzi objawy przeziębień, kataru, kaszlu
- wspomaga trawienie
- stosowany w przypadku niskiego ciśnienia krwi (olejku rozmarynowego nie należy stosować w ciąży i w przypadku nadciśnienia tętniczego)
- przy schorzeniach reumatycznych
Rozmaryn w postaci...
Moja woda rozmarynowa
2 łyżki ziela zalałam 500 ml gorącej wody, odczekałam do ostudzenia i wlałam do plastikowej butelki po nestea ;) Tak przygotowany wywar mam zamiar przechować w ciemnym miejscu przez 24h, kolejnego dnia odcedzić - przechowywać nie dłużej niż tydzień w lodówce.
Woda rozmarynowa będzie stosowana przeze mnie jako
- rozcieńczenie dla gęstego szamponu (tu: mam na myśli przede wszystkim Love2Mix z proteinami pereł oraz oliwkowy szampon Family classic)
- wcierka do skóry głowy (po myciu) - spodziewane: przedłużenie świeżości skóry głowy (tu muszę się pochwalić, że po roku włosomaniactwa udało mi się przejść na mycie włosów co drugi dzień bez poświęceń i złego samopoczucia, że włosy wyglądają gorzej na drugi dzień, ale o tym wkrótce :)
Podsumowanie
Po miesiącu stosowania spodziewam się przede wszystkim zmniejszenia wypadania włosów (chociaż wcale nie jest tak źle), utrzymania przedłużonej świeżości skóry głowy, szybszego wzrostu, mile widziane babyhair :)
Ziele rozmarynu będzie miało utrudnione zadanie - tak jak wspominałam na początku zbliża się sesja, a więc stres pewnie odbije się na stanie włosów, które nawiasem mówiąc ostatnio świetnie sobie radzą.
Mam nadzieję, że udało mi się uatrakcyjnić nieco tą kuchenną przyprawę ponieważ jak wiele ziół i roślin może zdziałać cuda :)
Mam nadzieję, że udało mi się uatrakcyjnić nieco tą kuchenną przyprawę ponieważ jak wiele ziół i roślin może zdziałać cuda :)
Aaa, mam rozmaryn na balkonie :) Zrobię sobie taką wodę jak tylko podrośnie, już kombinowałam, jak go wykorzystać ;)
OdpowiedzUsuńJak zawsze piękne zdjęcie w poście! A ja nie mam gdzie fotografować!
czekam na dalsze wieści z frontu:)
OdpowiedzUsuńpowodzenia na sesji:)
p.s. powiedź proszę jak zrobiłaś tą animację po boku ruchomą z włosami ? bo chciałam wykorzystać kilka zdjęć do baneru u góry bloga, a nie umiem;/
Animacja: http://picasion.com :)
Usuńja właśnie wróciłam z zakupów i upolowałam nareszcie odżywke rozmarynową Dr Beta...Na razie tylko powąchałam, ale pachnie nieziemsko! Bardzo intensywnie rozmarynowo. Naczytałam się, że wielu osobom o niskiej porowatości i rozjaśnianym blondynkom pomogła, więc dziś będę próbowała:-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jak kozieradka nie zda u mnie egzaminu to spróbuje z rozmarynem :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam same pozytywy o rozmarynie, muszę go dorwać bo mam ochotę naturalnie przyciemniać a szałwia sobie az tak nie radzi :)
OdpowiedzUsuńO pierwsze słyszę o takim zastosowaniu rozmarynu :)
OdpowiedzUsuńJa w zeszlym miesiacu wcieralam w skore glowy hydrolat rozmarynowy i swietnie mi przedluzaj swiezosc wlosow- teraz chyba sama taki zrobie :D
OdpowiedzUsuńStosowalam go do plukanek i wcierek :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy uwielbiają rozmaryn:)
OdpowiedzUsuńMuszę zacząć chyba hodować sobie rozmaryn na parapecie bądź w ogródku ;p
OdpowiedzUsuńJa probowałam tylko olejku rozmarynowego :)
OdpowiedzUsuńNie probowałam, ale dobry pomysl ;)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować, według opisu działa cudownie. :D
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie ziołowe metody na włosy są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do nas na bloga na rozdanie
http://natalena-style.blogspot.com/2013/05/letnie-rozdanie-poczuj-sie-jak-dziecko.html
Pozdrawiam !