sobota, 21 września 2013

Inspiracje dietetyczne - Piękno w pestkach - dynia

Ostatnio nie miałam zbyt wiele okazji aby dla was pisać, muszę koniecznie się wytłumaczyć, ale niestety bardzo prozaiczne to będzie tłumaczenie, bo... przeziębienie, grypa, katar i ogromny ból głowy, który nie pozwalał mi normalnie funkcjonować. Jest jednak w tym jeden plus - odchorowałam już tą jesień i prawdopodobnie do końca roku będę mieć już spokój.


Dzisiaj znów o jedzeniu... :))))
Nie wiem jak wy ale ja niejednokrotnie mam ochotę coś... schrupać :) A jako, że miłośniczką chipsów 
nie jestem... to dzisiaj mała zajawka o pestkach dyni w pielęgnacji włosów i cery.

Co dynia nam daje?
Na moim opakowaniu znajdziemy przede wszystkim wspomnienie o tym, że pestki dyni są kopalnią cynku i lecytyny. O tym jak cynk pomocny jest w walce o zdrową i piękną skórę, także tą z problemami trądzikowymi, pisałam wam tutaj - przy okazji suplementacji cynkiem i witaminą A, którą nadal kontynuuję. Lecytyna zaś wskazana jest przy wzmożonej pracy umysłowej (witaj piąty semestrze!)
Pestki dyni zawierają witaminy i minerały niezbędne dla zdrowych i pięknych włosów oraz skóry.
  • Witaminy: A (skóra, wzrok), B1(dostawca energii i budulca włosa),  B2(blask włosów),  PP  (wzrost włosa) i C. 
  • Cynk, Lecytyna, Magnez, Żelazo, Błonnik
  • Kaloryczność 556kcal/100gr
A więc przede wszystkim dzięki regularnemu spożywaniu pestek dyni możemy spodziewać się:
  • poprawy w wyglądzie skóry (szybsze gojenie się krostek, zmniejszenie stanów zapalnych - cynk)
  • zwiększonego blasku włosów (witaminy z grupy B, w szczególności B2)
  • szybszego wzrostu włosów, wyrastania nowych włosów (witaminy PP, C, B1)
  • zmniejszenie wypadania włosów i ogólną poprawę kondycji


Jemy dynię
Pestki dyni są dość kaloryczne, jednakże przy tak dużej ilości składników odżywczych i dbających o naszą skórę oraz włosy chyba możemy sobie to wybaczyć. Ja najchętniej dodaję pestki do musli z jogurtem, farszu szpinakowego czy sałatek. Nadają się one także do samodzielnego chrupania (można uprażyć wcześniej na patelni) lub spożywania z owocami. 
Już wiem, co będzie moim drugim śniadaniem w tym roku szkolnym zwłaszcza, że można je dostać wszędzie ;).

O pozytywnym działaniu dyni na babyhair pisała min. Kathy Leonia, ogólnie o właściwościach pestek dyni  możecie przeczytać jeszcze u Femme.


18 komentarzy:

  1. Mam do Ciebie pytanie, oglądając wcześniejsze posty dałaś porównanie włosów z sierpnia ubiegłego roku, mozna zauważyć że włosy sa teraz o wiele jaśniejsze, a chyba ich nie rozjasniałaś prawda? Czy rozjasnienie jest spowodowane tylko i wylącznie maską z rabarbaru? czy może też za sprawa innych specyfików? Mogłabyś napisać jakich? Co ile dni robiłaś maskę z rabarbaru?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włosy faktycznie są jaśniejsze, ale to głównie przyczyna słońca - niezależnie od zabezpieczenia zawsze jaśnieją, dlatego zimą wydają się ciemniejsze.
      Ciężko mi powiedzieć co ile robiłam maski z rzewienia, ponieważ zabierałam się dopiero wtedy gdy włosy całkowicie odzyskały śliskość i nawilżenie, powiedzmy, że 3 seanse nie działy się dłużej niż 2 tygodnie.

      Usuń
  2. Lubię dynię, nie tylko pestki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam dynie!! wczoraj zupę akurat miałam;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę znowu zacząć jeść pestki z dyni!
    Dawniej pochłaniałam je w dużych ilościach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. o jak dużo się dowiedziałam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam pestki dynia, slonecznika itp:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zainteresowałam się dynią, kiedy czytałam o odrobaczaniu dzieci. A poza tym pestki są pyszne! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziś kupuję pestki :D O zrobieniu sobie takiej kuracji myslałam już od postu Eve o ziarenkach i efektach na paznokciach ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam pestki dyni, i samą dynię również :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię pestki dyni :) Nie jadłam jeszcze podsmażanych, więc wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. uprażone na patelni jako dodatek do sałatek - pycha

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy specjalnie nie przepadałam za dynią, ale po Twoim poście muszę sie przekonać :) W małym ziarenku zamknięto tyle dobrego :) pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy jakoś nie wpadłam na pomysł jedzenia pestek dyni ale teraz się to zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też wcinam pestki dyni. Czasami słonecznika, a także suszone owoce.

    OdpowiedzUsuń




Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.