Czuję oddech letniej sesji 6 semestru na plecach ;) Jest już bardzo blisko. Dla moich włosów oznacza to tyle, że ostatnio naprawdę nie mam na nic czasu i noszę je spięte w koka/kucyka przy użyciu gumki invisi bobble, o której przeczytacie tutaj, albo francuza. Dla Waszych może oznaczać ciągłe upały i potrzebę zabezpieczenia przed gorącym słońcem. Właśnie - zabezpieczać - ale czym? I właściwie po co?
[1]
Dlaczego warto zabezpieczać włosy?
- chronimy włosy przed płowieniem koloru
- unikamy przesuszenia włosów - zmniejszamy zdolność do odparowywania wody z włosów (dzięki warstewce ochronnej)
- unikamy rozjaśnień słonecznych (i osłabienia)
Mój stosunek do zabezpieczania włosów latem
Jako właścicielka porowatych, bardzo łatwych do przesuszenia włosów zawsze (latem) staram się dbać o ich właściwą ochronę. Sprowadza się ona do kilku działań (w kolejności zależnej od częstotliwości):- Upinanie włosów
- Standardowe zabezpieczanie silikonami (mgiełki, maski, odżywki, jedwab)
- Częste stosowanie olejów (o ochronie UV)- np. przed opalaniem
- Zabezpieczanie filtrami UV do twarzy
- Nakrycia głowy
- Zabezpieczanie specjalnymi filtrami UV do włosów
Metody zabezpieczania włosów
Upinanie włosów, tak i latem jak i zimą chroni przed uszkodzeniami mechanicznymi. Kiedy słońce doskwiera pomaga także uchronić najbardziej wrażliwe partie włosów przed jego silnymi promieniami. Jeśli tak jak ja jesteście fankami naturalnych olejów, jeszcze w tamtym roku Czarownicująca zaprezentowała spis naturalnych olejów roślinnych według SPD, do którego polecam zajrzeć przed najbliższymi zakupami włosowymi :).
Jeśli wiem, że będę spędzać dużo czasu na zewnątrz, gdzie panuje skwar, a moja fryzura nie musi być idealna, (poza olejami) często sięgam po filtr do twarzy - tak tak, taki standardowy filtr do twarzy, często nawet jest to sposób na wykorzystanie tego, który akurat mi nie podpasował (ten los podzieliła np. emulsja do opalania eveline). Jeśli jednak potrzebujecie lepiej wyglądać można wybierać spośród przeróżnych filtrów wyprodukowanych specjalnie do włosów albo nakryć głowy ;)
Filtry produkowane specjalnie do włosów bardzo często występują w formie suchych olejków albo mgiełek, a więc nie wpływają na szybsze przetłuszczanie się włosów.
Na co należy uważać wybierając produkt ochronny do włosów?
Będę powtarzać do znudzenia, że przede wszystkim na brak alkoholu w składzie - który jest np. w mgiełce Jantar, niektórych jedwabiach, np. Biosilk czy mgiełce Inter Fragrances - Sun Protect.
Możemy pokusić się o wybór produktów wysoko emolientowych - czyli takich, które poza filtrami będą zawierały także silikony czy oleje (chociaż akurat o to nie trudno)
Propozycje gotowych produktów z filtrami
Odżywka dwufazowa - w której wysoko w składzie znajdziemy przede wszystkim silikony (także te ciężko zmywalne - Cyclopentasloxane), co np. przy okazji kąpieli w chlorowanym basenie lub słonym morzu może mieć dość duże znaczenie. Jednak przy przetłuszczających się włosach może powodować szybsze obciążenie. Niestety sam filtr, jedwab czy Panthenol w składzie dość daleko.
Schwarzkopf Professional BC Sun Protect Odżywka w sprayu
[kurierfiryzjerski], ok 50zł
Oriflame, HairX, Summer Care, Odżywka w sprayu na lato
[wizaż], ok 17zł
Odżywka ma postać olejku suchego (przez co nie obciąża włosów i należy do całej serii kosmetyków firmy "Sun protect". Producent zapewnia, że olej wychwytuje także wolne rodniki (dzięki witaminie E). Przez obecność oleju palmowego ma odpowiadać za odpowiedni poziom nawilżenia - jednak pamiętajcie, że należy on do olejów zawierających dużą ilość kwasów nasyconych i może być nieodpowiedni dla włosów o wysokiej porowatości.
[wizaż], ok 17zł
Do tej pory odżywka była bardzo łatwo dostępna, bo w letnich katalogach oriflame (być może któraś z Was wie, czy nadal można ją dostać?). Kosztowała niewiele, skład miała dość krótki. Bardzo wysoko w nim widniała gliceryna (zaraz po wodzie), silikon, filtr (Benzophenone-4) trochę dalej, bo po zapachu. Ja byłam z niej zadowolona, głównie ze względu na brak obciążenia, jednak jeśli chodzi o ochronę to wypada dużo słabiej niż np. wcześniej opisany Sun Protect - bardziej na co dzień niż wylegiwanie się na słonku :).
Ja zawsze nad morzem, jeziorem czy basenem mam naolejowane włosy i spięte w koczek :) Wyglądają jak mokre tak czy siak a przy okazji mam długie olejowanie no i ochronę, nie tylko przed słońcem ale też chlorem czy słoną wodą.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ciało, smaruję się filtrami bardzo intensywnie, nawet w zimie. Włosy z kolei olewam zupełnie. Jedni farbują, inni kręcą na lokówkach, ja sobie po prostu wystawiam na słońce. Mam pełną świadomość, ze to w jakimś stopniu je niszczy, ale nic innego nie da mi ładnego, naturalnego efektu rudych refleksów;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam tej odżywki L'biotici. To jakaś nowość?
OdpowiedzUsuńA wczoraj teściowa przyniosła do domu jakąś mgiełkę na noc firmy Oriflame z tej serii HairX i jak spojrzałam na skład to się załamałam. Na samym początku alcohol denat -.- Jak to ma niby pomóc włosom suchym i zniszczonym do których rzekomo jest przeznaczona? :/
Nie taka nowość, bo na rynku była dostępna już w tamtym roku (przynajmniej wtedy ja ją kupiłam:)), chociaż jeśli chodzi o informacje na stronie producenta to faktycznie nadal uchodzi za "NOWOŚĆ" http://www.lbiotica.pl/strona,aktualnosci,pokaz/3,Nowo%C5%9B%C4%87:_seria__QUICK_WAX__Moc_Natury.html
UsuńSkład kosmetyków oriflame faktycznie zazwyczaj nie powala ;) Firma nie należy do tych "pro natural" i nawet nie próbuje się wpasować, akurat ta mgiełka krzywdy robić nie powinna, chociaż jej skład także nie jest idealny.
Ja nigdy nie miałam styczności z kosmetykami Oriflame no i jak zobaczyłam tą mgiełkę teściowej to stwierdziłam że nie mam czego żałować :P
UsuńSzczerze powiedziawszy to nie nakładam żadnych filtrów na włosy... wstyd ;-) muszę się za czymś na lato rozejrzeć ;-)
OdpowiedzUsuńJa wciąż szukam ideału :)
UsuńBardzo przydatny post. Myślałam właśnie niedawno nad ochroną włosów przez promieniowaniem słonecznym. Dzięki za informacje. Na pewno je wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńTwarz filtruję regularnie, za to włosy dostają tylko olej z pestek malin na końcówki ;)
OdpowiedzUsuńAle ja rzadko na słońcu siedzę :)
no tak wszystkie dbamy o twarze i ciała a co z włosami?? Ja zawsze wgniatałam trochę kremu do opalania we włosy z duzym filtrem.
OdpowiedzUsuńA ja mam mgiełkę jantar :( i jak ją teraz zużyć
OdpowiedzUsuńod tego roku mam zamiar w końcu zabezpieczać włosy przed promieniami słonecznymi..trzeba będzie coś wybrać,dzięki kochana za taki post :)
OdpowiedzUsuńW tamtym roku zabezpieczałam włosy olejem z pestek malin :)
OdpowiedzUsuńJa zabezpieczam konce włosów olejkiem arganowym ale licze na rozjaśnie naturalnych moich włosów przez słońce :)
OdpowiedzUsuńnie myślałam wcześniej o ochronie włosów w ten sposób, ale zaczęłam się nimi bardziej interesować dopiero od 2 miesięcy, więc myślę, że to post idealny dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie nakładam na włosy filtrów. Jedynie jak pomagam babci na działce lub jestem na wakacjach i na przykład cały dzień jestem na słońcu wtedy wcieram w nie olejek i związuję w koka :)
OdpowiedzUsuńZwykle tylko wiążę włosy i chowam je pod kapeluszem. Przed plażowaniem nakładam na nie olej, nawet niekoniecznie taki z filtrem, chroni włosy też przed wodą. Za to pięknie się do niego przykleja piasek. :)
OdpowiedzUsuńużywałam w lato oleju macadamia oraz odżywku w spreju Subtila z filtrem Uv, na lato.
OdpowiedzUsuńdopiero w tym roku , pierwszy raz będę zabezpieczać włosy przed słońcem myślę że olejowanie , koczek + jakiś fajny kapelusz starczy:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie:)
świetny post :))
OdpowiedzUsuńJa uzywam masla shea.Jest super! Polecam
OdpowiedzUsuńMam włosy wysokoporowate, zniszczone, kruche... Więc ochrona na pewno się przyda. ;) Zawsze czaję się na ten olej z pestek malin, ale jakoś do tej pory go nie zakupiłam.
OdpowiedzUsuńZauwazylam ze moje wlosy w bardzo jasnym pomieszczeniu w luatrze wygladaja na suche brzydkie i spuszone zas w pomieszczeniu typu lazienka bez okien z mocnym swiatlem z zarowki wrecz przeciwnie - sa o wiele ladniejsze i wygladaja na zdrowe i nawilzone. Dlaczego tak jest, spotkalas sie kiedys z czyms takim?
OdpowiedzUsuńto normalne :) Przy sztucznym świetle z góry łatwiej ukryć ewentualne nierówności i "odstające włoski" na całej długości włosów. Podobnie jest przy zastosowaniu lampy błyskowej - włosy będą prezentowały się lepiej (bo ładniej będą odbijały światło) niż na zdjęciu bez jej użycia. To kwestia odbijania światła, ale myślę, że odpowiedzi powinniśmy szukać w fizyce albo fotografii ;)
UsuńOczywiście zawsze powinniśmy "wierzyć" wyglądzie włosów jaki prezentują w lepszych warunkach oświetleniowych.
Włosy koniecznie trzeba ochraniać przed słońcem. Wszelki produkty z filtrami UV to podstawa zwłaszcza podczas letnich upałów.
OdpowiedzUsuńMgiełka ochronna z Biochemii Urody + kapelusz :)
OdpowiedzUsuńostatnio całe lato przechodziłam w kucyku, gdy rozpuściłam, zrobiły mi się naturalne pasemka:)
OdpowiedzUsuń