sobota, 22 grudnia 2012

Zakończenie 45 dniowej kuracji tranem

Kuracja tranem - start


Czas na podsumowania mojej 45 dniowej kuracji tranem.

Efekty
Twarz
Skóra twarzy dobrze nawilżona, może nawet bardziej napięta (?) podczas całej kuracji. Podczas walki z trądzikiem do diety powinno włączyć się pokarmy obfitujące w tłuszcze Omega-3 (tłuste ryby morskie: łosoś, tuńczyk, śledź, makrela, rybi tran) - tu jednak nie zauważyłam poprawy - choć ostatnio moja skóra pozostawia wiele do życzenia - jednak jest to miejscowy problem - jeszcze nie odkryłam bezpośredniej przyczyny.

Skóra głowy
Podobnie jak twarz - podczas całej kuracji nie cierpiałam na przesuszenie skóry głowy, przeciwnie, była dobrze nawilżona, nie pojawiły się żadne stany zapalne ani krostki (z czym teoretycznie mogłam mieć problem z powodu stosowania alkoholowej wcierki)

Włosy
Ciężko mi zauważyć jakiś większy wzrost (jak wiecie obcięłam włosy:)) - być może przy okazji kolejnej kuracji - bo do tranu na pewno wrócę!

Odporność
Kuracja uchroniła mnie od jesiennego przeziębienia (czego jestem pewna ;)) - dla mnie to największy plus +, nie ma nic gorszego niż chodzenie do pracy/szkoły będąc przeziębionym

Podsumowanie
Kuracja tranem należała do jednej z najprzyjemniejszych. Łykanie kapsułek (rano podczas śniadania) było bezproblemowe i nawet zawsze o nich pamiętałam. Miło było cieszyć się dobrze nawilżoną skórą twarzy nawet w ciągu największych mrozów :) - z natury mam skórę normalną w kierunku suchej (bardzo łatwo ją wysuszyć na wiór).


Miłych przygotowań przedświątecznych ;*

20 komentarzy:

  1. tran paiętam z dziecitwa, musiałabym do niego wrócić, zwłaszcza po opisywanej przez Ciebie poprawie nawilżenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się jakoś nie mogę przekonać mimo wszystko :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakiś czas temu zaczęłam łykać tran jednak nie byłam systematyczna i przestałam , a szkoda ;/ Teraz to chyba najlepszy moment na rozpoczęcie kuracji więc nic mi nie pozostaje jaki iść do apteki i kupić tran :)

    OdpowiedzUsuń
  4. o, to może być recepta na moją przesuszoną cerę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja od niedawna piję siemie lniane i liczę na nawilżenie skóry i włosów:D

    OdpowiedzUsuń
  6. też kiedyś chciałam brać tran ale te kapsułki zupełnie ni chciały mi przejść przez gardło. obecnie biorę CP od prawie 2 miesięcy (teraz tygodniowa przerwa bo jestem chora :() i występuje u mnie to co u ciebie w notce, także na plus :)

    OdpowiedzUsuń
  7. podsumowanie mnie rpzekonuje:) bardzo zalezy mi na odporności, choc watpie czy na wf i wspinazki w mrozy po górach może pomóc na przeziębienie cokolwiek:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę, że posłużyły Ci te kapsułki, super! Ale ja nie o Tym dzisiaj = Kochana, zdrowych, pogodnych i spokojnych Świąt :* Twój piesek jest przeuroczy! :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładny piesek ;) Tranu nigdy jeszcze nie łykałam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mimo,że tran nigdy nie wpłynął na stan mojej skóry,czy włosów- to dzięki niemu zeszłej zimy zdrowie miałam w dobrej kondycji ;) Chyba tylko na to on u mnie działa :) Śliczny psiak! Mam podobnego fąfika :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Łykałam tran w dzieciństwie, nie cierpiałam go:D

    OdpowiedzUsuń
  12. musze koniecznie wypróbowac;)

    OdpowiedzUsuń
  13. też zaczęłam łykać tran po Twojej notce;P hmm skóra twarzy jest ok;) włosy wymagają dalszego podcięcia niestety:/ przeziębień brak co mnie cieszy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety żadne tabletki, suplementy i inne nie naprawią nam zniszczonych już włosów - możemy walczyć tylko o to aby nowe rosły piękne i zdrowe :)

      Usuń
  14. ile tabletek łykałaś dziennie? kupiłam właśnie tran i sama nie wiem czy te 4 kapsułki (tak podano na opakowaniu) to nie za dużo... z góry dziękuję za odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. łykałam wyłącznie jedną kapsułkę dziennie :)

      Usuń
  15. wiem.. zabrzmi to dziwnie ale uwielbiam tran ;)
    normalnie rozgryzam kapsułkę, miałam tak już od małego, wiem że nie wolno przekraczać dziennej dawki,
    ale ja potrafiłam zjeść na raz 1/4 opakowania jak nikt nie patrzył. Sądzę ze mogło mi brakować jakiś witamin, skoro mój organizm aż "wołał o tran"

    OdpowiedzUsuń
  16. ja łykam ten sam - gal w kapsułkach. Przede wszystkim poprawiła się moja odporność...

    OdpowiedzUsuń




Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.