sobota, 23 czerwca 2012

Napój bogów - drożdże piekarskie

Kuracja na piękne włosy i paznokcie z drożdżami piwowarskimi w roli głównej znana jest nie od dziś.  Jej głównym zadaniem jest przyspieszenie porostu włosów, bądź ich zagęszczenie (wiele dziewczyn w trakcie kuracji zauważa nowe babyhair). W moim przypadku drożdże przyczyniają się także do wzrostu paznokci i ich wzmocnienia. Drożdże są źródłem witamin z grupy B, sodu potasu czy selenu. To dlatego mogą wywołać pozytywny pływ na naszą skórę (lek przeciwko trądzikowi)
Chociaż, co ważne, w ciągu 2-3 pierwszych tygodni kuracji możemy zaobserwować wzmożony wysyp, spowodowany oczyszczaniem.
Co zrobić aby tego uniknąć?
Dobrym sposobem jest wyeliminowanie ze swojej diety tłuszczy, w szczególności wysoko procentowej śmietany i serów.

Najważniejsze w kuracji jest dotrzymanie terminów.
90 dni drożdże pijemy, odstawiamy na 30 dni i znów możemy rozpocząć kurację. A wszystko po to, by nasz organizm wciąż reagował na dobroczynne składniki zawarte w drożdżach. 

Poza terminem ważne jest także przygotowanie 
1. Do sporządzenia napoju drożdżowego używamy najzwyklejszych drożdży piekarskich. (np. Babuni)
2. Na początku kuracji ilość drożdży może być mniejsza, ale zazwyczaj jest to 1/4 kostki
3. Drożdże wrzucamy do szklanki (moja rada: będzie lepsza niż kolorowy kubek, ponieważ zależy nam na tym aby widzieć czy drożdże już się rozpuściły :-))
4. Tak przygotowane drożdże zalewamy wrzątkiem w takiej ilości aby zakrył drożdże, ja zalewam je do połowy szklanki. (Wrzątek jest ważny, aby zabić drożdże,  w przeciwnym wypadku mogą siać spustoszenie w naszym organizmie)
5. Teraz należy odczekać aż wystygną.
6. Dodatki: 
W związku z tym, że napój drożdżowy solo nie zachwyca smakiem i daleko mu do napoju bogów, potrzebne będą dodatki. W sieci krąży wiele przepisów, np. drożdże z dodatkiem dwóch łyżeczek cappuccino, drożdże z mlekiem i miodem, z herbatą czy wodą smakową.
Sama stosuję ten ostatni sposób. Kiedy już drożdże się rozpuszczą dolewam do nich wody smakowej - najczęściej cytrynowej. Taki napój wypijam duszkiem, na koniec przepijając tą samą wodą, która dobrze zabija smak - ważne, żeby nie była gazowana :-)

Pozdrawiam z moją 34 szklaneczką drożdżaków!

PS. Moje efekty:  20 dni / +2,5 cm 
bez kuracji: 30 dni/ +2cm

11 komentarzy:

  1. dzisiaj 4 szklaneczka, smakiem nie powalają, piję duszkiem bez żadnych dodatków, a po wypiciu od razu czymś zagryzam żeby drożdżowy posmak zniknął ;). mam jednak takie pytanie - dobrze robię jeśli zalewam całą szklankę od razu wrzątkiem? chodzi mi o to że wkładam drożdże do szklanki, i zalewam wrzątkiem na całą pojemność szklanki, mieszam i przykrywam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja zalewam tylko tyle ile potrzebne jest żeby drożdże się przykryły :) potem dolewam albo właśnie wody cytrynowej, albo dosypuję trochę cappuccino nie dałabym rady samego:D także podziwiam:D trzymam kciuki za Twoją wytrwałość ;*

      Usuń
  2. Ja piłam drożdże z... kostką bulionową, ale taką naturalną ;) 1/3 kostki drożdży, pół kostki bulionowej (z tej firmy: http://www.sklep.jarmark-smaku.pl/product.php?id_product=222 ale akurat niekoniecznie tą bez drożdży ;) ) i taki rosołek wypijam, jest naprawdę smaczny.

    OdpowiedzUsuń
  3. dzis dzien trzeci pica drozdzy. pierwszy raz po rozpuszczeniu woda dodalam kakao ciemne,mleko i doslodzilam,i meczylam sie zeby wypic.
    na drugi dzien,po przeczytaniu,ze taki napoj powinno sie pic solo bez dodatkow,zalalam do pol szklanki i szybko wypilam. calkiem ok. lepiej niz z dodatkami. rowniez wyczytalam,ze lepiejna pusty zoladek zaraz po wstaniu.lub 3godz po ostatnim posilku. ma sie odczekac pol godz zanim sie cos zje,wiec tylko popijam to woda mineralna. jeszcze inna sprawa - podobno temp wody niemusi byc 100, wystarcza 60 by zabic drozdze,wiec odczekuje jakas minute po przegotowaniu wody i dopiero zalewam. drozdze zabite, amniej witamin sie traci. przynajmniej tak mysle. co do niejedzenia - mysle,ze wtedy latwiej uniknac fermentowania z jedzeniem,lub lepiej sie wchlaniaja witaminy,bez konkurencj z jedzeniem. ale kazdy zrobi jak uwaza.
    jestem dopiero na poczatku kuracji,wiec trudno powiedziec,czy sa efekty.
    bede informowac pozniej. powodzenia wszystkim.
    zapuszczajacaod41cm

    OdpowiedzUsuń
  4. a co zrobić żeby drożdże się rozpuściły do końca? Bo po rozpuszczeniu drożdży w mojej szklance pływają ich drobinki i przez to, że ocierają się o moje gardło mam odruch wymiotny. Czy te drożdże, których używacie rozpuszczają się całkowicie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie dziwię się ;) spróbuj dolać większą ilość wody :) poza tym mieszać jak jeszcze napój jest ciepły :))

      Usuń
  5. Witam :)
    Chciałam zapytać czy to prawda, że nie wolno dodawać do drożdży cukru, gdyż wtedy tracą składniki odżywcze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cukier jest pożywką dla drożdży na jego podstawie drożdże "rosną" do ciasta- nie praktykuje się dodawania cukru do takiego "napoju" :)

      Usuń
  6. czy po spożyciu drożdży może się coś stać, np, nie wiem , moi rodzice mówią że będe chora.-,-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. drożdże to źródło witamin - co może się stać? Nie należy pić drożdży, które sfermentowały (spienione drożdże), lepiej także nie dodawać do ciepłych drożdży cukru - żeby nie "rosły". Takie 'zabite' gorącą wodą drożdże nie powinny ci zaszkodzić ;) - a jeśli chodzi o rodziców... moi domownicy także na mnie dziwnie patrzyli:D potem byli już przyzwyczajeni.

      Usuń
  7. "nie praktykuje się dodawania cukru do takiego "napoju" :)".
    Dziwy i cuda !!! Od dziecka piłem napuj drożdżowy na cukrze i zalewany letnią wodą. Dziś mam 60 lat i żadnych drożdżaków czy innych spustoszeń w organiźmie nie dostrzegłem. Napój ten jest nobilitowany w mojej rodzinie. Smakuje trochę jak podpiwek ale pijemy go bez schładzania. Podobny delikates znajdziecie tu: http://www.wielkiezarcie.com/recipe43852.html

    OdpowiedzUsuń




Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.