niedziela, 20 października 2013

Po trzech miesiącach regularnego olejowania


Tak się składa, że już niedługo miną prawie 3 miesiące od kiedy regularnie olejuję włosy (to znaczy niemal przed każdym myciem). Czas zdać wam relację :))

Jakich olejków używałam w tym czasie?
* wielkość koła na zdjęciach oznacza częstotliwość
  • Morelowy - mam go od lipca i przez ten czas bardzo się zaprzyjaźniliśmy, fajnie sprawdza się na długość włosów, a także do pielęgnacji twarzy, gdzie sprawdza się jeszcze lepiej. Stosowany sporadycznie właśnie z tego samego powodu ;) - szkoda było mi go wylewać na całą długość.
    ok 10zł [produkt]
  • Pieprzowo Łopianowy - mój najnowszy ze wszystkich nabytek, który wcieram przede wszystkim w skórę głowy pomiędzy kuracją Aleovitem. Na razie nie mogę o nim zbyt wiele powiedzieć, ale ma świetny dozownik podobny do tego z Joanny Rzepy (wcierka).
    ok 23zł/100ml [produkt]
  • Orientana - piękny, piękny zapach! Orientana to cała gama olejków z przewodzącym olejkiem kokosowym, którego się trochę bałam ze względu na porowate włosy. Jak się okazało zupełnie bez potrzeby. Olejek naprawdę ładnie nabłyszcza i widocznie wzmacnia włosy - jest prawdziwą bombą kaloryczną dla kosmyków ;) Polecam zobaczyć skład, bo mnie nie sposób go wymienić.
    ok 20zł/105ml [produkt]
  • Avokado - zgodnie z recenzją olejek avokado nadal pozostaje jednym z moich ulubionych, pomimo, że nie pachnie tak pięknie jak kuracja orientany to stosuję go równie często, a wszystko dlatego, że spisuje się na moich wysoko porowatych włosach bardzo bardzo dobrze - domyka łuski,zapobiegając utracie wody, nabłyszcza.
    ok 8zł/100ml [produkt]
  • SESA - stosowany głównie na skalp, odsyłam was tutaj - podsumowanie dwóch miesięcy zapuszczania :)
    ok 25zł/90ml [produkt]
  • OMIA Laboratoires - od tego olejku w sprayu (olejek z siemieniem lnianym) jestem wprost uzależniona. Stosuję go na długość przed myciem, na całą noc, po myciu na długość, do nabłyszczania i zabezpieczania końcówek. Bardzo żałuję, że już się kończy. Pomimo ceny na pewno zostaniemy razem na dłużej.
    ok 40zł/100ml [produkt]
  • IHT9 - olejku nie ma na obrazku, stosowany przeze mnie z podobną częstotliwością co olejek orientana, z tym, że głównie na skórę głowy. Olejek ten ma piękny, owocowy zapach. Podobnie jak kuracja orientany jest zbiorem kilku bardzo fajnych olejków. Więcej o nim na pewno usłyszycie pod koniec listopada, bo to na ten miesiąc planuję jego stosowanie :).
    ok 32zł/200ml [produkt]
  • Ikarov olejek SEZAMOWY - Sezamowy sprawdza się u mnie na długość bardzo podobnie do olejku avokado, dlatego mimo, że przybył do mnie niedawno i większość swojego żywota przebywa u mojego lubego to bardzo się lubimy (z tego samego powodu nie ma go na obrazku, przed wywozem nie zdążyłam zrobić mu zdjęć ;)). Jego mała buteleczka doskonale nadaje się do transportu.
    ok 16zł/55ml [produkt]



Uff... Sama się zdziwiłam, bo trochę tego było!:) Czas na efekty...


Jak zmieniły się moje włosy w tym czasie?
  • Przede wszystkim wyraźnie się wzmocniły - babyhair są grubsze niż kiedykolwiek.
  • Skóra głowy jest zadowolona, miękka i nawilżona.
  • Włosy mniej się rozdwajają i łamią (prawdę mówiąc nie łamią się niemal w ogóle)
  • Dzięki olejkom wcieranym w skórę głowy zauważyłam zmniejszone wypadanie włosów w ogólnej rachubie - porównując, np. z początkiem lipca.
  • Włosy lepiej się układają, są bardziej dociążone.
  • Nabrały wreszcie naturalnego blasku!
Podsumowując na pewno będę kontynuować rozpoczęte praktyki. Plusów jest więcej niż mogłabym się spodziewać. Jeśli będziecie bardzo ciekawe to w niedalekiej przyszłości postaram się zrelacjonować wam jak spisują/spisywały się poszczególne olejki - chociaż ja już sama nie wiem, który lubię najbardziej, każdy jest wyjątkowy :)


48 komentarzy:

  1. Śliczne włosy strasznie mi się podoba ich blask:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Włosy wyglądają jędrnie i zdrowo i wspaniale błyszczą! Gdybym nie olejowała włosów regularnie, zaczęłabym po Twoim poście. W pierwszej chwili wydawało mi się sporo tych olejków, ale potem sobie przypomniałam, że to raport z 3 miesięcy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ty masz zdrowe włosy. Pozazdrościć ;)
    Jeśli mogę zapytać, jak olejujesz włosy na długości? Na mokro czy na sucho? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aktualnie najczęściej na sucho

      o moich metodach olejowania pisałam ostatnio tutaj :)
      http://blondregeneracja.blogspot.com/2013/10/o-moich-ulubionych-metodach-olejowania.html

      Usuń
  4. Piękne włosy, może zaprezentujesz nam, jak wyglądają rozpuszczone ( przy obecnej pielęgnacji)? Też wracam do naturalnego koloru( bardzo podobny do Twojego), zaczęłam również świadomą pielęgnację włosów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aktualizacje pojawiają się w miarę regularnie na początku każdego miesiąca:)

      Usuń
  5. Oj zdecydowanie mam braki w systematyczności ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. i poprawę widać. Są lśniące i po prostu piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. slicznie sie swieca ;D kontynuuj olejowanie dalej ;D jestem ciekawa efektow ;) kusi mnie olejek sesa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny post. Ja staram się olejować raz w tygodniu, czasem dwa. Przed każdym myciem wydaje mi się, że byłoby to za często, bo włosy myję codziennie ;) Ostatnio pokochałam olej makadamia do włosów i na twarz.

    OdpowiedzUsuń
  9. No to teraz tylko czekam na aktualizację, chcę zobaczyć ten blask na rozpuszczonych włosach;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. ja staram się olejować włosy regularnie, ale chciałabym wprowadzić w to coś nowego, dlatego myślę nad zakupem nowego oleju:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Włosy na zdjęciu prezentują się naprawdę super! Zazdroszczę. Ja olejuje włosy, ale zdecydowanie brakuje mi tej regularności. Chyba czas się w końcu za to wziąć, bo jak widzę takie efekty... Ah! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. chyba tego dociążenia brakuje moim;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja jestem ciekawa sesa, nie mogę go nigdzie w pobliżu znaleźć :(

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja swoję olejuję od początku sierpnia, ciągle tym samym olejem i zaczęłam już odnosić wrażenie, że "stanęły w miejscu" :( Tj. ich kondycja przestała się poprawiać. Nie jest zła, ale wiem, że mogłoby być lepiej...

    OdpowiedzUsuń
  15. mega błyszczą ;) oleje to dla mnie najlepsza metoda pielęgnacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Sesa całe szczęście do mnie już leci i mam nadzieję, że świetnie się sprawdzi :)
    Ja swoje włosy również bardzo często olejuję i ciesze się, że są w coraz to lepszej kondycji!

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczne, zdrowe włosy :) Gratuluję, muszę się zmotywować do regularnego olejowania, bo jak na razie robię to tylko wtedy, kiedy mam dużo wolnego czasu...

    OdpowiedzUsuń
  18. to prawda, olejowanie bardzo służy włosom i skórze głowy. Sama się o tym przekonałam i staram się robić to dość systematycznie przed myciem, czasem na zmianę z maskami, czasem olej+maska..coraz częściej słyszę że mam zdrowe włosy - a jeszcze 4 miesiące temu miałam siano, przesusz na potęgę spowodowany rozjaśnianiem włosów, wypadanie, rozdwajanie ogólnie nie mogłam na nie patrzyć i zaczęłam świadomą pielęgnację - tak powstał mój blog i tam są moje poczytania włosowe i nie tylko..
    Blondregeneracja, masz super zdrowe włosy!

    OdpowiedzUsuń
  19. zachęciłaś i zmotywowałaś !!! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. O rany jaki wybór olejków, nic dziwnego że włosy dokarmione :). Podziwiam za efekty i systematyczność, u mnie z tym krucho niestety :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Masz przepiękne włosy! Olejowanie jest najlepszą metodą na zdrowe włosy, tylko czasu brak :)

    OdpowiedzUsuń
  22. ja już miesiąc używam olej macadamia co najmniej 2 razy w tygodniu ale nie widzę efektów :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może to nie ten olej albo metoda olejowania?:)
      U mnie makadamia na włosach średnio się sprawdza.

      Usuń
  23. Też staram się olejować włosy systematycznie, przed każdym myciem. Twój post jest bardzo zachęcający i z pewnością zmotywuje wiele osób do tego, by robić to regularnie :)!

    OdpowiedzUsuń
  24. piękne włosy :) To Twój naturalny kolor? cudny jest :)
    ja od jakichś 4 lat rozjaśniam, ale powoli, czytając kolejne wpisy i przeglądając zdjęcia włosów o "polskim kolorze", zastanawiam się czy by czasami nie wrócić na swojego naturalnego koloru :) a mam kolorek taki jak na tym zdjęciu u Ciebie :) tylko przerażają mnie odrosty...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. naturalny :))

      jeśli nie ma siwych to myślę że nie ma co się zastanawiać :))) śmiało możesz próbować!
      Wytrwałości:*

      Usuń
    2. dzięki :) pewnie spróbuję, co mi szkodzi :) pomalować zawsze można :) a mój odrost ma obecnie już prawie 3 cm :)
      Pozdrawiam :* :)

      Usuń
  25. No pięknie. Właśnie dodałam z 6 olejów do listy zakupów. Czemu rząd nie wypłaca funduszu na rozwój hobby dla włosomaniaczek? +większe mieszkanie w krytycznych przypadkach. Albo chociaż dodatkowa szafa na kosmetyki.

    Nie wierzę, że masz wysokoporowate włosy :P ;) Nie wierzę. Wygladają jak książkowe niskoporowate.
    Idę sobie zielenieć z zazdrości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety są książkowo wysokoporowate ;) (warstwa zewnętrzna), wewnętrzna podejdzie nawet pod średnio w kierunku wysokiej porowatości;)

      Usuń
    2. Dokładnie tak samo zrobiłam :D szkoda, że ten Omia jest ta drogi...będę się na niego czaić mimo wszystko, bo zachęciłaś mnie skutecznie. A że mój odrost jest dokładnie taki jak Twoje włosy, to liczę że się sprawdzi (olejek)

      Usuń
  26. Jejku, uwielbiam Twoje włosy! Wcale nie wyglądają na wysokoporowate ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Zawsze nakladam olej przed kazdym myciem. Tylko wtedy widze jakies efekty :).

    OdpowiedzUsuń
  28. Muszę koniecznie zabrać się za olejowanie!:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jakie piękne, błyszczące włosy :) nawet w takiej wersji to widać :) a olejowanie to dla mnie podstawa :)
    Radi

    OdpowiedzUsuń
  30. Muszę spróbowac tych olejków, ja na razie mam łopianowy i arganowy :) Już zauważyłam różnicę, cieżko jest by blond (i jeszcze farbowane) włosy jakoś wyglądały i były w dobrej kondycji, a oleje naprawdę działają :) ściskam

    OdpowiedzUsuń
  31. Oj chciałabym nakładać olej przed każdym myciem, ale jakoś mi się nie chce ;p

    OdpowiedzUsuń
  32. Wstyd mi, ponieważ patrzę na Twoje włosy i wzdycham.
    Wiem, że się opuściłam w pielęgnacji i olejowaniu swoich kłaczy, ale jak widzę Twoje zdjęcia, to czuję potrzebę ponownego zabrania się za siebie :)
    Piękne efekty, patrzę na nie z zazdrością :)))

    OdpowiedzUsuń
  33. Jeśli ty masz wysokopoworate to ja nawet nie chcę wiedzieć co mam:( A olejuje regularnie. Piękny naturalny blask :) Zazdroszcze i mam ochote obciac swoje kudły

    OdpowiedzUsuń
  34. Nakładałam oleje przed każdym myciem przez 4 miesiące i teraz z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to nie był dobry pomysl ;( Włosy co prawda stały się bardziej błyszczące i nawilżone , ale niestety co za tym idzie bardzo obciążone i cienkie ;( Każdy się dziwił dlaczego mam tak mało włosów , czy jestem chora bo mi chyba tak powypadały ... Gdy odstawiłam oleje oczywiście nie do końca przed myciem olejowanie potem gdy kolejne mycie nadchodzi to daję im odpocząc moje włosy stały się grubsze , pełne objętości :) Więc jednak co za duzo to nie zdrowo , wszystko z umiarem :)

    OdpowiedzUsuń
  35. czas zatem zacząć olejowanie ;) zawsze o tym zapominam, chociaż mam kilka olejków do włosów... ;] ładne masz bardzo włosy i zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. hmmm olejków to używałaś sporo w dość krótkim czasie, ale taka metoda zróżnicowana jest dobra bo dostarcza się różnych korzyści włosom tylko problem jest z oceną jak poszczególny z nich się sprawdza....

    OdpowiedzUsuń




Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.