środa, 8 stycznia 2014

Przyspieszenie przyrostu włosów

Po niepełnych dwóch latach doświadczeń na własnej skórze (albo lepiej byłoby powiedzieć włosach) śmiało przystąpiłam do stworzenia dla Was wpisu pigułki - sumującego wszystkie próby i błędy dotyczące przyspieszania porostu za pomocą suplementacji. Należy się tu jednak małe wytłumaczenie już na wstępie, że chemiczne suplementy to tylko miły dodatek i niestety najczęściej nie wchłaniają się tak jakbyśmy tego chciały i tak jak to ma miejsce za sprawą witamin zawartych w żywności. 

Dlaczego jednak taki wpis powstaje?
A no dlatego, że wiele początkujących dziewczyn największy nacisk kładzie właśnie na przyspieszenie porostu, które niejednokrotnie łączy się z dodatkowymi (jakże wyczekiwanymi) babyhair. Sama jestem na etapie walki o przyrost (już wkrótce relacja z 5 miesięcy zapuszczania, podobna do tej 3,5 miesięcznej)

Aby dostrzec pierwsze rezultaty stosowania warto wyposażyć się w sporą cierpliwość i regularność
  1. Książkowa kuracja suplementami powinna trwać ok 3 miesiące
  2. W przypadku suplementacji skrzypem należy uzupełniać niedobory witamin z grupy B
  3. Suplementy w tabletkach nie wchłaniają się w 100% 
  4. Niejednokrotnie wchłanianie się witamin zależy od towarzyszących posiłków, dlatego np. niektóre z nich dobrze jest łykać razem (tak jak w przypadku cynku i witaminy A)

Po 1
Drożdże w formie napoju - chyba najbardziej popularna forma wzbogacania diety w blogosferze. U mnie spowodowała nie mały przyrost, a także oceniam ją jako najskuteczniejszą do tej pory (poza olejkiem sesa w kuracjach zewnętrznych) formę przyspieszania wzrostu nowych włosów. Niestety pomimo wszelkich starań drożdżowy napój bogów stał się u mnie powodem zaostrzenia stanu zapalnego na twarzy (na linii żuchwy), którego wyleczenie zajęło mi ponad rok czasu, więc jestem zmuszona unikania spożycia napoju. [jak przygotować napój drożdżowy?]

Po 2
Skrzypokrzywa - mieszanka skrzypu i pokrzywy to bardzo dobry sposób na suplementację ciągłą, ja popijam moje ziółka dość często mimo, że nie kontynuuję aktualnie kuracji. Skrzyp zawiera krzemionkę, sole mineralne, kwasy organiczne oraz wspomniane wcześniej flawonoidy. Warto jednak wiedzieć, że jeżeli zdecydujemy się na picie naparu ze skrzypu to trzeba pomyśleć o uzupełnianiu diety w witaminy z grupy B. [moje ziele czyli działanie od środka]

Po 3
CP brwiowy koszmar - dokładnie tak wspominam łykanie CP - podczas suplementacji musiałam regulować brwi codziennie, a wcale nie zaszkodziłoby gdybym robiła to zarówno rano jak i wieczorem! Niestety, ale przez brwiowe efekty używałam go zbyt krótko aby powiedzieć coś o przyroście na włosach, ale jeśli przyjąć, że zachowywały się tak jak brwi to pewnie byłabym dumna z przyrostu. Planuję powrót do niego w wakacje, kiedy będę miała więcej czasu ;))

Po 4
Skrzypovita - z zielonymi pastylkami lubi się przede wszystkim moja mama, która nie pija ziółek ;) Ja łykam je przede wszystkim latem, kiedy nie mam ochoty na dogrzewanie się ciepłym naparem. Regularne łykanie owocuje naprawdę sporym przyrostem (ja zaobserwowałam nawet 2,5cm) i wzmocnieniem babyhair. 

Po 5
Biotyna - Pierwotne stosowanie suplementacji witaminą H rozpoczęłam ze względu na zapewnianie prawidłowego stanu skóry i włosów (ze względu na zawartość siarki), kiedyś bardzo chętnie przyjmowana przeze mnie witamina głównie dlatego, że łagodzi objawy niedoboru cynku, z którym niestety się borykałam (nawet o tym nie wiedząc) od dziecka - patrz: białe plamki na paznokciach, których dzięki ciągłej suplementacji cynkiem i witaminą A już nie mam. Wracając do przyrostu biotyna dość dobrze spisywała się jako wzmacniacz dla już powstałych babyhair, nie zauważyłam wzmożonego przyrostu w okresie jej stosowania. 

Po 6
Yerba mate - Skuteczność tej metody wzbudzała we mnie wątpliwości od samego początku, a jednak coś mówiło mi że warto spróbować. Bogactwo składników Yerba mate przyciąga wiele osób. Jej regularne spożywanie wpływa także pozytywnie na odchudzanie

Po 7
Spirulina - Algi spiruliny występują w formie proszku lub tabletek i jest to jeden z tańszych suplementów, za 600 tabletek zapłacimy mniej niż 40zł. Sama nie odważyłabym się chyba pić spirulinowego napoju dlatego wybieram tabletki. Jest źródłem łatwo przyswajalnego żelaza i wielu witamin (duża ilość z grupy B podobnie jak drożdże)

Jakimi suplementami i innymi sposobami Wy się wspomagacie?

Inne wpisy:

37 komentarzy:

  1. W przypadku skrzypu należy jeszcze uważać na porę roku, w jakiej go zażywamy.. niestety skóra jest wtedy bardziej podatna na poparzenia słoneczne..

    OdpowiedzUsuń
  2. Aktualnie piję skrzypokrzywę oraz łykam CP (tylko 1 tabletkę dziennie, bo wcześniej kiedy zażywałam więcej miałam straszny wysyp nieprzyjaciół na twarzy i plecach z którym nie mogłam sobie poradzić dość długo po zaprzestaniu zażywania tego leku) Zastanawiam się nad powrotem do picia drożdży, ale nie wiem czy picie skrzypokrzywy, zażywanie CP i picie drożdży to już nie za wiele 'wspomagaczy'.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi suplementacja cos tam daje ale nie to co kiedyś , gdy miałam 18 może 19 lat brałam H-pantoten , urosły mi włosy 4 cm w miesiąc , teraz jak brałam już prawie wszystko co włosomaniaczki polecaja nie ma już takiego wielkiego przyrostu

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę przyznać, że używam suplementów diety do włosów, ale nie z nadzieją, że przyspieszą mi porost, tylko że zmniejszą wypadanie. Biorę najczęściej Skrzypovitę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja miałam problem po odstawieniu Calcium Panthotenicum. Ale za to wzrost włosów genialnie przyśpieszał skrzyp z Biedronki! A ogólnie co do suplementacji - jestem bardzo za.
    Twoje włosy szaleją!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, problem! Ze skórą. Widocznie bardzo lubi witaminę B5, bo zbuntowała się po odstawieniu.

      Usuń
  6. Ja obenie pije skrzypo - pokrzywę oraz stosuję Jantar, olejek łopianowy green Pharmacy z czerwona papryką ale zastanawiam się nad drozdżami.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ech... ja zapuszcza i zapuszczam i zapuścić nie mogę.
    Ostatnio podcinałam końce i od tego czasu wydaje mi się jakby włosy się zatrzymały. Po odroście jednak widzę, że coś niby rośnie, ale ten 1 cm książkowy to dla mnie za mało. W takim tempie to zapuszczanie trwa strasznie długo.
    Jantar mi niestety nie pomógł. Teraz wcieram wodę brzozową i może jeszcze w tym tygodniu dołączę do niej Calcium Pantothenicum. Już kiedyś brałam te tabletki, również nie było spektakularnych efektów, ale tym razem chce je stosować dłużej (poprzednio 1 miesiąc).

    OdpowiedzUsuń
  8. O rety, chyba wrócę do CP bo mam strasznie biedne brwi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po CP miałam takie brwi, że ciężko je było ładnie wyregulować...i dłuuugie przede wszystkim były:)

      Usuń
  9. Twoje włosy -długość gęstość i kolor są moim ideałem.:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trochę jednak im brakuje - zwłaszcza gęstości :( ale mimo wszystko dziękuję za miłe słowa!

      Usuń
  10. Ja nie stosowałam nigdy żadnych suplementów włosowych. Jakoś boję się spróbować. Nie wiem czemu ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. A mnie ostatnio włosy rosną jak szalone po DoppelHerz z biotyną, już zaczęłam kolejne opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiem, że co prawda trochę nie w temacie, ale masz przepiękny kolor włosów! :)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  13. Po 3 miesiecznej kuracji drozdzowej faktycznie jestem mega zadowolona :) Obecnie lykam 7 dzien CP i potwierdzam, brwi rosna jak szalone ;) Szkoda tylko, ze wokol, a nie w miejscach, gdzie wypadly i od lat nic ich nie rusza.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja aktualnie łykam Biotebal, zauważyłam głównie działanie na paznokcie. CP trochę się obawiam- TŻ skarżył się na senność i 'zamulenie', co akurat w sesjowym czasie nie jest wskazane.
    Radziłabym uważać z cynkiem- mnie 'udało się' go przedawkować ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie po dwóch tygodniach od pierwszego dnia nie łykania cynku pojawiają się na powrót objawy jego niedoboru. Lekarz powiedział, że "mam łykać" :) A przy CP nie odczuwałam podobnych dolegliwości, ale każdy organizm jest inny i należy się go słuchać.

      Usuń
  15. Kiedyś łykałam jakieś tabletki ze skrzypem, a teraz przesiadłam się na ziółka - skrzypokrzywę, ziela suszone, nawet nie w torebkach. Niestety, niektórzy nie mają szczęścia do skrzypu, bo niemal równocześnie z pierwszym dniem picia skrzypu mam silne bóle brzucha. Spytałam siostrę i mówiła, że miała to samo, winowajcą był właśnie skrzyp. Po piciu samej pokrzywy nie odczuwałam nic, zero problemów, czy jakichkolwiek dolegliwości, potem dołożyłam jedynie skrzyp i już był koszmar :( Szukałam informacji w internecie, ale wszędzie same pozytywy

    OdpowiedzUsuń
  16. Hej właśnie trafiłam na Twojego bloga i powiem tylko jedno - jest rewelacyjny- zabieram się do czytania ( a jest tego trochę) i Obserwuję :) pozdrawiam Iza

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajne zestawienie. Na długości mi nie zależy, ale chętnie poodżywiam swoje włosy, którąś z propozycji.

    OdpowiedzUsuń
  18. Naprawdę po CP zaczęły Ci szybciej brwi rosnąć ;O? Ale śmieszne to xD hahaha ja lubię bardzo ten lek, często do niego wracam:D Teraz zwrócę uwagę na moje brwi xD

    OdpowiedzUsuń
  19. Odpowiedzi
    1. zazwyczaj gotuję ze względu na to, że piję ją ze skrzypem :) Jeśli samą to można zalać wrzątkiem i przykryć talerzykiem do zaparzenia.

      Usuń
    2. Hm to będę gotować skrzyp a potem dorzucę pokrzywę i wyłączę palnik :)
      Myślisz, że 5 min wystarczy gotowania skrzypu?

      Usuń
    3. Ziele skrzypu wymaga niestety dłuższego czasu, głównie dlatego, że dopiero po 10 minucie ściana komórkowa zioła mięknie uwalniając składniki aktywne. Ale tak... mówi się, że minimum 5 minut :)

      Usuń
  20. CP piłam, ale niestety nie zauważyłam jego większego wpływu na porost...

    OdpowiedzUsuń
  21. Trochę mnie nastraszyłaś co do picia skrzypu i pokrzywy. Nie wiem czy kontynuować, ciężko witaminę B znaleźć w kapsułkach nie tabletkach. Dużo tabletek ma coś w wypełnieniu co działa źle na mój organizm.

    OdpowiedzUsuń
  22. Właśnie zabrałam się za drożdże, dopiero jestem po pierwszym tygodniu, już nawet przyzwyczaiłam się do ich smaku, mam nadzieję, że nie spowoduje żadnego stanu zapalnego. Co do CP to gdyby powodowało wzrost brwi to nawet chętnie bym się skusiła, bo chciałam je właśnie w jakiś sposób zagęścić. Świetne zestawienie, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne włosy:) Chciałabym mieć takie proste:)

    OdpowiedzUsuń
  24. U mnie Belissa nie przyśpieszyła porostu, ale za to bardzo ograniczyła wypadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Pytanie z innej beczki, czy jak stosowalas sese na skalp, to tylko na umyta glowe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie myję głowy przed nakładaniem olejków. Zawsze tonizuję skalp jakimś ziołowym wywarem (z mydlnicy/rumianku) lub gotowym kupnym tonikiem do skóry głowy o ziołowym, prostym składzie. :)

      Usuń
    2. Dziekuja za odpowiedz, to znacznie ulatwia sprawe ;)

      Usuń
  26. Fajny blog. Teraz tyle jest tych wpisów o zapuszczaniu włosów. Każda marzy o bujnej czuprynie :) cenne wskazówki. Także zapuszczam włosy po okropnym rozjasnianiu. Jedynym plusem jest dojście do naturalek :) aktualnie biorę tabletki że skrzypem z biedronki. Zobaczymy czy pomogą. Po odstawieniu farby mój przyrost po 2 miesiącach wynosi Ponad 4 cm. Mam nadzieję że stosując tabletki przyrost będzie jeszcze lepszy :)

    OdpowiedzUsuń




Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.