piątek, 21 lutego 2014

Proste cięcie maszynką - wady i zalety (z doświadczenia)

Proste cięcie maszynką zafundowałam sobie na jesień tego roku, mocno zadowolona z efektów powtórzyłam je na początku roku i tak do dziś dnia moje włosy były obcięte ekstremalnie prosto (poza grzywką, która sięga ramion). Jakie są moje spostrzeżenia? Więcej zalet czy wad? Czy każdy fryzjer może obcinać maszynką?

Dla kogo?
  • Dla włosów prostych lub lekko wywijających się - kilkukrotne cięcie od linijki powinno pozwolić na rozprostowanie lekko wywijających się włosów (cieniownie sprzyja wydobyciu się fal) 
  • Równo podcięte włosy dają efekt gęstszych końcówek (w porównaniu do włosów cieniowanych, które mogą zostawić ogonek). 
  • Proste cięcie dodaje włosom ciężkości, cieniowanie wzmaga fruwanie- taki efekt rozprostowania może spowodować przyklapnięcie włosów 
  • Dla posiadaczek prostych włosów może być rozwiązaniem jeżeli chcą uzyskać efekt gładkiej tafli

Warunki dobrego cięcia
Moja stała fryzjerka to młoda pani, która sama zajmuje się swoimi klientkami w małym zakładzie. Włosy obcina zarówno mężczyznom jak i paniom za całe 14 zł ;) Ale... ona lubi to co robi. Mało tego - interesuje się włosami i podąża za nowymi trendami - w swoim salonie ma nawet tangle teezer (widzicie moje zaskoczenie kiedy weszłam do jej zakładu i zobaczyłam wersję Salon Elite? :D). I tak pewnego jesiennego popołudnia zapytałam czy byłaby zdolna podciąć moje włosy zupełnie na prosto z użyciem maszynki. Zareagowała na pomysł bardzo entuzjastycznie chociaż nigdy tego nie robiła ;) Jak wyszło? Świetnie. 

Główną cechą fryzjerki lub po prostu osoby, która będzie podcinać wam włosy maszynką powinna być dokładność, kolejną "linijka w oku" ;) Za nic w świecie nie pozwólcie sobie podcinać włosów maszynką zużytą, która swoje ostrza ma wątpliwej jakości, bo będzie to klucz do rozdwojonych końcówek po miesiącu od obcięcia. Dobrze też jeśli włosy będą zwilżone, a nawet mokre i porządnie rozczesane, wtedy cięcie prawie na pewno się uda :)

Osobiste spostrzeżenia

  • Po pierwszym cięciu końcówki były równe i idealnie ostre. Byłam bardzo zadowolona z uzyskanego efektu. Po ponad 3 miesiącach nie było na włosach ani jednej rozdwojonej końcówki, a włosy układały się naprawdę przyjemnie. Drugie cięcie wykonałam ponieważ wraz ze wzrostem włosy na końcach nie były już tak równe jak na początku.
  • Niestety kolejne cięcie nie zniwelowało efektu, a wręcz przyczyniło się do rozprostowania końcówek, które towarzyszy mi do dzisiaj. Włosy aktualnie są "zbyt proste" i nie układają się tak miękko jak na początku.Włosy ze zdjęcia są pofalowane i właśnie rozwinięte z warkocza, po kilku minutach znów wróciły do swojego prostego stanu - bardzo trudno im o utrzymanie nawet najmniejszej fali. Gdyby nie fruwająca grzywka (tak tak to pasmo włosów do ramion;)) fryzura byłaby całkowicie oklapła i tak jak wcześniej wam mówiłam "zbyt prosta", a końcówki sztywne.

Reasumując Linijkowa fryzura posiada wiele zalet - włosy poddane odpowiedniemu cięciu maszynką będą długo utrzymywały efekt ostrych końcówek, które nie będą się łamać i rozdwajać (przy odpowiednim nawilżeniu i ostrej maszynce). Takie cięcie jest w stanie zniwelować do minimum puszenie się i fruwanie  wysokoporowatych włosów - sprawi, że będą cięższe. Po kilku seansach (kiedy włosy na całej długości będą równe) niemal na pewno kłaczki lekko się rozprostują, co przy rzadkich czuprynach może być powodem przyklapnięcia, a kręconych - utraty skrętu. Niemniej jednak prostowłosym o niskiej i średniej porowatości ułatwi uzyskanie efektu gładkiej tafli. 

Aktualnie w celu odpoczynku od krystalicznie prostej fryzury wracam do lekkiego cięcia w kształcie U, co nie oznacza, że w przyszłości nie spróbuję linijkowego obcinania :)

Próbowałyście? Jakie są wasze wrażenia?

25 komentarzy:

  1. Próbowałam. Na początku było bardzo fajnie, podobał mi się ten linijkowy efekt na moich prostych włosach.Niestety z czasem okazało się, że moje włosy są za ciężkie (dodam, że są dosyć gęste) i takie cięcie doprowadziło je do przyklapnięcia. Po cieniowaniu znów odzyskały objętość :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam wiele fryzur, ale w prostym cięciu czuję się najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kusi mnie od dawna takie cięcie, ale jakoś nie mam odwagi. Jak ja to mówię, jeszcze mam za krótkie włosy na eksperymenty. W razie co nie będzie z czego równać. hehe... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. niestety moje włosy nie nadają się do takich cięć, bo jedne się podkręcają inne są proste i taka dupa :/ a Twoje włosy są śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mnie marzą się włosy od linijki, ale boję się tego przyklapnięcia o którym mówisz bowiem włosy mam rzadkie i cienkie, ale te ostre końce mnie kuszą! póki co polecę Mamie, bo za wszelką cenę chce mieć rozluźniony skręt ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. miałam raz takie cięcie i nie wpadł mi do gustu ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym , bo już mnie zaczynają wkurzać cieniowane warstwy, ale żeby z nich zejść musiałabym co najmniej kilka razy obciąć włosy na prosto, albo od razu o co najmniej 15 cm, czego byłoby mi szkoda... Może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  8. raczej się nie skuszę. wątpie czy sprawdziłoby się to na moich falowańcach :p

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne te Twoje włosy<3 ! Nie miałam nigdy takiego cięcia maszynką, ale od roku fryzjerka właśnie podcina mi włosy na prosto - myślę, że dzięki temu lepiej się prezentują, bo przy cięciu na U to miałam wrażenie, że końcówki wyglądają jak piórka. Chociaż nie wiem, może to moje tylko takie odczucie ;p
    Mam takie małe pytanie :). Czy byłaby taka możliwość, żeby dziewczyny, które zdobyły najwięcej głosów w Twoim konkursie (Akcja motywacja) pokrótce opisały swoją włosową przemianę, skupiając się głównie na produktach, które przyczyniły się do takiej zmiany :)...? Naprawdę mnie to ciekawi :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mru poczyniłam już pierwsze kroki ;) Ale na razie cicho... :))

      Usuń
    2. O! Super :D! No to będę cierpliwie czekać ;)

      Usuń
  10. Hej, Ja takim właśnie cięciem schodzę z cieniowania. Ostatnio ( styczeń) Pani poinformowała mnie że jeszcze jedno ciecie ok 3 cm i mamy wlosy jednej długości . Troszkę ostają bejbiki, które maja jakies 6 , 7 cm i jest ich naprawde dużo. Wmawiam sobie że jak wszystkie te dzieci urosną jeszcze jakies 10 cm to naprawde zagęszczą mi sie włosy. Wracając do cięcie- moja fryzjerka twierdzi ze ciecie maszynka na PROSTO najlepiej wychodzi kiedy wysuszy się a następnie wyprostuje końce. Trochę sie przed tym wzbraniałam , ale po 2,5 mca naprawde wlosy sa w duper stanie tzn koncówki:) Teraz, gdy moje włosy sa troche dłuzsze to zrobiły sie własnie jakies oklapnięte. Na pierwszy dzien po myciu jest ok, jest objetosc i fajny kształt natomiast na drugi i przyklap i taka troche sierotka ze mnie w tych rzadkich kosmykach i troche jestem w kropce co dalej. Chociaż chyba zaryzykuje 3go cięcie pod linijke i zobaczymy co dalej pozdrawiam:) marta.T

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgadzam się :) U mnie cięcie na prosto robi dokładnie jak opisałaś - efekt gładkiej tafli :) Mam włosy średnioporowate, grzywka i końcówki w kierunku wysokiej, ale przy odpowiedniej pielęgnacji nie mam problemów. Wszystko zmierza do obniżania porowatości i utrzymania jej na średnim poziomie, gdyż nie mam niskoporowatych włosów z natury.

    Nie wiem czy też tak masz, ale włosy z przodu, gdy są zbyt krótkie, to latają na wszystkie strony, a zbyt długie prowadzą do przyklapu. Najładniej układają się będąc optymalnie długie - od ramion do biustu.

    OdpowiedzUsuń
  12. moje włosy falują wedle własnego uznania, więc takie ścięcie nie jest dla mnie :) wolę cieniowanie - wtedy włosy lepiej się układają.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja kiedyś obcinałam swoje włosy "na prosto". Wyglądały wtedy niezbyt korzystnie. Są kręcone, więc dla nich lepszym rozwiązaniem jest jednak cieniowanie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Często obcinałam maszynką na prosto, podobają mi się wtedy moje włosy. Co do rozdwajania nie zauważyłam specjalnej różnicy.
    Czy mogłabym prosić o namiar na fryzjerkę? Jest tanio bardzo, chętnie bym spróbowała. Jeśli nie chcesz tutaj pisać to może być na maila: anydalla.blog @ gmail. com
    Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie wiem czy zdecyduję się na maszynkę. Moje włosy są teraz podcinanie na prosto, a ja sama schodzę z cieniowania. Być może byłoby ono dla mnie korzystniejsze, ale po prostu nie lubię go I już ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Niestety to nie rozwiązanie dla moich falowanych włosów . ^^

    OdpowiedzUsuń
  17. Dosłownie tydzień temu fryzjerka ciachnęła mi maszynką i grzywkę, i końcówki. Jestem zadowolona, bo włosy są teraz obcięte dosłownie "pod linijkę" - super! Mam z natury bardzo proste i ciężkie włosy, więc najwyraźniej u mnie się to sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj nie chciałabym aż tak prostych włosów dlatego się przed tym wzbraniam;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja teraz powinnam udać się do fryzjera.. mam do nich uraz a jednak co 2 lata wracam, żeby znowu się rozczarować;/

    OdpowiedzUsuń
  20. Gdy ostatnio wybrałam się do fryzjera na dość "radykalne" cięcie w moim wypadku, bo ponad 10cm zdziwiłam się z metody fryzjerki. Otóż najpierw wyprostowała moje włosy prostownicą, po czym zaczęła ciąć maszynką. Faktycznie są teraz proste i naprawdę ładnie wyglądają, ale zobaczymy jak z czasem będzie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie próbowałam takiego sposobu cięcia...ale wydaje się być dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kusi mnie bardzo ten sposób cięcia, hm.

    OdpowiedzUsuń




Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.