Co stosowałam podczas całego cyklu zapuszczania do tej pory?
- W sierpniu 2013 - Aktywne serum babuszki Agafii [relacja ze stosowania]
- Głównie we wrześniu 2013 - Olej Sesa [relacja ze stosowania]
- W październiku i listopadzie 2013 - Aleovit wcierka, IHT, Orientana [relacja ze stosowania]
- W grudniu 2013 - Olejek łopianowy z pieprzem
- W styczniu 2014 - olejek łopianowy z pieprzem, sesa (oba oleje rzadko)
- W lutym 2014 - kilkukrotnie kozieradkę, jednorazowo sesa (bardzo rzadko)
Włosy w grudniu dość sporo urosły za co "obwiniam" olejek łopianowy z pieprzem. Zarówno styczeń i luty to miesiące dużej nieregularności w stosowaniu sesy, łopianowego z pieprzem i kozieradki. Przyrost był bardzo standardowy, jednak w tym czasie włosy obcięłam dwukrotnie (początkiem stycznia), później w salonie Fryzjerstwo JP. Końcówki są zdrowe i kolejne podcinanie planuję na maj.
Olejek łopianowy z pieprzem - Floresan
Warto pamiętać że nie jest to jednak czysty olejek. Pachnie przyjemnie - lekką oliwką dla dzieci. A po nałożeniu na skórę głowy przyjemnie mrowi (efekt podobny do olejku gorczycowego tyle że bez zapachu musztardy ;))
Skład (INCI): Glycine Soia Oil, Arctium Majus Extract, Capsicum Annuum Extract, Parfume, Tocopheryl Acetate, Abies Sibirica Needles Extract
[Sklep] Cena: ok 23zł
"Aktywny Olej Pieprzowo-Łopianowy jest sprawdzonym narzędziem w walce z łysieniem o różnym podłożu. Aktywne składniki: olej łopianowy i pieprz przenikają strukturę skóry, ujędrniają ją i odżywiają cebulki włosów. Olej przynosi efekty zarówno przy umiarkowanym jak również obfitym wypadaniu włosów. Może być stosowany także w profilaktyce.
Podczas stosowania może wywoływać delikatne pieczenie skóry, które znika po spłukaniu oleju"
Z opisem producenta zgadzam się w 100%. Włosy w ciągu ostatnich dwóch miesięcy niemal nie wypadały (na duży +), jeśli faktycznie jest to spowodowane stosowaniem olejku to jest to bardzo miłe zaskoczenie :)
- W marcu zamierzam intensywnie wcierać (ponownie) Serum babuszki Agafii
- W kwietniu ampułki z placentą.
- Powracam z regularnością!:)
U Was też jest taka piękna pogoda?
Linki:
- Walka o centymetry – podsumowanie 2 miesięcy zapuszczania (cz I)
- Walka o centymetry – podsumowanie 3,5 miesięcy zapuszczania (cz II)
U mnie też piekna pogoda :) :D , od 1 marca znaczy od dziś , zaczynam kuracje na wzrost : serum babuszki Agafii + Ha pantoten + Kelp + skrzyp+pokrzywa - przez 3 miesiące bez podcinania - i oczekuję włosów do talii w końcu :D
OdpowiedzUsuńU mnie niestety pochmurno ;/ Fajny post, przyda mi się- uparłam się, że teraz co miesiąc będę podcinać włosy o 1-2 cm, by je w końcu wyrównać, i żeby się nie 'cofać', muszę pomóc im rosnąć :D Planuję używać Jantar oraz pić pokrzywę i siemię lniane ;) Ale zaciekawiłaś mnie tym olejkiem, może także się skuszę ;>
OdpowiedzUsuńTak poza tym to masz śliczny kolor włosów *.*
Piękny kolor *___________*
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu ze stycznia wyglądają przepięknie <3
OdpowiedzUsuńMarzę o takich włosach :) Pogoda rzeczywiście piękna :))
OdpowiedzUsuńNiestety nie, u mnie pada -.- masz taki ładny kolor włosów... Gdyby mój blond miał taki odcień to nie eksperymentowałabym z rudościami. :D
OdpowiedzUsuńCiekawe brzmi ten olejek łopianowy z pieprzem, ja jak na razie walczę przy użyciu aktywnego serum babuszki Agafii.
OdpowiedzUsuńu mnie jest piękna pogoda a je leże w łóżku "umierając" z ponad 39 stopniową temperaturą.
OdpowiedzUsuńDopiero teraz miałam siłę podnieść głowę :/
a włosy masz śliczne :)
O,ale masz piękne włosy!!!!
OdpowiedzUsuńI Ty, z takimi włosami, komplementowałaś na bloSilesi moje ? Ja się od Ciebie jeszcze wiele muszę nauczyć, żeby tak wyglądały ! :)))
OdpowiedzUsuńNo bo Twoje są piękne!:* i Dłuuugie!
UsuńOlejek łopianowy z pieprzem wygląda bardzo kusząco. Mam na niego ochotę I mam nadzieję, że równie dobrze poradzi sobie u mnie z przyrostem :)
OdpowiedzUsuńWidać dużą poprawę stanu włosów :) też właśnie zapuszczam :D
OdpowiedzUsuńświetne efekty :))
OdpowiedzUsuńu mnie wciąż trwa Walentynkowy konkurs - Serdecznie Zapraszam :))
mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/02/walentynkowy-konkurs-rozdanie.html
Bardzo szybko rosną Ci włosy :-)
OdpowiedzUsuńale masz piękny kolor! :)
OdpowiedzUsuńMam to szczęście, że włosy z natury mi szybko rosną. Pewnie duży wpływ ma na to dieta.
OdpowiedzUsuńpiękne :]
OdpowiedzUsuńPrzepięknie! :) Mam nadzieję, że moje też dostaną takiego kopa. :)
OdpowiedzUsuńA jak stosowałaś ten olejek? Na noc? Czy tylko na jakiś czas przed myciem? Jeśli tak - to ile czasu?
OdpowiedzUsuńprzy myciu włosów rano - na całą noc (tu trzeba uważać na podrażnienie i przy pierwszym nałożeniu uważnie obserwować skórę głowy :)), przy myciu popołudniowym lub wieczornym tylko na chwilę, ale nie krócej niż 20 minut.
UsuńNie wiem czy tylko mi, ale wydaje mi się że troche Ci się wlosy rozjaśniły :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.mkujawska.blogspot.com/
Kwestia światła (różna pora dnia, różna pogoda) :)
UsuńPiękne włosy. Wspaniała różnica i bardzo duży przyrost. Gratuluję Ci takich ładnych efektów :)
OdpowiedzUsuńTo ile Co w sumie urosły włosy? Własnie usiłuje kupić jakiś dobry szampon do włosów stymulujący porost włosów... Jakaś sugestie :)?
OdpowiedzUsuńSzamponem to raczej nie pobudzisz włosów do wzrostu - szampon masz na głowie dosłownie chwilę, polecam olejki i wcierki.
UsuńTen olejek łopianowy już od 2 miesięcy jest na mojej liście:)
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresowałaś mnie tym olejkiem łopianowym z pieprzem. Moje włosy bardzo wolno rosną:(
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbuję ten olejek łopianowy, ja obecnie stosuję olejek łopianowy z chili od Green Pharmacy i chętnie bym je porównała ze sobą :)
OdpowiedzUsuń