Zmiana w objętości włosów na prezentowanej na zdjęciach różnicy (osiągniętej w ciągu półtorej roku) jest widoczna... jednak moje włosy wciąż są bardzo cieniutkie i nie chcę nawet myśleć jak bardzo cienkie musiały być w sierpniu 2012r. skoro wyglądały jak wyglądały (zdjęcie po lewej).
Moje włosy są z natury gęste (tzn do liceum były gęste), ich główne przerzedzenie spowodowane jest przez tabletki anty (później dużą ilość stresu). Nawet nie wiecie jak bardzo mnie korci, żeby z nich zrezygnować chociażby na pół roku, żeby przekonać się czy faktycznie... Jak na razie niestety nie wyobrażam sobie tej sytuacji dlatego powstaje ten wpis.
Wasze maile wskazują ciągle jak dużym problemem są cienkie włosy. Prawda! Dlatego warto chociaż spróbować zainwestować trochę czasu w realizację kompleksowego planu działania. Czasem mówi się, że "z genetyką nie wygrasz"... a co jeżeli to nie genetyka?
Jeśli tak jak ja miałyście w dzieciństwie grube, silne włosy na pewno warto spróbować; jeżeli nie - wcale te działania nie pójdą na marne - często kuracje zwiększające objętość pokrywają się z tymi sprzyjającymi zdobywaniu dodatkowych centymetrów lub też zmniejszeniu wypadania.
Produkty i sposoby na "JUŻ"
W pierwszej kolejności chciałam przedstawić wam jednak produkty i czynności zwiększające objętość na dosłowny "pstryk i już". Są to kosmetyki kupne lub DIY, które pozwolą uzyskać optyczną poprawę objętości włosów od razu po ich zastosowaniu, jednak ich działanie jest bardzo krótkotrwałe, najczęściej utrzymujące się do następnego mycia. Podobnie jest z 'trikami' stylizacyjnymi.
- Absolutnie niezastąpione są suche szampony, których efekt faktycznie utrzymuje się do następnego mycia. Pamiętajmy jednak aby nie stosować ich zbyt często ze względu na możliwość przesuszenia skóry głowy i w efekcie wystąpienia łupieżu. Jeśli nie mamy suchego szamponu możecie sięgnąć do tego wpisu, w którym prezentowałam wam efekty zastąpienia go glinką - efekt jest jeszcze bardziej naturalny, a przede wszystkim glinka jest niezastąpiona w walce o zmniejszenie przetłuszczania skóry głowy.
- Pod hasłem płukanka piwna możecie umieścić także każdą inną ziołową płukankę, która zazwyczaj przyczynia się do uniesienia włosów. Jeśli wasze włosy są dość suche na długości można pomyśleć o spryskiwaniu samego skalpu naparem z ziół - dobre efekty daje kozieradka, która jest jednak niełatwym do zniesienia śmierdzielem :)
- Produkty profesjonalne to temat rzeka - możemy wybierać spośród wielu produktów, które uniosą włosy u nasady zaraz po ich użyciu, a niejednokrotnie pięknie pachną :) np. L'oreal Professionnel, Volume Expand, Loton Professional, Volume - Spray, Kemon, Hair Manya
- Suszenie i w ogóle stylizacja to słowa klucze w natychmiastowej poprawie wyglądu włosów, dobrze wysuszone włosy będą bardziej błyszczące (suszenie letnim nawiewem wzdłuż łuski włosa) i uniesione (suszenie głową w dół lub suszenie na szczotkę)
Kompleksowy plan działania
To czy zdecydujemy się na podjęcie długofalowego planu działania zależy tylko i wyłącznie od nas - tutaj musimy uzbroić się przede wszystkim w cierpliwość, ale rezultaty mogą być zaskakujące.
- Jeżeli mamy predyspozycje do włosów gęstych (tzn. ich zmniejszona ilość jest wynikiem jednorazowej sytuacji) to najczęściej mamy także największą szansę na uzyskanie większej objętości włosów. Wszystkie wpisy dotyczące wypadania włosów (także te dotyczące badań) mieszczą się w zakładce "problemy->wypadanie", do której polecam zajrzeć :) Dodatkowo o masażu skalpu.
- Zdrowa, odpowiednio nawilżona i odżywiona skóra głowy to podstawa dla gęstych włosów i wyhodowania baby hair. O taki stan rzeczy możemy walczyć możemy na wiele sposobów - jednym z nich są olejki do skóry głowy, innym ziołowe płukanki, jeszcze innym żele keratolityczne (np. Cerkogel) lub aloesowe - wszystkie prowadzą do osiągnięcia zdrowego skalpu (w przypadku olejków i żeli także odpowiednio nawilżonego) i aktywizacji cebulek. Tu znów odsyłam was do zakładki w menu głównym "problemy->skalp"
- Włosy przetłuszczające się, a przy tym cienkie niejednokrotnie nie wyglądają tak jakbyśmy tego oczekiwały. O nadmiernej pracy gruczołów łojowych ze względu na układ nerwowy i gospodarkę hormonalną pisałam wam tutaj. Jeśli macie problem z przetłuszczaniem przedstawiałam wam też pielęgnację dla włosów przetłuszczających się.
Co musimy wiedzieć w wielkim skrócie?
- Kuracje zwiększające objętość pokrywają się z tymi stosowanymi dla dodatkowych centymetrów lub zmniejszenia wypadania
- Do wyboru mamy: produkty optycznie zwiększające objętość (działanie jednorazowe, szybkie w skutkach) lub produkty zwiększające przyrost włosa i aktywizujące cebulki (działanie długofalowe, wymagające czasu)
- Działanie zewnętrzne nigdy nie będzie procentowało tak jak działanie wewnętrzne
- Podobnie - działanie suplementów nigdy nie będzie procentowało w takim stopniu jak odżywianie, banalne, ale nie mogę nie wspomnieć - bogata w witaminy dieta jest niejednokrotnie kluczem do sukcesu
- Skuteczne zagęszczenie i pogrubianie włosów cienkich jest długotrwałe (pierwsze widoczne gołym okiem efekty możemy zauważyć często dopiero po roku)
Inne linki:
Nie rozumiem czemu piszesz, że masz cienkie włosy. Na zdjęciach wyglądają na bardzo gęste i zdrowe ! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne włosy, pozdrawiam :)
Zuzia zdjęcia 2D od tyłu tego nie pokazują niestety, ale widać to już trochę lepiej na zdjęciu w panelu, cały czas walczę o nowe babyhair:)!
UsuńCzy farbowałaś włosy? Są przepięknie rozjaśnione. Jeśli to nie farba, powiedz z jakich metod korzystasz, też chętnie spróbuję. :)
OdpowiedzUsuńKolor to kwestia pielęgnacji i zmniejszenia porowatości włosów. Domknięte łuski włosa lepiej odbijają światło :) Z naturalnych metod rozjaśniania polecam rzewień, daje bardzo delikatne efekty, które pokazywałam na blogu :)
UsuńMoje z dnia na dzień ciemnieją. Im bardziej suche i zniszczone były, tym jaśniejszy miały kolor. Chyba muszę spróbować rzewienia, bo nie lubię siebie w średnim blondzie.
UsuńJa właśnie mam tak samo, im bardziej odżywione tym ciemniejsze:/
UsuńBo włosy suche faktycznie są jaśniejsze (co widać np na końcach, albo włosach przy twarzy), jednak jeśli zmniejsza się porowatość to włosy bardziej lśnią i odbijają światło, wciąż nie mogę pogodzić się, że moje prawdopodobnie nigdy nie będą gładką, nisko porowatą taflą.
UsuńRzewień, to rabarbar, tak? Czy włosy przypadkiem od niego mi nie zrudzieją, przecież kompot rabarbarowy jest różowy. :)
UsuńAle co z nim robić? Płukankę, wcierkę, dodawać do maski? Chętnie przetestowałabym tę metodę.
http://blondregeneracja.blogspot.com/2013/05/efekty-rozjasniania-rzewieniem-trzy.html :)
UsuńDziękuję :)
UsuńMasz piękny kolor włosów. Dzięki jakim produktom Twój kolor włosów uległ tam diametralnej zmianie?..bo nie przypominam sobie wpisu mówiącego o tym,że je farbowałaś.
OdpowiedzUsuńProszę o dopowiedź
nie farbowałam :) Odpowiedź wyżej
UsuńZanim zadałam to pytanie nie było odpowiedzi. Pewnie to kwestia moderacji:)
Usuń:)
UsuńChciałam Ci jeszcze tylko powiedzieć, że moje problemy z wypadaniem włosów tak naprawdę rozpoczęły się po odstawieniu tabletek anty {leczyłam nimi trądzik}. Do tego doszedł stres, straciłam połowę, a miałam bardzo, bardzo gęste włosy.
OdpowiedzUsuńNo i najgorsze jest to, że praktycznie nic nie działa, jedynie doraźnie jakieś wcierki. A wyniki badań ok. {Morfologii, na inne nie chcą mnie kierować}
Polska służba zdrowia - idź prywatnie, nie czekaj. Nawet mnie nie strasz tym wypadaniem biorę tabletki od... (mój ty boziu) 5 lat, przy wszystkich efekt jest podobny, a włosy na nogach zniknęły (co akurat na plus). Przy czym ginekolog twierdzi, że w takim przypadku na pewno po odstawieniu włosy wrócą do gęstości.
UsuńA no chyba, że tak. Problem w tym, że nie mam gdzie. Dostałam numer do jakiejś babki która przyjeżdża z Kato do miasta kawałek ode mnie, raz na czas i podobno jest dobra. Tylko że 100 złotych za wizytę + badania prywatnie. A wizyt trzeba kilka. I jeszcze leki. Jak to przeliczyłam... Waham się.
UsuńKoszty prywatnej wizyty to faktycznie problem, ale może warto?
UsuńJa na szczęście mam takiego pediatrę, który na każde słowo przepisuje badania i lekarstwa, później z badaniami idę sama do specjalisty i jakoś to działa.
Czy farbowałaś włosy? Czy rozjaśniałaś je jakimiś naturalnymi metodami? Jeśli to drugie, zdradź proszę kilka sposobów, jak to robiłaś, bo efekt jest przepiękny. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, rzeczowy post! :) Pozbierałaś dużo przydatnych informacji, na pewno komuś się przyda.
OdpowiedzUsuńDodam tylko, że te sposoby długoterminowe często przynoszą efekty o wiele szybciej, niżby się wydawało - już po miesiącu dzięki masażom połączonym z dobrym produktem możemy mieć całą armię baby hair, które pięknie unoszą włosy u nasady.
Popieram kompleksową pielęgnację skóry głowy, mam teraz dwa razy tyle włosów co rok temu, i choć nie są grube, to nie są to takie pajęczynki jak miałam :D
Pięknie się Twoje włosy prezentują i ten kolor. :) Mi w trakcie brania tabletek włosy raczej nadmiernie nie wypadały, po ostawieniu jest różnie. Tabletki tylko zagłuszyły problemy z innymi hormonami. Teraz walczę nie tylko z cerą, ale i z ciągle podrażnioną skóra głowy wszystko wróciło po odstawieniu. :(
OdpowiedzUsuńMasz teraz super kolor, podoba mi się *.* Dla mnie remedium na cienkie włosy bez objętości było zejście z cieniowania i zapuszczenie grzywki ;)
OdpowiedzUsuńOoo, to dla mnie, zapuszczającej grzywkę, to dobra wiadomość! :)
UsuńMoim najlepszym sposobem na zwiększenie objętości jest kok na czubku głowy.
OdpowiedzUsuńKiedy zasypiam w warkoczu na drugi dzień mam okropny przyklap...
Jak dokładnie wykonać płukankę z piwa? Jakie piwo? Należy odczekać aż alkohol wywietrzeje? Prosze o dokladny opis.
OdpowiedzUsuńDo wygazowanego wcześniej piwa (125ml) dodajemy tyle samo wody (propocja 1:1:) + ok dwie lyzki miodu. Płukankę dobrze jest wykonać na zmoczone wcześniej i pokryte odżywką włosy, oczywiście przed myciem.
UsuńWow, patrząc na zdjęcia wydaje mi się, że masz niesamowicie gęste włosy:)
OdpowiedzUsuńJa sama mam cienkie i walczę o zdrowsze włosy od 3 lat i niestety jak cieniutkie były tak są nadal..
Na mnie całe szczęście tabletki anty nie pozostawiają żadnego śladu.. no może po za tym że zaczęły się kręcić :P
OdpowiedzUsuńA co w końcu z cassią? Ona pogrubia włos czy nie ?
pewnie, że pogrubia!:)
UsuńNa już dobra jest henna, choćby bezbarwna ;)
OdpowiedzUsuńpewnie!:) Hennowanie mocno pogrubia pojedynczy włos:)
UsuńSzczerze mówiąc ja nie widzę różnicy pomiędzy pierwszym zdjęciem a drugim... Moim zdaniem na 1 zdjęciu wyglądają lepiej :)
OdpowiedzUsuńCienkie włosy wyglądają najpiękniej obcięte na równo :) Wtedy widać ich gęstość, są estetyczne. Cienkowłose nie mogą pozwolić sobie na szaleństwa typu cieniowanie, pazurki, bo kończy się to smętnie zwisającymi piórkami.
OdpowiedzUsuńMoje włosy nigdy nie były gęste, raczej o umiarkowanej gęstości (rzadkie są w okolicy zakoli/czołowej) i niestety pojedynczy włos był zawsze cienki, ale nie skazuje mnie to na krótką fryzurę, zapuszczam włosy do talii! :)
łączę się w zapuszczaniu, powodzenia!:))
UsuńW takim razie czas znowu zawalczyć o więcej włosów. Na początku włosomaniactwa miałam taką manię, że ciągle robiłam wcierki i wszystko, ostatnio trochę odpuściłam, ale chciałabym mieć więcej włosów.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy te żele by mi coś pomogły, chyba już gdzieś widziałam coś o Cerkogelu na głowę (chyba nawet u Ciebie?), ale jakoś nie zwróciłam na niego większej uwagi. Może warto to zmienić ;)
No i lecę do postów o włosach tłustych ;)
tak, było o cerkogelu :) Polecam.
UsuńJa właśnie chciałabym bardzo, aby moje włosy zwiększyły swoją objętość. Od lutego zaczynam wspomaganie porostu, więc może i na objętości moje włoski zyskają :) Twoje są śliczne i nie wyglądają na cienkie :)
OdpowiedzUsuńja niestety od zawsze miałam cienkie włosy, ale teraz dzielnie walczę o bejbiki! :)
OdpowiedzUsuńTakże kiedyś w gimnazjum miałam gęste włosy teraz mam rzadkie....a w dodatku są cienkie więc musze podjąć walkę!
OdpowiedzUsuń