Listopadowy rachunek sumienia
1. Zwiększyć
liczbę dni/nocy olejowych :) - ■
W
listopadzie olejowałam bardzo intensywnie, szczególnie skalp. Włosy na długości
pokochaly olejowe serum na bazie olejku łopianowego ze skrzypem green pharmacy,
oliwki Babydream oraz odżywki isana połysk jedwabiu.
2. Pleść
warkocze - doszłam do wniosku, że kucyki pomimo delikatnych gumek niszczą,
moje skłonne do łamliwości, włosy w miejscu ucisku. - ■
Kilka razy faktycznie udało mi
się zapleść warkocza czy francuza. Najczęściej jednak nosiłam włosy
rozpuszczone lub spięte w skarpetkowego koka :)
3. Podciąć
końcówki 3-4cm (warunek na już!) - ■
Udało się!:) Miałam wrażenie, że
fryzjerzy uciekali przede mną jak mogli, ale wreszcie znalazłam chwilę żeby
obciąć końcówki, teraz są w 100% zdrowe i silne.
4.
Nadal: Uzupełnić zbiory półproduktowe - ■
Gotowe!:)
Paczka już została dostarczona– na pierwszy ogień pójdzie tonik na bazie kwasu
migdałowego z przepisu Italiany.
Co jeszcze zyskały moje włosy w tym miesiącu?
- Kupiłam moją pierwszą maskę z jednym, łatwo zmywalnym silikonem – Biovax keratyna+jedwab
- Moje włosy są już niemal równe! (hura:D)
- Dzięki olejkom (w szczególności rycynowym i łopianowym) stały się naprawdę miękkie w dotyku. Gdzieś straciła się moje wysoka porowatość :)
- Wciąż myję włosy każdego wieczora, co jest dla mnie wybawieniem od codziennego wstawania dwie godziny przed wyjściem.
DENKO
- Odżywka zdrojowa – mimo niepochlebnej recenzji trzeba powiedzieć, że świetnie sprawdzała się jako odżywka przed myciem, dawała efekt śliskich włosów :)
- Odżywka-mgiełka Pilomax – recenzję możecie przeczytać tutaj
- Szampon Joanna – z apteczki babuni – mleko i miód (klik)
- szampon: Baikal Herbals - objętość i siła do włosów cienkich i delikatnych – na pewno kupię kolejne opakowanie!
- Szampon: Barwa Brzoza - również zamierzam kupić kolejne opakowanie, a tym czasem do oczyszczania - Joanna rzepa wzmacniająca
W ekspresowym tempie dotarła paczka ZSK :)
Jestem już po pierwszym zastosowaniu toniku kwasowego.
Oto półproduktowe skarby, które wystarczą pewnie na kolejne pół roku ;)
Nie uwierzycie, ale mam jeszcze produkty z pierwszego zamówienia
Ekstrakt truskawkowy ma niesamowity zapach i przepiękny kolor ;)
mam nadzieję, że równie ładnie zabarwi moją najnowszą włosową mgiełkę.
ważne: pilnujcie swoich dat ważności, nie ma nic fajnego w nakładaniu na siebie przeterminowanych kosmetyków ;)
ja również muszę się zmobilizować do związywania włosów na noc ;/
OdpowiedzUsuńja na noc zawsze spinam włosy :) w przeciwnym wypadku rano, nie wyszłabym z domu :D Nadal walczę ze sobą o częstsze spinanie włosów w ciągu dnia ;]
UsuńA dla mnie neistety nie ma fryzury do spania po której nazajutrz mogłabym wyjść w rozpuszczonych włosach :( Moje włosy się nie skręcają od ślimaczka np. One czy to warkocz czy to koczek wyginają się :/ I zaraz robi się z nich sianko.
Usuńostatnio musiałam wyrzucić prawie całą buteleczkę dpantenolu, z powodu przeterminowania ;( nie byłam w stanie zużyć tej ilości, zwłaszcza, że dodawałam go tylko po kropelce do masek i mgiełek.
OdpowiedzUsuńgdzieś od roku śpię w związanych włosach właśnie przez olejowanie...
OdpowiedzUsuńwidzę, że byłaś bardzo regularna - niech Ci rosną te włoski piękne i się odwdzięczą za taka pięlegnację!
Jak na jeden miesiąc to i tak sporo sukcesów! I denko też łnie się prawowało ;)
OdpowiedzUsuńKiedy już bębe brziej zoriętowni jeśli chodzi o składy może spróbuje coś ZSK bo póki co zachwycam sę tym że same możemy sobei zrobić (zgodnie z tytułem) krem czy używć półproduktów np. do włosów. Zobaczymy, może kiedyś:D
super podsumowanie;)
OdpowiedzUsuńładnie zrealizowany plan :) co do spinania włosów, tez mi się wydaje, że gumka (nawet satynowa) wcale nie jest taka cudowna, moje włosy mają się znacznie lepiej kiedy są rozpuszczone... warkoczyka niestety nie robię, bo byłby tak cieniutki, że szkoda gadac. Do zamówienia na ZSK czy czymś podobnym też się szykuję - czas przemienic sie w chemika ;) przynajmniej takiego mini ;)
OdpowiedzUsuńJa chciałabym częściej olejować włosy na noc , ale nie mam czasu :(
OdpowiedzUsuńzrób sobie olejek w mgiełce kochana:) olejowanie trwa wtedy jedną minutę ;)
UsuńJa w grudniu stawiam na wydobycie skrętu :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem co wyczarujesz z tym półproduktów. koniecznie daj znać! :)
OdpowiedzUsuńDobrze to przemyślałaś:)
OdpowiedzUsuń