poniedziałek, 30 lipca 2012

Walka o centymetry - jak długo będziemy zapuszczać nasze włosy?


Najczęściej podejmujemy decyzję o drastycznym skróceniu włosów w momentach „przełomowych”, kiedy zaczynamy nowy etap w swoim życiu i chcemy coś zmienić. Czasem jednak decyzja mimo, że przemyślana, okazuje się nienajlepszą. Nasze odbicie w lustrze nie przypomina zdjęcia gwiazdy, które zaniosłyśmy, z wielką nadzieją, do fryzjera.
źródło
A wam często zdarza się płakać po wizycie u fryzjera? :)
Raz w swoim życiu miałam włosy obcięte "na chłopca" to była najgorsza decyzja w moim życiu.
Chociaż włosy odrosły sporo zdrowsze... no cóż mogłam dalej katować je prostownicą :P ( niestety błędy młodości)

Rozpoczynamy etap zapuszczania włosów. Ile to będzie trwało?

źródło
Przed rozpoczęciem zapuszczania warto skrócić włosy o tyle ile tego wymagają, aby pozostawić same zdrowe włosy. Ciężko jest powiedzieć ile dokładnie będzie trwało zapuszczanie z długości "na chłopca" - ok 3cm. Średnio na włosy do wysokości łopatek będziemy musiały poczekać od 2 do 2,5 lat.

Przy wzroście włosa ok 1,5cm na miesiąc w ciągu roku otrzymamy 18cm przyrostu, w ciągu dwóch lat 36cm. Jeżeli rozpoczniemy zapuszczanie z fryzury „na chłopca” – ok 3cm. Po dwóch latach asze włosy będą prawdopodobnie długości 40cm.

Moje rosną dość szybko, przy wspomagaczach nawet 2,5cm na miesiąc. Aktualnie są nierówne – pozostałości po latach cieniowania, z którymi będę pewnie walczyć jeszcze kilkanaście miesięcy. Marzę o długości do talii jaką miałam w szkole podstawowej :) – aktualnie sięgają łopatek, ale ich nie przekraczają. Przy przyroście 2,5cm mam szansę osiągnąć +30cm w ciągu roku. Jednakże regularnie (co 2 miesiące je podcinam ze względu na to, że chcę wyjść z cieniowania oraz zapuścić grzywkę do długości reszty – grzywka dosięga ust :) ) Zapuszczanie do upragnionej długości rozpocznę dopiero kiedy ok. 80% włosów będzie jednej długości. 

Pamiętajmy jednak, że wzrost włosa nie jest równomierny, a najszybciej rosną w okolicy czołowo-ciemieniowej, potylicznej, wolniej przy skroniach. Różnica ta może narastać równolegle z wiekiem.

Prawdy i mity o przyroście włosa.

  • Masaż skóry głowy może sprawić, że włosy będą szybciej rosły – PRAWDA
Masaż skutecznie pobudza krążenie, składniki odżywcze docierają do cebulek szybciej. Masaż możemy wykonywać szczotką z naturalnego włosia lub „pajączkiem” :)

  • Prostownica spowalnia wzrost włosów – MIT
Prostowanie nie spowalnia wzrostu włosów, może jednak doprowadzić do uszkodzenia łodygi włosa, który ulega złamaniu – a przyrost jest mniej widoczny

  • Dieta nie ma wpływu na wzrost włosa – MIT
Dieta ma ogromne znaczenie na wzrost naszych włosów. Powinna być bogata w witaminy A, E, B oraz cynk, miedz, żelazo, siarkę i krzem.  O dobroczynnym wpływie witamin i minerałów już pisałam.

  • W zapuszczaniu włosów pomogą ziołowe płukanki – PRAWDA
Możemy wypróbować wiele ziół, jednak najbardziej widoczne efekty dają płukanki ze skrzypu polnego oraz pokrzywy. Nie zaszkodzi również spożywać ziółka w postaci naparu – dostarczy to wszystkich niezbędnych witamin.
  • Przycinanie włosów przyspiesza ich wzrost – MIT
Każde włosy rosną w swoim własnym tempie, przycinanie końcówek może zapobiec ich łamaniu i postępowaniu rozdwojenia w górę – efekty będą szybciej widoczne, a nasze włosy zdrowsze.
  • Szampony i odżywki przyśpieszające wzrost włosów są skuteczne PRAWDA  i MIT

Żaden magiczny specyfik tego nie jest w stanie drastycznie zmienić przyrostu naszych włosów. Najskuteczniejszą metodą „od zewnątrz” są wcierki. Kiedy je stosujemy konieczne jest wykonanie masażu, które poprawi krążenie skóry głowy. Ich składy zapewniają włosom składniki niezbędne do prawidłowego wzrostu. Przy wrażliwej skórze głowy należy uważać na wcierki zawierające alkohol. Szampony raczej na porost nie wpłyną - na skórze głowy przebywają zbyt krótko by substancje odżywcze mogły wniknąć wgłąb. 

Do jakiej długości dążycie? 
Czym pomagacie waszym włosom we wzroście?  
_______________________________________________


PS. W weekend wraz z chłopakiem wybraliśmy się na seans. Oboje lubimy kino, więc miłość do sushi i filmów na dużym ekranie łączy nas już przez prawie 5 lat. Tym razem wybór był bardzo przemyślany i długo wyczekiwany, szczególnie przez niego :)

Wyposażyliśmy się w artykuły godne prawdziwych maniaków Batmana i poszliśmy! 
Film był świetny, polecam nawet dziewczynom!:)


Niedługo sierpniowa aktualizacja włosów. 
Ostatnio jestem z nich dumna, bo zauważyłam większą poprawę :)


19 komentarzy:

  1. Myślę, że gorsza od fryzury na "chłopca" jest fryzura na "czeskiego hokeistę"... moja mama (kiedy byłam mała), oprócz dużych plastikowych kolczyków, baaaardzo kolorowych powiek i białych kozaków (biada jej!) musiała byc fanem młodej Małgorzaty Ostrowskiej... zaprowadziła mnie do fryzjera, obcięła na tak rzeczonego hokeistę (dla tych co nie słyszeli o tym cudzie fryzjerstwa z zeszłego wieku: góra jeż + dłuuugi tył ;)) i później wmawiała mi jeszcze, że wyglądam jak księżniczka... Podwójne oszustwo... choc jako mała kilku- latka starałam się dostrzec w sobie tą księżniczkę, to uwierzcie mi... nie było jej tam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha:D Małe dzieci nie wyglądają najgorzej w krótszych włoskach:) Ale fakt... dziewczynki w dwóch kucyczkach bardziej przypominają księżniczki :D Mnie obcinali "od gornka" :D

      Usuń
  2. A jak mam włosy 1 cm. za łopatki to w ile mniej więcej urosną mi do tali ? Rosną miesięcznie ok.1,2 cm.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zależy jaka jesteś wysoka:D ale przyjmując, że aktualnie masz włosy do łopatek - ok 38/40cm, przy przyroście 1,2cm to około 14,5cm w ciągu roku. A więc włosy o długości 70cm będziesz mieć za jakieś dwa lata :)

      Usuń
  3. Ja chcę włosy za piersi, ale do piersi też mnie zadowolą

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam wrażenie , że przez pół roku moje włosy stoja w miejscu ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo masz kręcone kochana :) Przyrost jest mniej widoczny

      Usuń
  5. Ja walczę o przyrost jak szalona:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Angela! Przecież Twoje włosy są niesamowicie długie! :)

      Usuń
  6. jak byłam dzieckiem na mojej głowie gościł GRZYB i później jakoś nie mogłam zapuścić włosów dłuższych niż do ramion :/ Zresztą wszystko opisałam w "mojej włosowej historii" :P Teraz sięgają prawie do ramion i byłabym przeszczęśliwa gdyby były tak do połowy łopatek a kiedyś może za łopatki (czyli pewnie jakieś 2 lata zapuszczania jeszcze mnie czeka - o matko!)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja chcę włoski do tak mniej wiecej do końca łopatek:P ale może i dłuższe zobacze jak się będą "nosić" podcinam co ok. 2-3m-ce by były zdrowe. Wspomagam się jak mogę, piłam drożdzę 3 m-ce, olejuje, a teraz czas na wcierkę Jantar:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja tak jak Ty chcę mieć włosy do talii :) ostatnio bardziej walczę o wzrost - stosuję wcierki, powoli wracam do olejowania skalpu i popijania pokrzywy :) we wrześniu zaczynam pić drożdże :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też zapuszczam od marca... tylko jak miałam 40cm- tak, mam dalej, a juz koniec lipca... ciągle podcinam i podcinam, a one i tak się rozdwajają... musze sobie dac postanowienie, następne podcięcie w styczniu, bo inaczej nigdy ich nie zapuszcze...! a rosną wooolniutko około 1,5 cm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a używasz jakiś "zabezpieczeń"? ja wyrzekłam się silikonów z włosowej diety i przez to co rusz spotykałam jakieś zgięte w pół i połamane końcówki. Od kiedy nakładam odrobinkę na końcówki w ciągu ostatniego tygodnia obcięłam tylko 2 złamane włosy... (aktualnie używam płynu prostującego nivea, bo został jeszcze sprzed włosomaniactwa:D)

      Usuń
  10. Ja bym chciała włosy mieć za talię i do tego co najważniejsze żeby były zdrowe :)

    OdpowiedzUsuń
  11. o ranny ile jeszcze czasu minie zanim będę mieć swoją ukochaną długość;d

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja mam na chłopca ale za to mam 20 cm grzywkę poczekam ok. 2 lata żeby mieć długie ;(

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje włosy są po umyciu przed biustem (ogólnie mam loki/fale wiec są trochę krótsze). Ostatnio wzięła mnie mania na piękne włosy. Przez 2 lata (mniej więcej ) farbowałam, prostowałam i niszczyłam włosy, ostatnio powiedziałam dość! Przestałam farbować jak narazie mam odrosty około 4cm nie są zbyt widoczne bo ostatni kolor farbowany to brąz. Ogółem byłam blondynką troszkę ciemniejszą, lecz przez farbowanie zmieniły swoj naturalny kolor na brązowy, przestałam prostować. Potem podcięłam zniszczone końce z wielkim płaczem i tak;( Przez miesiąc już piję parzony skrzyp i pokrzywę, a teraz myślę nad kupnem cynku. Ogółem z dietą mam wszystko bo również zdrowo się odżywiam, a teraz masuje cebulki włosów i po 3 miesiącach picia naparów zacznę pić drożdże przez miesiąc i ponownie napary.

    Chciałam zapytać czy dbając tak o moje włosy powróci mój naturalny kolor? ;((


    PS. Marzą mi się włosy za biodra ile będę musiała czekać mniej wiecej ? Dajmy, że rosną 1,2cm

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam do ramion. Nwm ile mi rosną na mies. załóżmy, że 1cm. To jakoś ile lat muszę czekać, żeby urosły do pasa?? :)

    OdpowiedzUsuń




Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.