O Capitavicie słyszałam od początku mojego włosomaniactwa. Na jego zamówienie (doz.pl) zdecydowałam się jednak dopiero po drugiej sesji Jantarem, który pomimo, że pokochałam to stawał się uciążliwy w używaniu ze względu na to, że obciążał włosy. Mogłam używać go tylko na noc. Balsam (choć to słowo zupełnie mi tutaj nie pasuje, jest to raczej ziołowy płyn) miał okazać się wybawieniem od świetnego lecz sklejającego moje włosy Jantaru, z początku tak też było.
Producent poleca
Capitavit został stworzony z myślą o pielęgnacji skóry głowy i włosów osłabionych zabiegami fryzjerskimi, a więc i łatwo łamiącymi się. Nadaje włosom puszystość, ułatwia układanie i poprawia wygląd. Zmniejsza powstawanie podrażnień skóry. Regularne stosowanie poprawia stan higieniczny skóry, nadaje włosom połysk i elastyczność, zmniejsza skłonność do łamania się i rozszczepiania.
Mój komentarz
Capitavit został stworzony z myślą o pielęgnacji skóry głowy i włosów osłabionych zabiegami fryzjerskimi, a więc i łatwo łamiącymi się. Włosy mogą nadmiernie się wysuszyć przy stosowaniu ich na długości (etanol), lepiej będzie stosować go na skalp i regularnie wcierać
Nadaje włosom puszystość, ułatwia układanie i poprawia wygląd. Nie używałam go na włosy, ale wątpię żeby wpływał na układanie włosów.
Zmniejsza powstawanie podrażnień skóry. Niestety u mnie zauważyłam wzmożone przesuszanie i pieczenie skalpu. Osobom bez skłonności do podrażnień może pomóc.
Regularne stosowanie poprawia stan higieniczny skóry Prawda. Capitavit ma właściwości bakteriobójcze.
Nadaje włosom połysk i elastyczność, zmniejsza skłonność do łamania się i rozszczepiania. Włosy przy skórze głowy faktycznie mam bardziej błyszczące niż te na długości, ale nie jestem pewna czy to zasługa tego balsamu. Przy odpowiednim stosowaniu wiele osób zauważyło poprawę jeżeli chodzi o zmniejszenie wypadania włosów.
Skład
Ethanol, Aqua, Isopropyl Alcohol, Calendula officinalis, Acorus calamus, Urtica dioica, Arctium lappa, Equisetum arvense, Humulus lupulus, Linseed Acid (Vitamin F)
Skład jest krótki i bardzo treściwy. Płyn jest etanolowym ekstraktem z nagietka, kłącza tataraku, ziela pokrzywy, korzenia łopiany, ziela skrzypu, szyszek chmielu oraz z dodatkiem witaminy F. Capitavit bazuje na etanolu oraz jego chemicznym odpowiedniku Isopropyl Alcohol, co osobom z wrażliwą skórą głowy może nie pasować. Być może odrzucą go także osoby z wrażliwymi nosami. Zapach typowo ziołowo-alkoholowy. Utrzymuje się jeszcze jakiś czas po zastosowaniu.
Rezygnacja z kuracji
Capitavit używałam zgodnie z zaleceniami. Chociaż nie nakładałam go na włosy (wysuszający etanol), a na skórę głowy. Tak też za radą Kubeczkaczekolady przelałam część balsamu do butelki z atomizerem i tak około 3/4 razy w tygodniu wmasowywałam w skórę głowy. Od 26 czerwca, do 10 lipca wszystko było w jak najlepszym porządku. Po tym czasie zaczęłam odczuwać delikatne pieczenie skalpu za każdą kolejną próbą wmasowania Capitavitu w skórę głowy. Włosy zaczęły lecieć... Nie były to złamane zniszczone włosy, a zdrowe zakończone białą cebulką. Poważnie się zmartwiłam. Początkowo pomyślałam, że to przez rezygnację z ziółek (na kilka dni odrzuciłam skrzyp i pokrzywę - zatrucie). Jednak powrót do ziołowych herbatek nic nie zmienił. 15 lipca odstawiłam capitavit, a 17 całkowicie zrezygnowałam z kuracji. Skalp bardzo powoli wraca do normy.
PLUSY:
Po przelaniu do buteleczki z atomizerem wystarcza na bardzo długo (zużyłam 1/4 buteleczki, nie ma ktoś ochoty? :))
Cena: Na doz.pl płaciłam 7,69zł/100ml
Bogata ilość ziół
Nie obciąża włosów, może pomóc w walce z przetłuszczaniem
MINUSY
Ostry zapach
Niewygodna buteleczka (można przelać do takiej z dozownikiem)
Może podrażniać wrażliwy skalp
Podsumowanie.
Niezmiernie żałuję, że wychwalany przez wszystkich Capitavit u mnie się nie sprawdził. Bardzo go polubiłam pomimo alkoholowo-ziołowego zapachu. Poza tym nie pozostaje mi nic innego jak wyleczyć skalp, skinąć głową przed pozostawionym wcześniej Jantarem. Udało mi się zakupić kolejną butelkę przy zakupach na allegro, a wcześniejszej mam jeszcze połowę :)
Szkoda , że podrażnia wrażliwy skalp :(
OdpowiedzUsuńKurczę, pewnie tak wysoko alkohol jednak Ci zaszkodził :-/ Na pewno nie będzie słuzył wrażliwcom. Jantar jest o wiele łagodniejszy :)
OdpowiedzUsuńRacja:) Jantar jest sporo łagodniejszy. Nie skreślam capitavitu, bo naprawdę go polubiłam, mimo, że nie jest dla mnie. Ma bardzo fajne ekstrakty, które odżywczo działają na cebulki.
UsuńDopisz odp na pytanie konkursowe i przepraszam za zamieszanie.
OdpowiedzUsuńnie ma za co:)
UsuńCapitavit odpada, ponieważ zawiera alkohol
OdpowiedzUsuńJantar używam, mimo że przetluszcza mi włosy toleruję, względnie
Kupie butelkę z dozownikiem i będę nakładała
Chyba nie spróbuje go, ze względu na alkohol w składzie, wolę jednak olejki i wcierki bardziej naturalne. :)
OdpowiedzUsuńCapitavit zawiera naprawdę wiele fajnych ziół, po prostu nie służy wrażliwcom jak wszystkie kosmetyki bazujące na alkoholu:)
Usuń