niedziela, 27 lipca 2014

Blondregeneracja prywatnie czerwiec-lipiec :)

Ostatni raz dzieliłam się z Wami moją prywatą w maju, a od tego czasu naprawdę wiele się wydarzyło!:)


Kiedy opadły już emocje związane z sesją wybraliśmy się do pięknego Opola, gdzie odwiedziliśmy ZOO, abym mogła zregenerować siły i wrócić do nauki na zbliżającą się obronę.
Nie jestem fanką całej idei ogrodów zoologicznych, jednak w nadodrzańskim ZOO zwierzęta wydawały się naprawdę zadowolone - miały bardzo dużo swobody i miejsca. 

Jak mogłyście zobaczyć już na Instagramie na obronę wybrałam klasyczne kolory - czarną sukienkę z jasnym żakietem oraz niewysokimi lakierkamina stabilnym obcasie. Znalezienie butów na niedawno złamany palec było tak ogromnym wyzwaniem, że w sklepach spędziłam ponad 3 godziny! 
Na szczęście dzień obrony minął szybko i mogłam cieszyć się wakacjami :)


Nie wiem jak Wam, ale mnie już od kilku lat wakacje kojarzą się przede wszystkim z nadrabianiem zaległości czytelniczych i pysznymi owocami!:) Już od kilku miesięcy zbierałam na moją listę książek ciekawe tytuły psychologiczne, które pochłaniają mnie bez reszty.
Nie tak dawno wybrałyśmy się także (z Pusią i Dominiką) na spotkanie włosomaniaczek w Częstochowie :) Pomimo że miałam aparat to udało mi się zrobić tylko jedno zdjęcie w browarze, które możecie zobaczyć wyżej. Czwarte zdjęcie z ulicy podkradłam z wpisu Anwen gdzie zobaczycie więcej zdjęć ze spotkania :)

Jak już Wam wspominałam ze współpracy z dziewczynami zrodziło się miejsce w sieci Ceromianiaczek, gdzie po raz kolejny Was zapraszam jeżeli jeszcze nie wiecie o co chodzi!:)


W tym roku wreszcie udało mi się zrobić swoje pierwsze lody bez użycia maszynki!:) Z dodatkiem bakalii wyszły przepyszne, a baza do nich pochodziła z jednego z wizażowych wpisów. Teraz staram się z nimi nieco kombinować i do kolejnej porcji dodałam banan, już na myśl przychodzą mi czekoladowe i waniliowe!
Spróbujcie koniecznie!

Kosmetycznie także trochę się zadziało i jeszcze o tym usłyszycie :)
Jak wiele dziewczyn spróbowałam skarpetek złuszczających z Biedronki, które jednak nie okazały się dla mnie takim hitem jak grudniowe spa z Cosmabell Foot Peel.
Odżywki b/s joanny są ze mną od początku pielęgnacji, ale wreszcie udało mi się zebrać w jednym momencie, dlatego niedługo napiszę post porównawczy trzech wersji.
Dzięki uprzejmości hairstore.pl na blogu już wkrótce zobaczycie relację z domowego zabiegu k-pak na rozjaśnianych włosach mojej Mamy. A jeśli będziecie ciekawe napiszę kilka słów o alternatywie na Invisi Bobble, która prawdopodobnie wkrótce pojawi się w ofercie Inter-Vion. Czy kolorowe sprężynki mają szansę zastąpić mi ukochane invisi-bobble?

Jak Wam minęła pierwsza połowa lata? 

15 komentarzy:

  1. Bardzo zaintrygowały mnie gumki podobne do InvisiBobble. Oryginalne kupiłam dopiero 1,5 tygodnia temu, a już pokochałam! Aktualnie nie mam ani jednej gumki, bo jak pokazałam kobietom w rodzinie, to mi je rozdrapały :D Dałam siostrze, mamie i kuzynce :D Także muszę kupić kolejną paczkę. Ciekawi mnie efekt po Joico k-pak. Pamiętam, że byłaś w salonie fryzjerskim i miałaś ten zabieg robiony, włosy były gładkie i się błyszczały.

    Niebieską Naturię z lnem i rumiankiem uwielbiam! :) Aktualnie zakochana jestem w serii NS rokitnikowa na objętość tj. szampon + balsam.

    Teraz żałuję, że nie pojechałam do Częstochowy na spotkanie z Anwen, ale jedna z koleżanek była na nim i zdała mi całą relację :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest szansa, że zrobię porównanie gumek z oryginałem.
      Zabieg joico był dokładnie taki jak opisałaś - nie mogę się doczekać efektów na włosach mojej Mamy!
      Marta to zgłoś się na spotkanie Ceromaniaczek (więcej na stronie klubu) !:)

      Usuń
  2. Bardzo podoba mi się fryzurka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, świetne buty! (te czarne lakierowanie). Mogłabym się dowiedzieć gdzie je kupiłaś? Jestem wysoka i takie na niewielkim obcasie, jak piszesz, bardzo by mi się przydały. Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buty kupiłam w badurze :) są naprawdę wygodne i właśnie niewysokie.

      Usuń
  4. Piękna fryzura, bardzo chciałabym mieć trochę więcej umiejętności w tej dziedzinie i móc jakoś ciekawie układać swoje długie włosy...Cóż, póki co pozostaje rozpuszczanie albo zwykły warkocz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kirei ta fryzura to tak naprawdę nic trudnego - dwa francuzy przechodzące w warkoczyki i zawinięte na przemian pod koczka :)

      Usuń
  5. Mam dokładnie takie samo zdjęcie z browaru : D

    OdpowiedzUsuń
  6. gratuluję obrony ;) zazdroszczę spotkania w Częstochowie :) alternatywa Invisi Bobble jest bardzo fajna, mam bardzo podobne gumki (jeśli nie identyczne) i sprawdzają się świetnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!:) może innym razem wpadniesz na spotkanie... :)

      Usuń
  7. czekam z niecierpliwoscia na recenzje odzywek naturia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też niedawno spędziłam kilka dni w Opolu i potwierdzam to co napisałaś o tamtejszym zoo :) Te świnki i biegająca sobie lama mnie urzekły :D Poza tym, to naprawdę piękne miasto :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Koczek z warkoczem -mega. :-)
    a w Opolu nie miałam okazji jeszcze być:-(

    OdpowiedzUsuń




Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.