Dzisiaj w nieco innym spojrzeniu o proteinach, emolientach i humektantach - graficznie!:) Mam nadzieję, że to obrazkowe przedstawienie pomoże zapamiętać wszystkim początkującym jak działają wymienione substancje na nasze włosy :)
Zostawiam was więc z tym wpisem dziwolongiem i idę feriować! (W dobrym nastawieniu, że zdam ten dzisiejszy egzamin, który był ostatnim. Uff!) ;)
[pobierz w większym rozmiarze]
Bardzo przydatny wpis! Na pewno zaliczysz, ja też już na szczęście zakończyłam wszystkie egzaminy i mam ferie :)
OdpowiedzUsuńCudo! <3 Zamiast wielkich wpisów będę używała Twojej grafiki :)
OdpowiedzUsuńChciałam sobie wydrukować, ale przy pobraniu ściąga mi się plik tekstowy o nazwie "p" a w nim są... typowe komputerowe krzaki ;) Pomocy! :)
Henri! Naprawione :)) :*
UsuńAle fajna forma posta :)) Teraz to już wszyscy będą wiedzieć o co chodzi. Super :)
OdpowiedzUsuńświetne :)
OdpowiedzUsuńczy jest jakaś zasada w jakich ilościach powinno się dodawać np do masek te półprodukty?
OdpowiedzUsuńNiektóre sklepy z półproduktami przy ofertach produktów wskazują na wymagane stężenie danego składnika - i tak będzie na pewno na zsk w przypadku chociażby aloesu zatężonego , kwasu hialuronowego czy gliceryny. Podobnie jest w przypadku maceratów (oleje z roślin), jeśli przy danym składniku nie ma podanego stężenia można stosować według upodobań :)
UsuńŚwietny post. Ja dopiero zaczynam przygodę z włosomaniactwem aczkolwiek z tymi informacjami zdążyłam się już zapoznać. Myślę jednak że dla wielu osób się przydadzą :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post.:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie to przedstawiłaś :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak obrazki.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy jestem typowym wzrokowcem, ale ten do mnie szczególnie przemawia! :D
Uwielbiam Twoje schematy:) Pozytywnie naładowana siadam przed laptopem, zaczynam tworzyć jakiś obrazek nawiązujący do przygotowanego posta i po 20 minutach stwierdzam, że całość wygląda zupełnie jak moje dzieła z czasów podstawówki:D Może w końcu kiedyś uda mi się zrobić coś równie fajnego:)
OdpowiedzUsuńGapa!:D Mniej samokrytyki :)))!
UsuńNie znałam tego podziału :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post :) Muszę do swojego zbioru dodać proteiny i humekaty żeby trochę odżywić włosy po licznych zabiegach rozjaśniających.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę taki układ obrazkowy w prezentacji półproduktów ;d fajne, czytelne :)
OdpowiedzUsuńSwietnie wyjasnione :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten pomysł z grafikami: dla początkujących - ekstra, bo latwo i szybko nauczą się co i jak, a dla zaawansowanych - cieszy oko ;) Fajna Paulina z Ciebie :D
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że pomysł się 'przyjął! :)) Z taką motywacją będę mieć pole do popisu żeby udoskonalać swoje umiejętności :D
UsuńUwielbiam Twoje grafiki:)
OdpowiedzUsuńGrafika - bomba! Świetna w tym jesteś, naprawdę :)
OdpowiedzUsuńPiękna grafika! Pomysł z tymi grafami: strzał w dziesiątkę :).
OdpowiedzUsuńTrochę jednak nie rozumiem jak to jest z tym łączeniem półproduktów. Piszesz, że humektanty powinny być łączone z emolientami, tymczasem Mysia nieco inaczej to przedstawia: http://kokardka-mysi.blogspot.com/2013/09/najwybredniejsze-z-wybrednych-wosy.html
Może jakoś to wszystko źle interpretuję ;p...
Pozdrawiam:)
Humektanty powinny łączyć się z emolientami przede wszystkim dlatego, że same w suchym środowisku nie są w stanie nawilżyć włosów, tzn. nie mają jak zebrać wody ze środowiska :)
UsuńNie widzę sprzeczności z tym co napisała Mysia:) Na rysunku humektanty także są pod powłoką włosa (tzn w jego wnętrzu - tak jak pod chodnikiem) i także "wiążą wodę" :)
Szorstkość przy humektantach, o której jest w poście Mysi jest wykazana przy okazji nietolerancji :)
Podrzucam także jedno ze źródeł, w których można znaleźć podobną informację o łączeniu humektantów z emolientami :)
http://www.biochemiaurody.com/vademekum/humektanty.html
Dziękuję za wyjaśnienie:)
UsuńTrochę gubię się już w tej włosowej pielęgnacji... Włosomaniactwo zaczęło się u mnie w marcu 2011 roku, no i moje włosy może są w troszkę lepszym stanie, ale ciągle szukam tej odpowiedniej pielęgnacji :)... Baaardzo daleko im do takich włosów, jakie Ty masz...
Co jak co, ale nie poddaję się :D
Pozdrawiam:)
Mru. powodzenia! :))
UsuńZawsze miałam z tym problem:)
OdpowiedzUsuńkolejna genialna grafika!
OdpowiedzUsuńFajna ściągawka, jasno napisana. :) Dobry pomysł.
OdpowiedzUsuńEj, jaka ta grafika jest super! :D Świetny pomysł i rewelacyjne wykonanie. Można Cię zatrudnić? :D
OdpowiedzUsuńDziękuuuuję!:D Ztrudnić?:D w jakim sensie :D? Jak coś trzeba pomóc to pisz :))
UsuńA tak jakbym kiedyś potrzebowała grafika :) Bo naprawdę super Ci to wychodzi, jestem po prostu pod wielkim wrażeniem!
UsuńMoje włosy nie lubią zbytnio protein nie mniej jednak raz na jakiś czas 'karmię' je małą ich dawką, bo wydaje mi się, że jak praktycznie całkiem z nich zrezygnuję to moje włosy nigdy nie będą w dobrej kondycji.
OdpowiedzUsuńMimo, że wszystko jest już dla mnie oczywiste, grafika prezentuje się świetnie!
OdpowiedzUsuńJaki program Ci pomagał to stworzyć? :>
Ciekawy i bardzo zrozumiały post :)
OdpowiedzUsuńLubię taką formę przedstawiania. Mistrzuniu <3
OdpowiedzUsuńsuper ta grafika!!!! :)
OdpowiedzUsuńJestem wzrokowcem więc mnie takie posty bardzo odpowiadają :)
OdpowiedzUsuńej no nie mogę wyjść z zachwytu, świetne są te grafiki. Uwielbiam posty w takim wydaniu.
OdpowiedzUsuńPrzydatna wiedza :) Chociaż, na co powinnam kłaść nacisk, to sama nie wiem. Problem moich włosów polega na tym, że rozdwajają mi się końcówki a włosy plączą i czasem sterczą na boki, mimo że nakładam maski i odzywki. Może podpowiedziałabyś mi coś?
OdpowiedzUsuńZuza a rozczesujesz włosy przed każdym myciem? Mnie najłatwiej idzie to szczotką z włosia.
UsuńRozdwajające się końcówki przy Twojej długości to nic dziwnego, bo włosy ocierają się wtedy o ramiona, twarz, szaliki, ubrania. Nic tylko zabezpieczać i często podcinać. Prawdę mówiąc podcinanie i zrównywanie włosów powinno zaradzić także na plątanie.
A sterczenie na boki.... no cóż, może glutek z siemienia pomoże w okiełznaniu włosów?:)
Dzięki :)
UsuńNie rozczesywałam, teraz będę. Szczotkę z dzika już mam i bardzo sobie chwalę :) Spróbuję tez z siemieniem :) :*