Nie mogę uwierzyć, że już grudzień!
Mimo, że w serii W.I.T. postanawiam sięgać różnych, nie tylko włosowych inspiracji, to na drugi rzut Fryzura typu "Korona" :)
Jej dumną posiadaczką w publicznym życiu codziennym jest była ukraińska wicepremier - Julia Tymoszenko. "Korona" Tymoszenko wygląda zawsze tak samo i jest bardzo daleka od współczesnej, bardziej luźnej i wolnej wersji tej fryzury. Mnie jeszcze nie udało się dojść do perfekcji w jej wykonywaniu, czego głównym powodem może być wciąż zbyt krótka i wychodząca grzywka (sięgająca aktualnie do połowy szyi).
Podoba wam się ten typ fryzury?:)
mi mama plotła taką jak na pierwszym zdjęciu;p
OdpowiedzUsuńpodoba, ale za nic nie umiem takiej zrobić :/ jestem fryzurowym beztalenciem niestety :p
OdpowiedzUsuńNa pierwszych zdjęciach bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę znowu sobie taka wypleść na głowie. :) Mi bardzo podoba się korona.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ;-) szkoda, że nie umiem sobie takiej zrobić ;/
OdpowiedzUsuńTak, podoba! Lubię takie romantyczne fryzurki :)
OdpowiedzUsuńRomantyczne i piękne :)
OdpowiedzUsuńKorona bardzo ładnie wygląda, ale niestety nie umiem jej zrobić :(
OdpowiedzUsuńpewnie :) ale jak samemu sobie zrobic takie cudo??
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda. Ale mam chyba zbyt krótkie włosy, żeby móc ją sobie zrobić.
OdpowiedzUsuńJak byłam mała mama mnie tak czesała :)
OdpowiedzUsuńmnie też!:)
UsuńFajna ale kurcze zrobić to masakra:D
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda, ale z wykonaniem gorzej;/
OdpowiedzUsuńczemu nie. Warkocze to romantyczne fryzurki jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuń