poniedziałek, 11 listopada 2013

Nie o włosach czyli kwasowy peeling do stóp - Cosmabell foot peel

Na początku muszę powiedzieć wam, że mam naprawdę duży problem z moimi stopami mniej więcej od trzeciej klasy gimnazjum. Używałam już chyba wszystkiego, moje stopy wypiły hektolitry kremów i balsamów, nie mówiąc o zastosowanych peelingach czy używanych rodzajach tarek - wszystko na nic... taki ich wątpliwy urok, że pięty i poduszeczki są bardzo bardzo szorstkie. 
Podobny problem ma moja mama i babcia, więc to rodzinne
Pewnego pięknego dnia napisała do mnie Pani Małgosia ze strony urodaizdrowie.pl i zaproponowała możliwość przetestowania nowego produktu na rynku Cosmabell foot peel.  


Wtajemniczenie - czyli co to w ogóle jest?
    Ja o kwasowych skarpetach już nieco czytałam przed ich otrzymaniem, więc nie była to dla mnie zupełna nowość, jednak po opublikowaniu postu na facebooku kilka z was napisało do mnie maile z pytaniami dotyczącymi tego produktu. 
    A więc...
    W skład opakowania wchodzi jedna para foliowych skarpet, które swobodnie mógłby założyć nawet Święty Mikołaj ;) Na szczęście ich gigantyczny rozmiar nie przeszkadza w stosowaniu ich przez ok 120 minut - Dzięki małym, przezroczystym naklejkom dołączonym do opakowania możemy swobodnie regulować wielkość. 
    Foliowe skarpety wypełnione są żelem o intensywnym zapachu spirytusu salicylowego ;) Owy żel to kompleks kwasowy, który według producenta ma działać na połączenia między martwymi komórkami naskórka, dzięki czemu usuwać szorstką skórę pięt, a także odciski i modzele. 
    Jak to się dzieje? W ciągu 7 dni od zastosowania peelingujących skarpet ma odbyć się cały proces schodzenia martwego naskórka. 

    Obawy
      Przed zastosowaniem skarpetek peelingujących mocno się wzbraniałam ze względu na niewiadomość działania i skuteczności, a także na dość wysoką cenę, którą w moim mniemaniu można swobodnie oswoić po pierwszej kuracji ;) 
      Mimo, że kwasy w pielęgnacji cery nie pozostają mi obce to mocno zastanawiało mnie czy aby na pewno łuszczenie pokryje całe stopy, czy ta najbardziej szorstka część stóp także zejdzie? Czy przypadkiem kwasy nie poparzą delikatnej skóry na wierzchu stopy? I tak dalej i tak dalej...

      Przebieg łuszczenia
        Skarpet użyłam w piątek i ze względu na moje spore problemy z szorstkością stóp postanowiłam wydłużyć czas ich zastosowania do maksimum jakie zaleca producent (120 minut). W ciągu tego czasu odpoczywały sobie w foliowych i bawełnianych skarpetach jednocześnie. Po zdjęciu dokładnie wypłukałam stopy w ciepłej wodzie, założyłam moje własne skarpetki i poszłam spać ;)
        Jako, że z natury jestem dość niecierpliwa mocno zaskoczyło mnie, że ani na drugi, ani na czwarty dzień niczego nie zauważyłam. Skóra delikatnie zaczęła się odrywać dopiero w środę wieczorem, jednak od tego czasu moje stopy pozbywały się martwego naskórka dosłownie płatami.
        ie muszę chyba wam mówić, że stopy nie wyglądały w tym czasie najlepiej, ale powoli odkrywały bardzo miękką i świeżą skórę. Do następnego piątku twarde pozostały tylko pięty, które już w sobotę także zamieniły się w miękki i młody naskórek. 

        Efekty na dłuższą metę?
          Tydzień od zakończenia procesu - Byłam naprawdę bardzo bardzo zaskoczona. Jeszcze żaden produkt nie rozjaśnił i zmiękczył tak moich stóp. Aktualnie (po 2,5 tygodniach) skóra delikatnie zaczęła już twardnieć, ale nie jest aż tak szorstka jak jej poprzedniczka. Jest o niebo lepiej!
          Samo zastosownie skarpet jest higieniczne (są jednorazowe), a przebieg procesu schodzenia skóry krótki i znośny ;)

          Jestem bardzo ciekawa jak długo efekt miękkich stóp się utrzyma, jeśli należycie (producent obiecuje 7 tygodni), produkt na pewno stanie się prezentem pod choinkę dla mamy i babci i obowiązkowym elementem przed wakacjami ;). 
          • Gdzie można dostać i za ile?cosmabell.pl - 79zł
          • Mniej lub bardziej smaczne zdjęcia okazów w trakcie procesu schodzenia skóry możecie zobaczyć na profilu facebookowym producenta [klik]

          16 komentarzy:

          1. Skuszę się kiedyś na skarpetki z ebay-a które kosztują ok 20 zł z darmową przesyłką :) O tych skarpetkach już czytałam na paru blogach, jednak ich cena jest dość zaporowa....

            OdpowiedzUsuń
          2. strasznie drogie ;( w zeszłe lato używałam peelingu kwasowego do stóp z bingo spa. znacznie tańszy i skuteczny :)

            OdpowiedzUsuń
          3. Dla mnie cena jest zdecydowanie za wysoka, a moje stopy nie potrzebują aż takiego złuszczania :)

            OdpowiedzUsuń
          4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

            OdpowiedzUsuń
          5. Hej;) Ja w wakacje będą w w Anglii próbowałam Footner Exfoliating Sock i mimo, że potrzebowały więcej czasu, bo 2 tygodnie, uważam, ze są godne polecenia. Niestety kosztowały 20 funtów, więc postanowiłam poszukać na własnym podwórku czegoś tańszego, na przyszłość jestem zainteresowana Miracle Peeling Foot, o którym pisała AlinaRose, skarpetki kosztują ok 50 zł

            OdpowiedzUsuń
          6. Nie mogłabym się powstrzymać i zaczelabym skubac ;p

            OdpowiedzUsuń
          7. Dużo na ten temat czytałam,chętnie bym wypróbowała szkoda że cena odstrasza ;/

            OdpowiedzUsuń
          8. a powiedz, warto wydac 79 zl czy moze lepiej zrobic samemu systematycznie jakies domowe zabiegi, zeby troche posiwecic im czasu i pielegnacji? Ciekawi mnie to, bo slyszalam duzo opinii, ale troche przeraza mnie jak to wyglada dokladnie w srodkowej fazie stosowania ;) Musi to strasznie wygladac ;)
            Fajny wpis, przyda mi sie taka recenzja!

            OdpowiedzUsuń
            Odpowiedzi
            1. Codzienna pielęgnacja to obowiązek, którego nic nie zastąpi, a u mnie pomimo jej występowania za nic nie mogłam poradzić sobie z szorstkością pięt, które pomimo codziennych peelingów, ścierania, kremowania, olejowania i innych złotych metod były jakie były.
              Myślę, że dla kogoś kto nie ma aż tak dużego problemu zmiana będzie mniej zauważalna i zakup wyda mu się mniej opłacalny.

              Usuń
          9. Muszę kupić! Moje twarde jak skała pięty będą niezłym wyzwaniem dla takiego peelingu! :)
            Anomalia

            OdpowiedzUsuń
          10. Zastanawiam się, czy takie skarpetki nadadzą się na stopy, które mają złuszczającą się skórę, niezdiagnozowaną - nie wiadomo, czy to alergia, łuszczyca, czy jeszcze jakieś inne schorzenie. Wiesz coś może na ten temat?

            OdpowiedzUsuń
          11. Widziałam efekty na innych blogach i były zadziwiające :). Chciałabym je kiedyś przetestować :D.

            OdpowiedzUsuń
          12. Zaciekawił mnie ten produkt, jednak za szybko go nie przetestuję ze względu na wysoką cenę. Póki co muszę radzić sobie domowymi peelingami, ale na szczęście na stopach nie mam "skorupki", żeby koniecznie zakupić ten specyfik. Mimo to podoba mi się wizja gładkich stópek! :)

            Powiedz... Kiedy włosowa aktualizacja? Jestem zdecydowanie fanką Twoich włosów i Twojego koloru, więc nie mogę się doczekać! :)

            OdpowiedzUsuń
          13. Również uważam ze cena jest dosc zaporowa, 70zł płacę za ponad godzinny pedicure, z malowanie peelingiem, masazem stop , po którym moje stopki tez sa w swietnym stanie przez ok 2 tyg:) takze poczekam jak cena sie obnizy... lub poszukam zamiennika:) Marta.T

            OdpowiedzUsuń
          14. Cena wysoka, ale jak znajdę tańszy odpowiednik, to kupię mężowi ;)

            OdpowiedzUsuń




          Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
          Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.