czwartek, 12 września 2013

Mój numer jeden w pielęgnacji twarzy - KOSMETYKI DLA - Krem na noc - kuracja regenerująca

Dzisiaj chciałabym wam przedstawić mój absolutny hit w pielęgnacji twarzy, który miałam możliwość przetestować (i pokochać miłością wielką) dzięki Pani Marcie, która stworzyła niepowtarzalną serię kremów na bazie naturalnych ziół i przyjaznych dla skóry składników Kosmetyki DLA


Wybór
W sklepie mamy do wyboru tak naprawdę tylko (albo aż) trzy kremy, każdy w dwóch wariantach - treściwszym na noc oraz lżejszym na dzień. Po konsultacji z Panią Martą wybrałam kurację regenerującą na noc, ponieważ latem moja sucha twarz potrzebuje solidnej dawki nawilżenia i odżywienia. Miałam jednak okazję przetestować wszystkie trzy kremy w wersji na noc - otrzymałam cztery dodatkowe próbki - dwie kremu Niszcz pryszcz oraz kolejne dwie Dar piękna, który według zaleceń stosowałam pod oczy. Chyba niedawno, bo wcześniej go nie zauważyłam, do oferty dołączył także krem do rąk.



Opakowanie
Wszystkie kremy zamknięte są w bardzo prostych opakowaniach z pompką, co bardzo cenię, ponieważ nie musimy za każdym razem zamaczać dłoni w opakowaniu, dzięki czemu do minimum zmniejszone jest przenoszenie bakterii. Jednakże kiedy kremu jest już naprawdę niewiele, z łatwością możemy podważyć wieczko i wykorzystać krem do końca. 

Dostępność i cena
Mimo, że do kremów Kosmetyki DLA mam wyłączny dostęp internetowy, to cena przesyłki (6zł) nie stanowi już kompletnie żadnego problemu i poza oczekiwaniem na przesyłkę czuję się tak jak gdybym kupowała kremy stacjonarnie. Ceny kremów wahają się od 16 do 25zł, za Kurację Regenerującą na noc płacimy 18zł, co wydaje mi się bardzo atrakcyjną ceną w porównaniu z jakością, którą dostajemy ;)
O produkcie (Kuracja regenerująca na noc)
Krem przedstawiany jest nam jako ten, który Łagodzi wszelkie podrażnienia, ma także hamować rozwój bakterii, pobudzać odnowę komórkową, udrażniać ujścia mieszków, przez co zmniejszać ryzyko powstawania zaskórników, no i w końcu pozostawiać skórę gładką, delikatną i doskonale nawilżoną.

Krem bazuje na świeżym naparze z lipy, ukochanym przeze mnie olejku z czarnuszki, maśle shea oraz witaminach A + E + C + F. Jeśli macie ochotę przeczytać o działaniu poszczególnych składników to odsyłam was tutaj.

Krem ma gęstą i bardzo zbitą konsystencję, jest lekko tłusty. Poza tym zgadzam się ze wszystkim co możemy przeczytać na stronie ;) Podczas mojego ponad miesięcznego stosowania krem stał się bazą całej pielęgnacji skóry twarzy. Suma sumarum kończyło się na tym, że poza maseczką z glinki zielonej oraz maską nawilżającą mariza (raz lub dwa razy w tygodniu), a także żelu do mycia na bazie wody Szungitowej, nie stosowałam nic innego, a moja buzia była nader zadowolona - i nadal jest! 
Krem był niewątpliwym dopełnienie mojej wewnętrznej kuracji cynkiem i witaminą A, dzięki niemu cera utrzymywała optymalny poziom nawilżenia, zapomniałam co to suche skórki w okolicach nosa, nie pojawiały się nowe zaskórniki, a te stałe na czole zupełnie zniknęły, ewentualne wypryski (w ilości trzech sztuk w ciągu całego miesiąca) zgoiły się dużo szybciej niż zazwyczaj.


Opakowanie kremu wystarczyło mi na miesiąc stosowania na noc, a po odkręceniu pompki jeszcze troszeczkę zostało. Zachęcona pozytywnym działaniem tego produktu oraz pozostałymi próbkami, które otrzymałam, jeszcze dzisiaj zamówiłam trzy kolejne opakowania kremów Kosmetyki DLA - 2x krem Niszcz pryszcz na noc oraz 1x Kuracja regenerująca na dzień  :)). 
Dla mnie seria Pani Marty pozostaje ewenementem i jestem pewna, że zostanę z nią na długo dłużej niż jeden test :).

Miałyście okazję próbować Kosmetyki DLA? Ja polecam z całego serca :)

22 komentarze:

  1. Właśnie testuję kurację Niszcz Pryszcz i fantastycznie odblokowuje zaskórniki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam, że nie miałam jeszcze możliwości testować kosmetyków DLA- jednak mam nadzieje, że się to zmieni. Może akurat nie postawię na ten kremik regenerujący a raczej skupię się na kwasach- słyszałam, że maja rewelacyjny krem oczyszczający pory :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie miałam, ale przyznaje, że wygląda fantastycznie i cena nie jest wysoka ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. ja się pewnie nie skuszę bo kremy do twarzy robię sama, ale myślę, że fajna alternatywa dla tych szeroko dostępnych i jeszcze w dobrej cenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O:) Jeśli mogę spytać to używasz gotowych baz kremowych czy sama tworzysz od początku do końca? :) Już wielokrotnie miałam zamiar spróbować, ale bałam się że przekombinuję i nie wyjdzie.

      Usuń
    2. na początku używałam baz kremowych, teraz robię wszystko od początku do końca sama...jak interesują cię te tematy to zapraszam do siebie - w postach o półproduktach starałam się naświetlić cały proces tworzenia kremów i podawałam przykładowe receptury własne i też znalezione gdzieś na necie, można je śmiało modyfikować do swoich potrzeb.
      A naprawdę zachęcam do tworzenia własnych, wydaje się to skomplikowane ale tak naprawdę jest bardzo łatwe:)

      Usuń
  5. Bardzo bym chciała je przetestować, ale moja kolejna jż jest dłuiuuga!XD nie wiem od czego zacząć :D

    OdpowiedzUsuń
  6. już kilka razy o nich czytałam i zainteresowały mnie

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam, ale chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie słyszałam o tych kosmetykach, myslę że jak skończy mi się krem do oczu to zainwestuję w ten bo od jakiegoś czasu szukam ideału w tej kwestii i jeszcze na niego nie trafiłam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cześć :)
    Mam parę pytań, a nie za bardzo wiedziałam, gdzie zapytać, więc piszę tutaj.
    1. Czy polecasz stosowanie oleju jako wzbogacenie pielęgnacji twarzy (nie rezygnując z kremów etc., po prostu, przykładowo, dwa razy w tygodniu przemywać twarz olejkiem), a jeśli tak, to które produkty polecasz? :)
    Oprócz tego pytania, mam jeszcze parę innych wątpliwości, ale związanych z włosami. Od niedawna zaczęłam bardziej interesować się ich pielęgnacja, bo stwierdziłam, że są w nie najlepszym stanie.
    2. Czy zmiana szamponu na łagodny (bez SLSu) jest konieczna? Myję włosy 3 razy w tygodniu i boję się, że po zastosowaniu takiego delikatnego produktu nie będą one tak świeże. Czy jako alternatywę można przed umyciem nakładać odżywkę, ktora ochroni przed przesuszającym działaniem detergentów? :)
    3. Jak lepiej stosować wcierkę Jantar: przed czy po myciu? A jeśli pierwsza opcja, to ile czasu przed?
    Przepraszam za zawracanie głowy, ale zależy mi na Twojej opinii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej :)
      1. O przemywaniu twarzy olejkiem możesz przeczytać w poście z serii "Mój kosmetyczny hit" http://blondregeneracja.blogspot.com/2013/09/moj-kosmetyczny-hit-1-olejek-do-mycia.html, do tego celu używamy wybranego olejku+o.rycynowy lub olejek+emulgator, jeśli chcesz dobrać olejek do twarzy to gorąco polecam Ci ten wpis italiany http://www.italianablog.com/2012/04/dla-kogo-jaki-olej.html. Uważam, że odpowiednio dobrany olejek może nawet sprawić, że krem nie będzie potrzebny
      2. Zmiana szamponu na łagodny oczywiście nie jest konieczna :) Wszystko zależy od włosów i częstotliwości mycia (u Ciebie nie jest one zbyt częste). Jeśli idzie zaś o świeżość to osobiście nie zauważyłam zwiększenia przetłuszczania skóry głowy przy stosowaniu łagodnych szamponów, takich jak natura siberica, czy skin blossom.
      3. U mnie Jantar najlepiej sprawdza opcja przed myciem, nie krócej niż 20 minut (oczywiście czym dłużej tym lepiej) znacznie sprzyja przedłużaniu świeżości. Zupełnie na odwrót jest po myciu, wtedy włosy szybciej tracą objętość i muszę myć je częściej, najlepiej sprawdź na własnej skórze :)
      Pozdrawiam, gdybyś miała jeszcze jakieś pytania zapraszam na maila blondregeneracja@poczta.fm

      Usuń
    2. Ten link bardzo mi pomógł :) Myślę, że się zdecyduję i spróbuję zrobić jakieś serum. Raczej wolę nie przeprowadzać takich gwałtownych zmian, więc nie będę eliminować kremów; olej 2-3 razy w tygodniu - na początek. Zobaczę, czy się to sprawdzi :)

      Oczywiście, wiem, że zmiana nie jest konieczna, ale boje się, iż przez zbyt częste stosowanie szamponów z SLSem pielęgnacja nie przyniesie takich dobrych efektów. Nie bez powodu włosomaniaczki używają szamponów oczyszczających od czasu do czasu. Myślisz, że odżywka przed myciem, to dobry pomysł; ma szansę zmniejszyć negatywne działanie detergentów?

      Oczywiście, bardzo dziękuję Ci za odpowiedź! :)
      Gdyby nasunęły mi się jeszcze jakieś pytania, bede kierowała je na maila :)

      Usuń
  10. Pierwszy raz spotkałam się z tymi kosmetykami, chętnie się im przyjrzę, bo z opisu wynika, że są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam Niszcz pryszcz (na noc) i akurat na mojej cerze wybitnie się to nie sprawdziło.
    Na wizażu dziewczyny chwaliły te kosmetyki, więc postanowiłam spróbować, choć cerę miałam na prawdę niczego sobie (ale zawsze może być lepiej, prawda :))Po tej serii zaczęły mi wyrastać wielkie ropne prychole :( Więc odstawiłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może jesteś uczulona, na któryś ze składników kremu? Czasem (źle dobrane) naturalne składniki mogą nie sprzyjać, co więcej powodować stany zapalne i alergie większe niż substancje chemiczne.

      Usuń
  12. Muszę się przyjrzeć kremom "niszcz pryszcz", pierwszy raz o nich słyszę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam nic z tej serii, ale zaciekawiłaś mnie i pewnie po wykończeniu moich kremów z pewnością się skuszę bo cena jest przystępna a i działania ok :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam już kilka pochlebnych opinii o tych kremach :)
    Ja póki co testuję orientane :)

    OdpowiedzUsuń
  15. jestem tutaj pierwszy raz, ale podoba mi się :) Miałam kiedyś inny krem z tej firmy i nie sprawdził sie na mnie.

    OdpowiedzUsuń
  16. To już kolejna pozytywna recenzja jaką czytam na temat tych kremów :) Chyba muszę się im bliżej przyjrzeć albo jeszcze lepiej zamówić sobie któryś z tych trzech cudeniek :)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Podrzucę coś dla testerek :). L'Ocitane rozdaje próbki kremu Divine w zamian za wypełnienie quizu. Quiz nie jest specjalnie trudny i dotyczy właśnie składników kremu. Więcej na http://www.nagrodobiorcy.pl/probka-kremu-locitane-divine-za-darmo/

    OdpowiedzUsuń




Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.