wtorek, 6 sierpnia 2013

Kiedy warto myć włosy szamponem z silnymi detergentami?

Przyjęło się, że SLS czy SLES to takie małe wrogi świadomej pielęgnacji. Oba są to bardzo silne detergenty myjące, występujące niestety w przeważającej wielkości szamponów drogeryjnych. No i uznawane są one za be, nie dobre, bo silnie drażniące i mogące dodatkowo wysuszać włosy i skórę głowy. Dlatego większość włosomaniaczek stara się używać ich wyłącznie do oczyszczania, które zazwyczaj odbywa się co ok 1 lub 2 tygodnie. Jednak tak naprawdę, dobrze jest oczyścić włosy nie wtedy kiedy robią to wszyscy, a wtedy kiedy im tego potrzeba ;) 


Warto przede wszystkim po wakacjach. 
Włosy nie lubią ani chlorowanej ani słonej wody w połączniu z piaskiem i słońcem. Obawa przed przesuszeniem włosów jest bardzo słuszna, jednak zawsze możemy przed myciem nałożyć na długość prostą odżywkę (np. Isana). Jeśli jedziecie na wakacje do miasta także należy zadbać o odpowiednie oczyszczenie włosów po powrocie, przede wszystkim ze względu a brudną, miejską wodę. To samo tyczy się czasu spędzonego na koncertach, a nawet grillowaniu ;) 

Kiedy włosy są gumowate. 
Gumowatość włosów może być oznaką ich zbytniego nawilżenia, ale też nadbudowania się substancji. I wcale nie muszą to być silikony, lecz inne filmotwórcze substancje (np. Polyquaternium-10, Hydrogenated Polydecene, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Styrene/Acrylates Copolymer) 

Kiedy pielęgnacja przestała przynosić rezultaty, a włosy nie chcą się słuchać
Być może włosy znudziły się już ciągłym olejowaniem i maskowaniem i potrzebny jest im mały detoks? W czasie mojej świadomej pielęgnacji dwa razy fundowałam włosom taką oczyszczającą kurację – myłam wtedy włosy przez trzy dni z rzędu prostym szamponem z detergentem. Za pierwszy razem była to Barwa Brzozowa, za drugim Malwa Gloria.
Prostą odżywkę po myciu włączyłam przy drugim i przy trzecim myciu. Przy obu próbach sprawdziło się, włosy powróciły do wcześniejszego stanu i znów mogłam rozpocząć pielęgnację. 

Kiedy olej jest zbyt silny. Z reguły nie zmywamy olejku silnymi szamponami, jednak kiedy ten okazał się zbyt „trwale przylgnąć” do naszych delikatnych włosów, warto spróbować mycia szamponem z silniejszym detergentem zamiast szarpać i mocno trzeć.

Przed dogłębnym odżywianiem - "Trik" stosowany min. w Angielskim Waxie. SLS wchłanianie się substancji odżywczych do skóry głowy. A więc stosując szampon z detergentami ułatwimy pracę produktom  odżywczym, warto o tym pamiętać np. przy okazji stosowania serów na porost włosów :)

Poza wymienionymi włosy oczyszczam częściej oczywiście w przypadku codziennego stosowania produktów z silikonami – maski, np. Stapiz Sleek Line, Gliss Kur Oil Nutritive, Kallos; czy jedwab z silikonami.

Oczywiście musimy pamiętać o wszystkich ALE przy stosowaniu szamponów z detergentami, zwłaszcza jeśli jesteśmy wrażliwcami lub posiadaczkami bardzo suchych włosów. Jednak odrobina silniejszych detergentów czasem może się przydać :)

Inne podobne:

45 komentarzy:

  1. Zawsze gdy czytam wpisy o SLS-ach przychodzą mi do głowy zajęcia z Technologii postaci leku i zdanie- SLS, promotor sorpcji wielu substancji czynnych, stosowany głównie w lekach działających powierzchniowo; dzięki zmniejszaniu napięcia powierzchniowego umożliwia przeniknięcie substancji czynnych np. w przypadku skóry- przez warstwę rogową naskórka.
    Zdecydowanie nie jestem wrogiem substancji jaka jest SLS.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tak samo - TPL jednak przydaje się nie tylko w farmacji ale i w pielęgnacji;))

      Usuń
  2. Właśnie w opisanych przez Ciebie sytuacjach używam szamponów z SLS:)

    OdpowiedzUsuń
  3. moje włosy bardzo rzadko potrzebują takiego oczyszczania, zwykle po nim nie mogę sobie z nimi poradzić :P

    OdpowiedzUsuń
  4. ja używam takich szamponów jak mi się chce :D

    OdpowiedzUsuń
  5. oo ciekawych informacji się dowiedziałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja to jedynie unikam w szamponach Sodium Chloride. Po soli strasznie swędzi mnie skóra głowy. Polimerów się nie boję, parabeny też jakoś nie robią na mnie wrażenia aż takiego...wszystko z umiarem, nie ma co ulegać modzie tylko trochę poczytać, potestować i wiedzieć co dla nas samych dobre..pozdro:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie w takich przypadkach używam szamponów z SLS czyli... właściwie przy każdym myciu:P Niestety, gumowatości chyba tym nie cofnę:/

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja myję włosy szamponami z SLS (SLES) codziennie. Przynajmniej nie mam problemu z niedomytymi, tłustymi włosami i zaoszczędzam sporo czasu, bo zamiast 3x nakładać szampon aby porządnie umyć włosy, nakładam raz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli Twoim włosom to pasuje to nie widzę żadnych przeciwwskazań :) Na moich sucharkach sposób się nie sprawdza na dłuższą metę, a łagodnym szamponem myję włosy jednokrotnie :)

      Usuń
  9. Dużo tez zależy chyba od typu włosów. moja przyjaciółka twierdzi,że po delikatnych szamponach ma włosy przyklapnięte i tłustawe. Ja z kolei po myciu czymś mocniejszym mam suche siano...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od typu włosów, od produktu, ale i od sposobu mycia. Najlepsza metoda dla szamponów z SLS to chyba kubeczkowa, za to delikatny szampon dobrze jest potrzymać na skórze głowy chwilę (ok 1 minutę) przed spłukaniem :)

      Usuń
    2. mi nie służył szampon Babydream
      miałam oklapnięte włosy i swędziała mnie skóra głowy
      bez sls służy mi szampon love 2 mix organic
      ale przed wylotem do uk musze pamiętać by kupić z sls barwę

      Usuń
  10. Ja niestety mam bardzo wymagającą skórę głowy, nie odkryłam jeszcze kosmetyku po którym głowa by mnie nie swędziała więc SLS unikam, ale czasem trzeba :)
    Niestety po wieczornym olejowaniu i myciu łagodnym szamponem parę razy obudziłam się z tłustymi włosami :/

    OdpowiedzUsuń
  11. SLS-u używam raz na 3 tygodnie, a raz w tygodniu myję włosy dziecięcym szamponem. Na co dzień balsam potters :) Ale nie używam wielu silikonów, teraz głownie jedwab green pharmacy, ale silikony z niego z tego co pamiętam można zmyć dzieciaczkowym szamponem. Parafiny i polyquaternium się wystrzegam, bo moje włosy ich zwyczajnie nie lubią.

    OdpowiedzUsuń
  12. Napisałaś o kilku rzeczach, o których bym nie pomyślała. Dobry pomysł z tym kilkumyciowym detoksem, chyba sobie taki zafunduję - u mnie sezon basenowy w pełni, więc czas dokładnie oczyścić włosy;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja włosy szamponem z SLS myję zazwyczaj raz w tygodniu, zależy od tego, co robiłam danego dnia, czasem czuję nawet taką potrzebę konkretnego oczyszczenia włosów :) Bardzo przydatny post, znowu! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. moje włosy kochają SLSy, a po szmaponie bez nich sa okropne i szrostkie, wiec problem z niedomyciem mi odpada bo tylko z SLS używam. Kiedyś katowałam je 4 miesiące bez SLSów i to była maskara. Nie każdemu służy mycie delikatnymi szamponami

    OdpowiedzUsuń
  15. Ostatnio mój skalp woli mocniejsze szampony ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja lubię oczyszczać włosy przed zastosowaniem maski :)
    Bardzo ciekawy post.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja oczyszczam włosy przed farbowaniem, przed użyciem specyfików których na co dzień nie używam (jakieś silniejsze nawilżacze, albo oleje) i wtedy gdy widzę że włosy tego potrzebują. Kiedy jest duża potrzeba myję włosy najpierw silnym oczyszczaczem raz albo dwa, a potem delikatnie szamponem bez "wrogów". Póki co taktyka się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo dobry post. Ja myję zasadniczo odżywkami bo tak mi pasuje, ale przed olejowaniem albo jakąś ekstra odżywką to jednak jak przedmówczyni farmaceutka - o ile się nie mylę - tylko sls [jest detergentem ( zmniejsza napięcie powierzchniowe - taka ich rola )] a to właśnie jest sprzymierzeniec a nie wróg odżywiania
    miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałam okres, gdy postanowiłam przerzucić się na szampony bez SLS. Wypróbowałam kilka i... żaden nie przynosił obiecanych rezultatów. Włosy były matowe, 'bez życia', szybciej się przetłuszczały. Sama nie wiem już, co sądzić o SLSach, ponieważ jednak nie zauważyłam, żeby te 'zdrowsze' szampony pomogły moim włosom, chyba przestanę się ich bać:)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja mocniejszy szampon stosuję raz w tygodniu xD i to mi chyba odpowiada. Chociaż pamiętam te czasy kiedy to było... codziennie!

    OdpowiedzUsuń
  21. Masz zupełną rację :) Nie ma co zupełnie rezygnować z silnych detergentów- trzeba od czasu do czasu zmyć nabudowane substancje, żeby uniknąć nieposłusznego koszmaru na głowie. Na etapie bezsilikonowej pielęgnacji oczyszczałam włosy SLSem mniej więcej co 2-3 tygodnie. Teraz, przy dużym zużyciu silikonowych "ochraniaczy", musiałam przestawić się na cotygodniowe oczyszczanie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja oczyszczam kiedy tego potrzebują. Czasem raz na tydzień , a czasem raz na 2 tygodnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. SLSy są jak dla mnie bardzo przydatne,bo dobry szampon z nimi w składzie (np. barwa) genialnie likwiduje przyklap moich włosów. W lecie używam mocnych detergentów częściej, bo jednak gorąco czuprynie nie sprzyja i szybciej robi się oklapnięta.

    OdpowiedzUsuń
  24. Moje włosy i skóra głowy nie przepadają za takim intensywnym oczyszczaniem prostymi szamponami. Na codzień używam szamponów rosyjskich, a one zawierają MLS, który też jest dość silnym detergentem i to im w zupełności wystarcza:-)

    OdpowiedzUsuń
  25. prowadzisz bardzo ciekawego bloga ;)
    mam problem i chciałabym się dopytać Ciebie co byś mu poradziła...
    moje włosy są półdługie ale od spodu są pourywane i nie wiem kompletnie z jakiej przyczyny ;/ włosów półdługich jest jakieś 30% a reszta jest tych pourywanych od spodu (tak mi powiedziała fryzjerka) oczywiście tego nie widać aż tak bardzo gołym okiem i na pewno nie chcę ścinać do tej długości co są pourywane.
    fryzjerka mi mówiła, że być może noszę za wysoko kucyka, może też włos rośnie i w pewnym momencie się rwie, bo nie ma dalej siły rosnąć, lub brakuje mi jakiejś witamy. Bardzo proszę Cię o pomoc, bo ja już nie wiem co mam robić...

    OdpowiedzUsuń
  26. Czasem dobrze mieć taki szampon na półce. Chociaż by do zmywania olejków :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Super post, wreszcie zrozumiałam kiedy warto używać szampony z SLS :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Słuszne uwagi, dobrze napisane, popieram :))

    OdpowiedzUsuń
  29. Czy przed wakacjami do gorących krajów zaleca sie podciecie włosów??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proponowałabym obcięcie po powrocie, aby odświeżyć włosy. Bo jak wiadomo na wakacjach nie ma tyle czasu na pielęgnację, a w słona woda, chlor i słońce sprzyjają zniszczeniom.

      Usuń
    2. Jakoś specjalnie zniszczonych nie mam, ale mam cienkie włosy i mam troche takich tzw. ogonkow. A podobno od wlonca itp. znioszczenia ida glebiej. Czyli nie warto isc podciac?

      Usuń
    3. To prawda, jeśli włos jest zniszczony to łatwiej jest o kolejne uszkodzenia. Jeśli czujesz, że powinnaś podciąć je jeszcze przed wyjazdem ponieważ nie przetrwają i łatwo będzie je uszkodzić to oczywiście skrócenie o te 2-3 cm nigdy nie zaszkodzi, a podczas wyjazdu zadbaj po prostu o ich zabezpieczanie. Możesz stosować filtry przeciw słoneczne, odżywki z filtrami b/s, olejki czy jedwab na końcówki :) Miłego wyjazdu!

      Usuń
    4. Dziękuje bardzo za odpowiedzi i rady :)) a ja życzę udanych wakacji :)

      Usuń
  30. Nie unikam Sls ale staram się używać szamponów w których są one delikatniejsze np Barwa ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja aktualnie nie używam szamponu z SLS po trafiłam na prawie zdrowy, ale ogólnie w mojej szafce są tylko takie i szczerze mówiąc nigdy nie zauważyłam ani podrażnienia ani wysuszenia..

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja zawsze przy olejowaniu potrzebuję silnego szamponu, bo później mam takie kluchy na głowie ;]

    OdpowiedzUsuń
  33. na co dzień staram się używać szamponów bez sls i sles, bo mocno "rozdrażniają" skórę głowy i szybciej się wtedy przetłuszcza lub dostaje łupieżu. ostatnio trafiłam na ciekawy szampon green pharmacy z pokrzywą zwyczajną do włosów normalnych - właśnie bez sles, sls, parabenów. wcześniejsze wersje mi nie pasowały, ale z tej jestem bardzo zadowolona :) na składach się nie znam, więc może siedzi w nim jakiś diabeł, ale... skóra i włosy są zadowolone :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  34. Właśnie sobie przypomniałam, że muszę kupić jakiś szampon z SLS bo wszystkie mam raczej łagodne. Do zmywania olejów to lubię Babydream.

    OdpowiedzUsuń




Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.