Co prawda sesja co raz bliżej [3], ale póki co... rowerowy sezon uważam za rozpoczęty [1], przed pochłonięciem przez książki warto wykorzystać czas na małe i owocne zakupy [2], wypad do kina [4] i surfowanie w blogosferze [5] :) To ostatnie uprzyjemniać będzie mi prezent od mamy w postaci słodkiej różowej myszki ;) (nie martwcie się, mój laptop jest czarny, a ona to tylko wesoły akcent wśród ponurych kabelków ;))
PS. Nie wiem czy gustujecie w filmach na podstawie komiksów, ale szczerze polecam najnowszą trzecią część Iron Mana! Nam udało się go obejrzeć dzień po premierze i według mnie film potwierdza regułę, że efekty specjalne + charakterystyczny Downey Junior to przepis na sukces. ;)
Pozdrawiam Was ciepło i życzę udanego tygodnia :)
Sesjo nie nadchodź :(
OdpowiedzUsuńByłam wczoraj na trzecim Iron Manie i chociaż nie przepadam za poprzednimi częściami, to ta wydała mi się wyjątkowo urocza – Stark wydoroślał ;)
OdpowiedzUsuńRacja :D ta część była bardziej o Starku niż o samym Iron Manie, pewnie dlatego przypadnie do gustu szerszej rzeszy fanów, albo raczej fanek :D
UsuńW poście mogłoby być samo zdjęcie RDJ i nie mogłabym przestać patrzeć :D Nie mogę się doczekać trzeciej części!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Różowa myszka słodka, różowy laptop chyba też by przeszedł..chociaż sama nie wiem...ale mogłabym takiego mieć:)
OdpowiedzUsuńJa też :) Nie jestem "słit" czy jakkolwiek nazwać miłośniczki diamencików, futerek i różu, ale przykro mi było jak moja różowa myszka przestała działać (chlip...) a przy kolorowych lapkach w MediaMarkt zawsze się zatrzymuję:D
Usuńja mam bzika tylko na punkcie białych laptopów:D ale niestety przekonałam się już że przy zmianie nie odpowiadają one moim skromnym technicznym wymaganiom :D
Usuńchłopak chciał mnie na Iron Mana wyciągnąć, ale nie gustuję w takich filmach no i się nie zgodziłam :DDD
OdpowiedzUsuńJa właśnie jutro będę wygrzebywać z garażu mój stary wysłużony rower i przynajmniej 2 razy w tygodniu będę jeździć min przez 30 min :) Co do Iron Mena to oglądałam kawałek 1 części i 2 i nie zaciekawiły mnie, ale może miałam wtedy gorsze dni :D Do kina raczej się nie wybiorę na 3, ale kiedyś może z ciekawości obejrzę:) A mycha bardzo fajna mimo iż nie gustuję raczej w różowych rzeczach ;)
OdpowiedzUsuńale fajna myszka :D
OdpowiedzUsuńJaka sesja? Nic nie słyszałam o żadnej sesji :P
OdpowiedzUsuńAnomalia
dobre podejście:D
UsuńNie przypominaj mi o sesji :(
OdpowiedzUsuńJa właśnie wybieram się na Iron Man'a ;)
Nigdy nie czytałam żadnego komiksu ani nie oglądałam na jego podstawie filmu.. :)
OdpowiedzUsuńA mycha słodziutka!
U mnie też niedługo sesja, a nawet i dwie plus obrona, ale na razie odpędzam te złowieszcze widma od siebie jak najdalej i próbuję brać to wszystko na spokojnie i krok za krokiem. Iron Man, moja miłość!!:D Robert Downey Jr to taki typ uroczego złego chłopca (chociaż do chłopca to już mu trochę daleko;) ), uwielbiam go...^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie, będzie mi niezmiernie miło, jeśli zechcesz mnie odwiedzić;)
Pyzoletka
wesoła ta myszka;)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor sukienki ;)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńmoja mama też mi kiedyś kupiła różową myszkę... a teraz mam, uwaga, różowego laptopa, więc pasuje idealnie :D:D
OdpowiedzUsuńczy ja w tych książkach wypatrzyłam książkę do biochemii? ;>
OdpowiedzUsuńJestem pierwszy raz i nie wiem czym się zajmujesz, dlatego nie wiem. Pozdrawiam
co to to nie :D Tą chemię to być może jeszcze przeżyję, ale biologia odpada ;) Słowo kończące się na "iczne" najpewniej oznacza Wydawnictwo Ekonomiczne :) Studiuję na uniwersytecie ekonomicznym ;)
Usuń