sobota, 27 kwietnia 2013

Blondregeneracja prywatnie :)

Pomysł pokazywania wam skrawka mojego życia w kilku fotografiach bardzo mi się spodobał :)
Przede wszystkim dlatego, że nieco oswaja i personalizuje bloga, a także (mam nadzieję, że pozytywnie) wpływa na relacje z czytelni-czkami. 
Mam nadzieję, że proponowane przeze mnie kolorowe zdjęcia przypadną Wam do gustu. 


(1) Truskawkowa zajawka - nie wiem jak wy, ale ja nie mogłam się im oprzeć :)
(2) Truskawkowa zajawka dwa, czyli miętowo-truskawkowy koktajl. = Paula+Blender+serek homo.+4 truskawki+trochę mleka+4 listki mięty do środka+miętowa ozdoba
(3) Małe rzewieniowe efekty - włosy oczywiście nie rozjaśniły się tak bardzo, a jedynie o 1-2 tony, myślę, że ich odcień to troszeczkę kwestia oświetlenia. Już wkrótce (pod koniec tygodnia) zdam relacje z tego jak wyglądają po trzech rabarbarowych seriach
(4) Poducha spod drutów kochanej babci. - inspirowana tą pufą z biedronki :)

Wyruszacie gdzieś na majówkę:)?

28 komentarzy:

  1. świetna poducha, moja babcia też tworzyła takie cuda, a mi jakoś brak cierpliwości do takich rzeczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. plan na majówkę raczej bardziej przyziemny niż ten, który opisałam - wracam do domu w przerwie między zajęciami :p rzadko tam bywam, bo mieszkam na śląsku, a studiuję w gdańsku.
    szczotka dotarła, sprawuje się i wygląda świetnie :) tylko mam pytanie, to normalne, że te włoski się tak wyginają? po kilkunastu użyciach kępki się trochę porozchylały. nie wiem jak z trwałością tych szczotek, ale bardzo bym nie chciała, żeby kiedyś została łysa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, i bym zapomniała - też sobie zaserwowałam koktajl truskawkowy w tym tyg, ale z przykrością stwierdzam, że smakowo to jeszcze nie sezon na takie smakołyki :(

      Usuń
    2. u mnie tej pycha:) Mimo, że truskawki jeszcze nie z ogródka. Cieszę się, że nagroda już u Ciebie. Co do trwałości to o szczotkę z włosia dbam jak o własne włosy - nie zauważyłam aby była zniszczona, moją mam już rok i wypadła mi tylko jedna kępka ponieważ za bardzo chciałam ją oczyścić ;).

      Usuń
  3. Za mną truskawki chodzą już cały dzień, jutro koniecznie będę musiała wybrać się do sklepu i zakupić i też zrobić sobie taki koktajlowy szejk :D Twój wygląda przepysznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takie posty, więcej takich poproszę :)))) Mniam truskaweczki i koktajlek mmmmmmm :)
    Pufa świetna, jak zobaczyłam myślałam,że z Biedry, a tu taka zdolna babcia :)))))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz rację takie fotki zbliżają i czuje się większą bliskość z "redaktorką" bloga! Fajnie jest oglądać takie foty :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Też dzis jadłam truskawki :D
    Jakiego aparatu używasz?^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam owocowe koktajle! Moje ulubione połączenie to truskawka i banan, tylko zamiast serka daję maślankę ;)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  8. Na majówkę wyruszam do biurka pisać pracę dyplomową, jakkolwiek żałośnie to brzmi. Będę podziwiać widok za oknem i zazdrościć ludziom wyjazdów :D

    Pufa! <3 Zawsze taką chciałam! Na razie nie mam na nią miejsca, ale we własnym mieszkaniu... kupię sobie kilka! :]

    OdpowiedzUsuń
  9. Babcia ma talent:) Kurde, niesamowicie wyglądają te truskawki! Aż zatęskniłam za ich smakiem...

    OdpowiedzUsuń
  10. Pufa super :) Te z Biedronki też niczego sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ale fajnie, że Twoja babcia umie robić takie cuda ;p moja za to kupuje mi maski do włosów :D ach, też bym sobie zjadła truskawkę :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale mi narobiłaś ochoty na koktajl truskawkowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mmm, truskaweczki :) Ja też mam zamiar niedługo spróbować rozjaśniania rzewieniem :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Łał! Z niecierpliwością czekam na wpis o seriach rabarbarowych, bo nawet jeżeli efekt jest tylko 50% tym, co widać na zdjęciu... To trzeba wypróbować! :)
    Ale narobiłaś mi ochoty na truskawki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mniammmmm koktajl wygląda pysznie :) A poducha meega :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja również uwielbiam truskawki i nawet w ubiegłym tygodniu skusiłam się na ich zakup

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię takie posty i sama bym z chęcią takie tworzyła jednak mój aparat takich pięknych zdjęć nie robi :( Ja czekam cały czas jak u babci wyrosną truskawki i będę się nimi zajadać :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Mniam , mniam, mnia, truskawki *.*

    OdpowiedzUsuń
  19. Witaj Kochana! ale pyszności, zrobiłaś mi smaka na truskawki ! Włoski śliczne, na moje oko sporo jaśniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  20. czekam na rzewieniowe efekty :D pamietam jak robilam w tamtym roku maske z korzenia rzewienia, byla spektakularna :) zreszta nie wiem czy widzialas, u mnie na blogu wszystko jest :D ciekawe jakby to teraz wygladalo jak obecnie mam takie... kasztankowe wlosy ;P

    OdpowiedzUsuń
  21. truskaweczki! jak ja już się nie mogę doczekać, aż będą te nasze, polskie i będzie można bez obaw jeść je i robic maseczki!:)

    zapraszam do mnie myślę, że coś Ci się spodoba!;)
    kuferekczekolady.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam truskawki i truskawkowe koktajle;) !!! Dobrze, że sezon już sie powoli na nie zaczyna;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Taka odskocznia od typowo włosowych wpisów to bardzo dobry pomysł.

    OdpowiedzUsuń




Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.