piątek, 8 lutego 2013

Ziołowe randevu - czyli moje małe zbiory pod lupą :)


Zioła i rośliny to jedne z tych produktów, których w naturalnej pielęgnacji zabraknąć nie może. 
Dostarczają mikroelementów zarówno od wewnątrz jak i od zewnątrz - służą mi do wcierania, tworzenia płukanek, mgiełek do skóry głowy i jako dodatki do szamponu (jeśli jest zbyt gęsty to rozcieńczam szampon z ziółkami właśnie - włosy zachowują wtedy dłużej świeżość).

Zapraszam was dzisiaj na 
ziołowe randevu
czyli o tym, co mam w mojej ziołowej apteczce i dlaczego się tam znalazło. 

Korzeń łopianu
stosowany przy leczeniu grzybicy skóry, nadaje się do przemywania cery, szczególnie tej tłustej, zmniejsza stany zapalne przez co zbawiennie działa na trądzik. Jako napar stosowany do płukania włosów zmniejsza przetłuszczanie się skóry głowy.
dla mnie: najważniejsze dla mnie jest to, że wzmacnia cebulki, zmniejsza przetłuszczanie, wysusza krostki, przeciwdziała wypadaniu

Nasiona kozieradki
Osławiona ostatnio na blogach kozieradka - wstrzymuje wypadanie, nadaje się do wcierania w skórę głowy
dla mnie: zmniejsza przetłuszczanie, unosi włosy u nasady, wzmacnia, zmniejsza wypadanie włosów, nienawidzę jej zapachu - pachnie dokładnie jak vegeta i na nieszczęście zapach się utrzymuje na włosach mimo, że wcieram ją wyłącznie w skórę głowy

Korzeń lukrecji
Wykazuje działanie przeciwzapalne, wcierana w skórę głowy przyspiesza wzrost włosa, w formie płukanki nawilża włosy, ma bardzo słodki smak
dla mnie: nie próbowałam jej pić ze względu na zażywanie tabletek antykoncepcyjnych (nie jest wskazana), ale nie oparłam się spróbować małego listka - faktycznie jest bardzo słodka, może spokojnie służyć zamiast cukru; jako płukanka do włosów robi włosy takie "fajne" - godna wypróbowania :)

Ziele bylicy bożego drzewka
Można dodawać do kąpieli. Ma działanie odkażające, przeciwzapalne, hamuje rozwój bakterii i poprawia krążenie krwi w skórze.
dla mnie: dopiero się z nią zaprzyjaźniam, znalazła się w moich zbiorach ze względu na  ten wpis u Eve, cenię ją za właściwości: wzmacnienia cebulek, zmniejszanie przetłuszczania, hamowanie rozwój bakterii, no i najważniejsze przeciwdziałanie wypadaniu, dzięki poprawieniu krążenia krwi powinna sprawdzić się w przypadku przyspieszenia porostu


Skrzyp polny
Warto stosować w płukankach do włosów, a także do przemywania tłustej cery. Zamyka pory, ujędrnia skórę, oczyszcza. Zawiera w sobie cenną siarkę – o skrzypie polnym możecie przeczytać już tutaj.
dla mnie: do picia (skrzypokrzywa); wzmacnia włosy; zapobiega wypadaniu, cenię wysoką zawartość krzemionki, o skrzypie oraz pokrzywie powstał oddzielny wpis (tutaj)

Jestem bardzo ciekawa czy wy także cenicie ziółka w swojej diecie oraz pielęgnacji włosów i cery?

24 komentarze:

  1. gdzie kupiłaś nasiona kozieradki? nigdzie nie mogę jej dostać ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahah:D śmieję się, że włosomaniaczki wykupiły ;x
      kozieradkę kupiłam pierwszy raz już jakiś czas temu, teraz mam nowe świeżutkie opakowanko - ziółka zawsze zamawiam na doz.pl i odbieram w aptece, w której akurat mi pasuje ;)

      Usuń
  2. Zabralam tutaj ze soba spory zapas ziol :D. Gorzej, ze juz ich tak czesto nie uzywam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja piję pokrzywę i skrzyp polny, wcieram kozieradkę i płuczę włosy siemieniem lnianym. U mnie kozieradka jest w aptece, ale ciężko ją dostać, kobieta w aptece mi ją zamawia w hurtowni.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja się powoli, powoli zaprzyjaźniam z ziółkami :) swego czasu popijałam skrzypokrzywę i w najbliższym czasie chcę do tego wrócić :) odsypkę kozieradki dostałam od jednej z Czytelniczek mojego bloga, więc i mnie nie ominie to szaleństwo ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mogę się doczekać Twoich wrażeń z używania kozieradki ;)

      Usuń
  5. A czy Tobie Kozieradka nie przyciemnia blond wlosow? Zaczelam ja wcierac kilka tygodni temu i mam normalnie ciemniejszy odcien wlosow na gorze,niz na dole (czyli w miejscu,gdzie kozieradka nie byla uzywana) :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie zauważyłam przyciemnienia, ale mam włosy w naturalnym kolorze, więc być może to dlatego - zresztą sporo ciemniejsze od Twoich :>
      Nie mniej jednak przyjrzę się teraz podczas kuracji czy przy regularnym stosowaniu coś się zmieni :)

      Usuń
    2. Moze to tylko dziala na takich jasniejszych blondziakow ;) Winowajcą musi byc kozieradka, poniewaz wtedy nic innego z wlosami nei kombinowalam a brak slonca to tez nie ten sprawca,poniewaz nigdy az tak mocno mi wlosy zima nie ciemnialy na czubku. Niemniej dziekuje za odpowiedz:) Pozdrówki:)

      Usuń
  6. kozieradka korzeń łopianu i skrzyp również mam u siebie :) i sprawdzają się świetnie

    OdpowiedzUsuń
  7. ja lukrecje nabyłam niecały miesiąc temu, ale się o niej jeszcze nie wypowiem bo miałam ją tylko 2 razy na głowie ;)
    co do łopianu to robiłam z niego macerat na wakacjach ;)
    reszty ziółek niestety nie znam, ale lipa też fajnie działa nawilżająco na włosy i jest fajna dla blondynek ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę poszukać kozieradki bo w tym miesiącu mi się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie mam żadnych ziół, ale to się zmieni:D

    OdpowiedzUsuń
  10. trzeba wypróbować tą lukrecję ;>

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja wczoraj odebrałam swoje zamówienie z dozu, oprócz kilku z tych które wymieniłaś mam jeszcze lipę, rumianek, korzeń rzewienia i nagietek. Przed każdym myciem włosów zaparzam sobie płukankę z kilku wybranych, na które aktualnie mam ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam tylko rzewienia i przyznam szczerze, że nawet nie znam jego właściwości. Ja stosuję ziółka wyłącznie pojedynczo, zbyt duża ich ilość przesusza moje włosy na wiór ;)

      Usuń
  12. Właśnie zaczęłam kurację kozieradką i zgadzam się całkowicie co do zapachu. Cały czas mam wrażenie, że pachnę jakby ktoś wylał mi rosół na głowę, mam nadzieję że nie przyciągnę bandy głodnych studentów na uczelni.
    Ten korzeń łopianu wygląda zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przypomniałaś mi właśnie o korzeniu łopianu na krostki:)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja zaczełam wcierać kozieradkę:)

    Wygraj shinyboxa
    zapraszam do mojego urodzinowego konkursu
    http://gosika90.blogspot.com/2013/02/wygraj-shinybox.html

    OdpowiedzUsuń
  15. Kozieradkę mam na skórze głowy,skrzypi pokrzywę-piję(spróbowałam lukrecji ale smaczna!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja powinnam wrócić do regularnego picia ziółek...

      Usuń
  16. Właśnie przymierzam się do większych zakupów ziołowych na herbalist.pl, wezmę pod uwagę Twoje opinie;) Na stronie mają też bardzo tanią spirulinę!

    OdpowiedzUsuń




Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.