W Polsce znajomość
zastosowania olejków, olejów i ziół w pielęgnacji włosów jest dopiero w
zalążku. Naturalna pielęgnacja jest wciąż spychana na dalszy plan, nie promuje
się jej w mediach – dzieje się tak ze względu (wciąż jeszcze istniejącej)
fascynacji zachodem – na Polskim rynku znajdziemy przede wszystkim kosmetyki
wielkich zachodnich koncernów. Ich popularność bierze się przede wszystkim z
ogromu pracy jak wkładają PR-owcy w tworzenie wizerunku. Tymczasem dziś
zapraszam was na małą wycieczkę w świat orientu :) – jakie są sposoby kobiet wchodu na piękne włosy i najpopularniejsze
orientalne kosmetyki?
Olejowanie włosów
W blogosferze znane i
bardzo powszechne. Jak to działa? Olejki mogą mieć działanie nawilżające, uelastyczniające.
Odżywiają skórę głowy powodując szybszy wzrost włosa, niwelują wypadanie, a
nawet przedwczesne siwienie. Olejki uzupełniają ubytki w łuskach włosowych
przez co stosowane mogą być do ochrony włosów (zamiast silikonowego serum) –
makadamia, z pestek truskawek, arganowy.
Olejki
orientalne:
Amla – Olejek tworzony na bazie rośliny z
południowych Indii o bardzo intensywnym i charakterystycznym zapachu. Sekret
pięknych hinduskich włosów. Stymuluje wzrost włosów, odżywia i pielęgnuje skórę
głowy. Włosy po zastosowaniu olejku z Amli (?) nabierają niecodziennego blasku, łuski włosa
są domknięte, włosy nawilżone. produkty: [1] [2] [3]
Bhringraj - odżywia włosy i skórę głowy, wspomaga walkę z wypadaniem, regeneruje, chroni przed promieniami słonecznymi, uelastycznia i nadaje miękkości. Zapobiega rozdwajaniu się końcówek włosów. produkty: [1]
Heenara - Kolejny ziołowy olejek wspomagający odżywianie cebulek, nawilżanie skóry głowy. Nadaje włosom jedwabistą gładkość, hamuje i przeciwdziała wypadaniu. produkty: [1]
inne: Sesa przeciwłupieżowy [1]
Farbowanie
Ajurwejda opiera się przede wszystkim na zastosowaniu w
pielęgnacji i leczeniu ziół. Hinduski zarówno myją, jak i pielęgnują swoje
piękne i gęste włosy ziołami. Stosowane są mieszanki ziół z henną, które w
odpowiedni sposób barwią włosy.
Puder barwiący - Mehandi - Na
bazie naturalnej henny, służy do barwienia nie tylko włosów, ale także paznokci [1]
Henna do włosów - Indygo - Nadaje
ciemnym włosom kolor głębokiej, chłodnej czerni. Otrzymuje się go z indygowca
barwierskiego występującego w indiach [1]
Mycie włosów
Shikakai - pozyskiwany
z łuskanych orzechów. Środek silnie oczyszczający, może wysuszać dlatego w
przypadku stosowania jako odżywka należy łączyć z olejkami. Pomaga w leczeniu
łupieżu i chorób skóry głowy. Mycie włosów na bazie Skikakai - produkty: [1] [2]
Odżywianie
Brahmi - wzmacnia
cebulki, powstrzymuje siwienie i wypadanie. Stosowany w leczeniu problemów ze
skórą, np. egzem i łuszczyc. produkty: [1]
Jesteście fankami
orientalnych kosmetyków? Macie swoje ulubione?
Szczerze się przyznam, że stosowałam jedynie bezbarwną
hennę (tutaj) i
odlewkę olejku khadi wzmacniającego - orientalne kosmetyki to coś co wciąż
jeszcze przede mną.
przyznam się, że jeszcze nic nie stosowałam "orientalnego" na moje włosy ale planuje kupić henne więc w tym kierunku poczynię jakieś kroki ;)
OdpowiedzUsuńindyjskich olejów jeszcze nie próbowałam, ale kalpi tone i hennę wręcz uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam hennę, amlę, indygo i makę. Kalpi Tone odrzuca mnie ze względu na zapach, ale działa całkiem nieźle. Z olejków mam Brahmi Amla (który ma sporo różnych roślinnych ekstraktów) i Amlę. Wspaniale nabłyszczają włosy :)
OdpowiedzUsuńPlanuję zakup kolejnych ziół indyjskich. Moje włosy się z nimi bardzo lubią
Tak kosmetyki indyjskie to dobra rzecz :) Sama mam trochę i z większości jestem zadowolona!
OdpowiedzUsuńJa mam całkiem sporo orientalków:D
OdpowiedzUsuńjeszcze nie próbowałam muszę najpierw pokończyć te co mam
OdpowiedzUsuńMam olej Amla (KTC) ale ma intensywnie zielony kolor (butelkowy wręcz) a te, które Ty linkujesz są dosyć jasne - czy one są rozczieńczone? Czy moze to tylko takie zdjęcie?
OdpowiedzUsuńPzdr.
Jest bardzo dużo rodzajów amli - nawet do jasnych włosów :) Te linkowane przeze mnie nie są czystą amlą, ale na bazie parafiny (trochę niestety).
UsuńKalpi tone jest super , ale zauwazyłam ,że nie przyciemnia , a nawet delikatnie rozjasnia :(
OdpowiedzUsuńMam identyczne zdanie :)
UsuńA ja z kolei zauwazylam przyciemnianie:D
UsuńLubię ;) teraz czaję się na Bhringraj :)
OdpowiedzUsuńja mam - oczywiście Wild Earth Nepal. bardzo ciekawy artykuł o ajurwedyjskich ziołach. :)
OdpowiedzUsuńStosowalam henne, indygo, cassie,brahmi, kalpi tone :D
OdpowiedzUsuńJa mam wiele indyjskich olei, najbardziej polubiłam Khadi i Bhringraj ;-)Ogólnie bardzo cenię te oleje, naprawdę odżywiają włosy.
OdpowiedzUsuńja bardzo chcę Khadi:) ale to większy wydatek:D
UsuńBardzo lubię kosmetyki z dalekiego wschodu i to nie tylko te do włosów :))
OdpowiedzUsuńU mnie też jeszcze te kosmetyki są przede mną ! Na razie mam tyle masek, że muszę zużyć chociaż część tego co mam. Ale jak będę kupowała coś nowego to na pewno skuszę się na coś wschodniego :):)
OdpowiedzUsuńCiekawy post , a amle mam zamiar kupić pod koniec kwietnia .
OdpowiedzUsuń-----------------------------------
* BLOG O WŁOSACH SZEJWER.BLOGSPOT.COM *
zawsze fascynowały mnie te kosmetyki, ale nigdy nie zdecydowałam się na żaden z nich zapewne przez fakt posiadania dużych zapasów kosmetycznych.
OdpowiedzUsuńkiedy zużyję vatikę i alterrę, chętnie wypróbuję olejek z Twoich propozycji
Stosowalam duzo indyjskich produktow, kalpi tone, amla, shikakai, olej sesa, olej amla, mydelka ajurwedyjskie. Cenie je sobie ale po rozjasnianiu zdecydowanie rzadziej po nie siegam bo maja lekko wysuszajace dzialanie. Nie mniej jednak gdy mialam ciemne wlosy indyjskien kosmetyki nadawaly im blask i poglebialy kolor.
OdpowiedzUsuńDo tej pory stosowałam tylko olejek Hesh Bhringraj. Bardzo go sobie chwalę, naprawdę dobrze działa na włosy. Jego jedyny minus to zapach :/
OdpowiedzUsuńPoluję na khadi. CZas przyspieszyć porost :>>
OdpowiedzUsuń