Końcówki - 100% zdrowia :)
Przepraszam, ale jesienna aura za oknem nie sprzyja zdjęciom :D
Te śmiesznie odstające włoski na pierwszym zdjęciu to rozpuszczona grzywka, która także musiała zostać minimalnie podcięta - włosy przy twarzy dużo szybciej się niszczą, nie warto ich przetrzymywać:)
Serum olejowe
Moje włosy pokochały serum olejowe w sprayu z wczorajszego wpisu anwen. Swój produkt stworzyłam na bazie oliwki dla dzieci babydream (której moje kłaki nie polubiły) oraz olejku GP ze skrzypem, o którym pisałam niedawno. Jako odżywki użyłam Isana połysk jedwabiu (różowa). Rano umyłam włosy szamponem Joanny mleko i miód. Nałożyłam tylko odżywkę b/s Joanny. Efekt? Włosy nawilżone, dociążone i błyszczące!:)
Mam zamiar stosować przed każdym myciem.
Najnowszy zeszłotygodniowy nabytek:
maska Biovax: Jedwab i Keratyna
Maska posiada silikon łatwo zmywalny,
jest idealna podczas jesieni i zimy, aby zabezpieczyć włosy na długości.
Użyłam jej już kilka razy - ona tak pięknie pachnie, że jej stosowanie jest uzależniające!:)
Macie, miałyście? :)
widać, że końcówki zdrowe :)
OdpowiedzUsuńTa maska przydalaby mi się na zimę :)
OdpowiedzUsuńJa także mimo że dołączyłam do akcji zapuszczania, to w piątek podcięłam włosy :) Od razu widać różnicę. Masz bardzo ładny kolor włosów :)
OdpowiedzUsuńładnie błyszczą :)
OdpowiedzUsuńMiałąm tą maskę, jest naprawdę świetna :) Moje włosy ją polubiły :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, końcówki wyglądają na idealnie zdrowe. Też muszę spróbować tego olejowego serum :)
OdpowiedzUsuńMiałam maskę Biovax do włosów blond i chyba sie skuszę na tą wersję co ty ;)
OdpowiedzUsuńFajne jest to uczucie gdy się ma świeżo podcięte końcówki:D
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś kupić tego Biovaxa ;-)
Cudo końcówki! Po podcięciu są cudowne w dotyku:)) Niech rosną zdrowe i silne:D
OdpowiedzUsuńteż to lubię!:)
Usuńnie miałam:)
OdpowiedzUsuńNie mialam i u siebie jej nie dostane :/
OdpowiedzUsuńmoja jest z SP:> Więc jak wrócisz do Polski:D...?
Usuńmam i bardzo się lubimy. :)
OdpowiedzUsuńTeż ukręciłam sobie olejowe serum :)
OdpowiedzUsuńale Ty masz piękny kolor tych włosków ;)
OdpowiedzUsuńto Ty masz piękny kolor!:D
Usuńteż by mi się przydało obciąć końcówki, ale chyba jeszcze trochę poczekam
OdpowiedzUsuńja chciałam podciąć, ale jeszcze się wstrzymam do końca roku :)
OdpowiedzUsuńJa pokochałam tą maskę od pierwszego użycia...:) Za to co robi z moimi włosami powinna dostać złoty medal:D
OdpowiedzUsuńu mnie nie ma aż takiej rewelacji:D ale także bardzo ją lubię :) Mam nadzieję, że zostanie tak do końca opakowania
Usuńmuszę się na nią skusić:)
OdpowiedzUsuńwłoski masz śliczne, końcóweczki pierwsza klasa! ja tez mimo akcji 'zapuszczanie' muszę podciąc włosy (jeszcze tego nie zrobiłam, aaaaa...!). Tej maski z biovaxu nie miałam, mam proteiny mleczne i do włosów blond, też są git ;) póki co nowych nie kupuję, bo będzie ruina ;)
OdpowiedzUsuńu mnie jest ruina:D Maski nie mieszczą mi się na wannie:D
Usuńja mam dla nich specjalną szafeczkę hihi ;) wanny nie mam w domu wcale, tylko prysznic :( a czasem taka wanna by sie przydała, zwłaszcza w te chłody ;(
UsuńTeż podcięłam włosy:) niestety moje końcówki nie są tak zdrowe jak Twoje ;(
OdpowiedzUsuńznów?:D W takim razie idziesz jak burza:)
UsuńŁadnie się prezentują;)
OdpowiedzUsuńMam tę maskę, jak na razie użyłam jej raz i zapach mnie również ujął. Bardzo przyjemny ;) No i sama maska bardzo fajnie się sprawdziła, kiedy moje włosy zrobiły się mięciutkie i lejące, ale bardzo wiotkie (efekt samego tylko nawilżania :P) - od razu odżyły.
OdpowiedzUsuńUwielbiam włosy tuz po podcięciu - są jak nowe ;) I cierpliwości w zapuszczaniu grzywki, ja zeszłam trochę ze stopniowania przy twarzy, to mi akurat nowe włoski dorosły do takiej długości, że ani je za ucho, ani w kucyk, tylko sterczą jak durne :P