środa, 15 stycznia 2014

Maski omia - olej arganowy czy siemię lniane? - Recenzja porównawcza


Z tym, że moje włosy są porowate wiąże się wiele rzeczy... między innymi fakt, że nawet niewielka zmiana w składzie może spowodować diametralną różnicę w działaniu kosmetyków

Chciałam wam to udowodnić, najpierw opierając się tylko na składach, których podobieństwa zaznaczyłam kolorem szarym, a różnice pomarańczowym

    Analiza składów
    • Arganowa
    Aqua, Myristyl Alcohol, Behenamidopropyl Dimethylamine, Cetearyl Alcohol, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Glycerin, Argania Spinosa Kernel Oil, Propanediol, Calendula Officinalis Flower Extract, PCA, Oleyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Phenoxyethanol, Sodium Benzoate, Citric Acid, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Parfum
    • Siemię lniane
    Aqua, Myristyl Alcohol, Behenamidopropyl Dimethylamine, Cetearyl Alcohol, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil, Glycerin, Propanediol, Calendula Officinalis Flower Extract, PCA, Oleyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Phenoxyethanol, Sodium Benzoate, Citric Acid, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Parfum

    Maski różnią się dokładnie dwoma rzeczami - zamianą miejsc właściwego, tzn "tytułowego" olejku z gliceryną (w masce z siemieniem gliceryna występuje później niż olejek, w arganowej wcześniej), no i w końcu samym olejkiem - w masce arganowej jest to oczywiście olejek arganowy, w masce z siemieniem - odpowiedni. 
    Dla przypomnienia powiem, że maska z siemieniem lnianym pomimo świetnego składu najzwyczajniej w świecie się nie sprawdziła i kiedy na zewnątrz było zbyt sucho powodowała obciążenie, natomiast gdy zbyt wilgotno - puszenie się włosów. Taki rezultat przypisałam zbyt dużej ilości humektantów w składzie (tzn. wysoko np. gliceryna), 
    ale nie... w masce arganowej gliceryna jest także, nawet wyżej (!) Różnica w olejkach? Na co dzień moje włosy kochają olej lniany, a na arganowy po prostu nie reagują...
    I bądź tu mądry człowieku kiedy okazuje się, że to maska arganowa podbiła moje serce... :)

    Jak spisywała się maska arganowa?
      Przede wszystkim doskonale nabłyszcza moje włosy, które są po jej zastosowaniu wyjątkowo lekkie i zachowują dużą objętość (jak na maskę), ale nie puszą się. Maska arganowa sprawdziła się zarówno przed, jak i po myciu - w każdej konfiguracji - na 10, 20, nawet 30 minut, z olejkami czy bez, nie ma różnicy. Moje włosy ją kochają :)
      A maska stoi na piedestale zaraz obok stapiz sleek line i szamponu skin blossom

      Sesja... i nie ma, że boli :)
      Na dwa tygodnie wyłączam się z blogosfery, ale... wrócę! wrócę!:)
      Mailowo jestem dostępna, na portalach społecznościowych również.

      19 komentarzy:

      1. Odpowiedzi
        1. Ja również, ale napewno ode mnie nie ,,uciekną'' :D

          Usuń
      2. Wspaniały blog, interesujace notki. Z pewnością wróce tu ponownie. Bedziesz chciała zapraszam do mnie, ja dopiero zaczynam swoja przygode z blogowaniem

        OdpowiedzUsuń
      3. Marzy mi się arganowa :) Ja lnianego nie lubię, więc nie próbuję nawet tej drugiej. Mam też aloesową OMIę :)

        OdpowiedzUsuń
      4. Mam nadzieję, że wersja arganowa, która czeka na swoją kolej w szafce, też sprawdzi się u mnie:) Rzeczywiście różnica w składzie niewielka, aż dziwne, że taka różnica w działaniu...

        OdpowiedzUsuń
      5. ooo wyglądają tak cudownie, chciałabym je mieć :)

        OdpowiedzUsuń
      6. Oh, z chęcią wypróbowałabym obie! :)

        OdpowiedzUsuń
      7. Chciałabym jakąś z tych masek wypróbować :)

        OdpowiedzUsuń
      8. Arganową chętnie bym przygarnęła :3

        OdpowiedzUsuń
      9. Bardzo mnie zaciekawiły, z chęcią bym wypróbowała którąś :)

        OdpowiedzUsuń
      10. Mam je na liscie, moze kiedys do mnie trafia ;)

        OdpowiedzUsuń
      11. Oj wypróbowałabym wszystkie te maski ;d

        OdpowiedzUsuń
      12. Życzę Ci powodzenia podczas egzaminów :) I wracaj szybciutko do nas :)

        OdpowiedzUsuń
      13. Będę pamiętać o tej z olejkiem argonowym, na razie stosuję odżywkę z olejkiem argonowym Balea i przyjemne daje efekty:)

        Powodzenia na sesji!

        OdpowiedzUsuń
      14. Kiedyś przy okazji daj znać, czy dostałaś moje zdjęcia włosów! I powodzenia na sesji!

        OdpowiedzUsuń
      15. Ten olejek arganowy robi taką furorę, że muszę go wypróbować, chociaż siemię lniane wydaje się być naturalniejsze a ja kocham naturalne kosmetyki:D
        http://sincerely-daily.blogspot.com

        OdpowiedzUsuń
      16. O matko! nic nie rozumiem : dlaczego olej z siemienia lnianego ma być bardziej naturalny niż olej arganowy ??

        OdpowiedzUsuń




      Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
      Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.