sobota, 27 lipca 2013

Blondregeneracja prywatnie - słoneczna łeba :)


Wyjazd chociaż krótki okazał się bardzo udany :) Pogoda naprawdę dopisała, chociaż, jak to nad morzem, czasem chmurzyło się, tylko po to aby za trochę mogło wyjrzeć słońce [fot 1 i 2]. Było jednak na tyle ciepło, że mogliśmy skorzystać z morskiej kąpieli :)).
Prawdziwą furorę robiły oczywiście gofry [fot 3] pycha! Ze słodkości próbowaliśmy także szarlotki z lodami i bitą śmietaną :) [fot 4]


My odwiedziliśmy oceanarium [fot 5], chociaż dzieciom chyba najbardziej podobały się chodzące maskotki smoka i bajek disneya [fot 6 i 7]. Spróbowaliśmy też Slushy [fot 8], które chyba miało być czymś na kształt sorbetu, a było dowolną mieszanką zamrożonych, bardzo słodkich soków ;).


Być w Łebie i nie spróbować lokalnego piwa to grzech, chociaż nie jestem smakoszem piw to Łebskie okazało się być dość smaczne i bardzooo zimne :) [fot 9].
Sporą część budek, poza goframi i lodami, zalały metrowe zapiekanki! [fot 10] Chociaż próba poruszania się pomiędzy turystami z taką zapiekanką była nie lada wyzwaniem to nie brakowało chętnych na spróbowanie zjedzenia całej :)
Zamiast autobusów jeździły melexy, niektóre ciągnięte przez taką oto ciuchcię [fot 12] :) Dzięki takim pojazdom na ulicach było bardzo kolorowo, wręcz bajkowo :))

Po powrocie w domu czekała mnie paczka od setare.pl za zajęcie 2 miejsca w konkursie :) A w niej olejek morelowy do pielęgnacji ciała - tłoczony na zimno [link produktu] - buteleczka jest prześliczna - oraz drewniany grzebień. Za co bardzo bardzo dziękuję! 



Na jutro planuję post o mojej włosowej kosmetyczce na wyjeździe :), a tymczasem...
Udanego weekendu :*

22 komentarze:

  1. świetne zdjęcia, a ja w pracy siedzę w tak piękną pogodę :/

    OdpowiedzUsuń
  2. mam ten olejek. Stosuje go na twarz. Bardzo fajny. Łeba to moje miejsce do którego bardzo często wracam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam jagody! :) Aż zgłodniałam na widok gofra :D U mnie za to było gorąco i bez chmur :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajne zdjęcia ;) A gofry z jagodami, mmm pycha, cóż może być lepszego ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Łeba! Moje ulubione miasto :D Długo, długo jeździłam tam w każde wakacje. Momentalnie kojarzy mi się z latem i z... dzieciństwem?

    OdpowiedzUsuń
  6. Drewniany grzebień wygląda na prawdę ciekawie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. byłam w Łebie, w sam raz na weekendowy wyjazd:) o metrowa zapiekanka mniam

    OdpowiedzUsuń
  8. Mmm... gofry najlepiej smakują mi nad morzem. Bardzo fajna relacja:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo podobało mi się w Łebie jak byłam ostatnim razem :) Z chęcią bym się jeszcze raz wybrała :) Też zawsze zajadam się goframi i zapiekankami :) Super, widać, że wyjazd się udał :)
    Czekam na kosmetyczkowy post :) Sama przygotowuję się do wyjazdu, więc z chęcią zobaczę co brałaś ze sobą :) i może coś odgapię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam to miasto! :) a zdjęcie ryby-potwora genialne :)

    www.mallatia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja dzisiaj szamałam naleśniki z jagodami :D
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  12. łoo musiało być super :) i te jagodowe gofry!

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj Ty niedobra ;D Czlowiek stara sie byc na diecie a Ty takie zdjecie lodow i gofrow pokazujesz :D:D

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzę, że wyjazd się udał :) Ja pewnie pod koniec sierpnia też będę nad morzem. Tradycyjnie Kołobrzeg.

    OdpowiedzUsuń
  15. W Łebie jest full rzeczy do zobaczenia poza plażą i wydmami :) Tutaj jest kilka ciekawych propozycji: http://www.noclegileba.pl/leba-przewodnik.html

    OdpowiedzUsuń




Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.