Jak już wspominałam w
zapowiedzi Szampon regenerujący Zioła Bajkału mogłam przetestować dzięki Dark_lady – za co bardzo dziękuję!:) Szampon sprawił, że testowanie było bardzo przyjemne - A dlaczego dowiecie się już wkrótce :)
Cena: 14zł
Dostępność:
Internetowa
Producent: OOO PIERWOJE RESHENIE, Rosja
O produkcie
Został stworzony z myślą o włosach łamliwych i osłabionych. W jego skład wchodzą ekstrakty z roślin Bajkału. Szampon nadaje włosom zdrowy wygląd, blask i elastyczność. Pieni się bardzo dobrze, przez co jest wydajny.
Pełnowymiarowy produkt to biała, plastikowa butelka, zawierająca 280ml szamponu.
Konsystencja i zapach: Szampon jest naprawdę bardzo gęsty. Dlatego próbka wystarczyła mi na 3,5 mycia. Jest klarowny w fioletowym odcieniu – kolor bardzo przypadł mi do gustu :) Dobrze się pieni, przez co jest jeszcze bardziej wydajny – po spienieniu w kubeczku małej ilości piana była nie do ogarnięcia, więc ta czynność jest zbędna :)
Zapach jest naprawdę przyjemny, lekki, nie duszący –na pewno umila stosowanie, zwłaszcza komuś kto lubi wąchać kosmetyki – np. mnie! :)
Skład
Aqua with infusions of: Verbena Officinalis Extract, Empetrum Sibiricum Extract, Linaria Buriatica Extract, Organic Calendula Officinalis Extract, Organic Olea Europaea Friut; Magnesium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Decyl Glucoside, Cocamide DEA, Sodium Chloride, Amodimethicone, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Citric Acid.
Skład przedstawia się dość dobrze. Na samym początku
mamy wodę z różnymi ekstraktami – m. in. Z Werbeny (Verbena Officinalis
Extract), Szyszki syberyjskiej (Empetrum
Sibiricum Extract), Linicy (Linaria
Buriatica Extract), Nagietka (Organic
Calendula Officinalis Extract). Spotykamy także olej z oliwek. Tak jak w przypadku innych szamponów Baikal Herbals jest ich niewielki odsetek ponieważ zawierają się z wywarze wodnym, nie występują oddzielnie na samym początku składu.
Jeżeli chodzi o składniki myjące to te
występujące w składzie szamponu uważane są za jedne z łagodniejszych.
Choć nie możemy zapominać, że nadal są to detergenty (Magnesium Laureth Sulfate,
Cocamidopropyl Betaine). Jednak jeżeli fryzura odpłaca się blaskiem,
a składniki nas nie uczulają nie widzę powodu by z nich zupełnie rezygnować.
Ciekawy wydał mi się składnik Guar
Hydroxypropyltrimonium Chloride. Jak się okazało jest to antystatyk, który ma
właściwości wygładzające i wzmacniające. Dodatkowo tworzy delikatną powłokę,
dzięki czemu ułatwia rozczesywanie.
Moja opinia
Szampon dobrze sprawdził się na moich wysoko porowatych włosach. Fryzura, a co najważniejsze delikatna skóra głowy, bardzo zaprzyjaźniły się z tym produktem. Nie podrażniał, idealnie zmył mieszankę olejków (musztardowy na skalpie + rycyna na długości). Ogromnym plusem jest dla mnie to, że włosy są po nim dłużej świeże - obecność substancji myjących i ekstraktów daje o sobie znać. Fryzura jest miękka i naprawdę błyszcząca, co uważam, za przyjemny dodatek :) Jest bardzo gęsty, przez to też wydajny. Podczas mycia czułam, że włosy są lekko splątane dlatego nie zdecydowałam się na użycie go bez odpowiedniej odżywki. Dla mnie minusem jest obecność silikonu pod koniec składu (Amodimethicone) – choć jest on łatwo zmywalny za pomocą delikatnego szamponu to uważam, że akurat szampon z podobnych substancji powinien oczyszczać. Nie mniej jednak silikon miał być chyba spełnieniem jednej z obietnic producenta –o przeznaczeniu dla włosów delikatnych, które bez odpowiedniej ochrony są podatne na zniszczenia.
+Nie podrażnił
delikatnego skalpu.
+Bardzo dobrze
oczyszcza.
+Pozostawia włosy
miękkie i błyszczące.
+Jest
wydajny.
+Pięknie pachnie
:)
+Posiada w
składzie dużo ekstraktów.
+Detergenty, które
znajdziemy w składzie są uważane za łagodne.
+Przedłuża
świeżość skalpu
- Lekko pląta włosy
-Posiada jeden
silikon w składzie (łatwo zmywalny łagodnym szamponem)
Dla mnie 8/10 :) Czy do niego wrócę? Szampon zachęcił
mnie do przetestowania innych produktów z serii: Zioła Bajkału Szampon do włosów objętość i
siła, Oczyszczający i Wzmacniający. Zostawił po sobie miłe wrażenie przede wszystkim dłużej świeżych włosów dlatego podejrzewam, że zdecyduję się na zakup pełnowymiarowej wersji tego lub innego szamponu z serii Baikal Herbals :)
Reasumując –
Uważam, że produkt spełnił wszystkie obietnice producenta – bardzo dobrze się
pieni, jest wydajny, niewątpliwie nadaje się do włosów delikatnych i łamliwych.
Dla mnie spisał się na 5 - jest godny
polecenia.
Szkoda , że posiada silikon- co jak co , ale w szamponach ich unikam :(
OdpowiedzUsuńpodejrzewam, że silikon to próba ochrony łamliwych i delikatnych włosów - dla mnie również jest niepotrzebny
Usuńja na początku chciałam zrezygnowac zupełnie z silikonów, ale teraz nie traktuję ich jak ognia... używam maski biovax, która zawiera silikon... mam właśnie delikatne włosy i po niej są fajne, bardziej mięsiste. Nawet zastanawiam się czy jeszcze innych silkonów nie wprowadzic... no, ale do wszystkiego zabieram się ostrożnie i dłuuuugo ;)
Usuń:) Mam włosy porowate, więc siłą rzeczy musiałam zaprzyjaźnić się z silikonami - ale w szamponach? chciałam, żeby szampon mnie z nich oczyszczał:D a z drugiej strony... wszystko jest dla ludzi :)
UsuńTen szampon ma dużą ilość ekstraktów, więc może bardzo łatwo plątać włosy, silikon pomaga tego uniknąć - być może bez niego kołtunki byłyby jeszcze bardziej nasilone :)
no tak, w szamponach silikony są zbędne :D myślałam o jakieś odżywce b/s, ale póki co jestem na etapie poszukiwań... często oprócz silikonów, mają jakieś inne zagadki w składzie, a ja wolę nie testowac niepotrzebnie moich cieniutkich włosków ;)
UsuńWow, jak zwykle perfekcyjnie to przygotowałaś! Świetna i bardzo precyzyjna recenzja :) z chęcia po niego kiedyś sięgnę :)
OdpowiedzUsuńueee, gdyby nie ten sylikon to bym brała :<
OdpowiedzUsuńWłaśnie czekałam na recenzję któregoś z kosmetyków do włosów z Baikal Herbals :) Bardzo fajnie się zapowiadają ich kosmetyki, chyba w końcu zrobię jakiś mega haul ze sklepu kalina :D
OdpowiedzUsuńmam odżywkę z tej serii do włosów suchych i jestem bardzo zadowolona;)
OdpowiedzUsuńmnie kusi inny szampon z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńktóry, który?:) Ja chcę wypróbować jeszcze wzmacniający :) Bo w tą "objętość i siłę" nie mogę jakoś uwierzyć:D
UsuńSzkoda,że ma amodimethicone,co jak co ale szamponów z silikonami unikam. Jednak zioła trochę równoważą tę wadę :) Najważniejsze jest to,że podpasował skórze i włosom :)
OdpowiedzUsuńKuszą te rosyjskie kosmetyki, fajny skład. Na pewno wypróbuje któregoś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze u mnie sie tak slabo pienil :(
OdpowiedzUsuńna prawdę?! :D Ja po spienieniu nie mogłam sobie z tą pianą poradzić tak jej dużo było...
UsuńMoja probka wystarczyla mi na 1,5 mycia wlosow. Przy tym drugim musialam poratowac sie innym szamponem, ale moje wlosy ciezko spienic ;)
Usuńale Twoje włosy są dużo dłuższe więce nie dziwne, że wystarczyła ci na 1,5 mycia:)
UsuńMnie te szampony BH jakoś nie kuszą. Z rosyjskich za najciekawsze uważam Natura Siberica i Planeta Organica. Zawierają najdelikatniejsze detergenty, a tutaj mamy MLS, który wcale łagodny nie jest.
OdpowiedzUsuńto prawda... detergent to jednak detergent. Mnie nie szkodzi... więc prawdopodobnie skuszę się na pełnowymiarowy produkt:)
UsuńMam pytanie z innej beczki: Jak olejujesz włosy? Nigdy nie jestem pewna czy zrobiłam to dobrze, szczególnie skalp >=<'. Dlatego pytam...
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od tego jaki olej nakładam. :)
UsuńOleje przeznaczone głównie na skalp (np. musztardowy, rewitalizujący) nakładam na skalp wcierając delikatnie opuszkamu zanurzonymi w olejku.
Na długość nakładam olej za pomocą olejowej zupki - odrobinkę olejku rozpuszczam w umywalce ciepłej wody i moczę w tym głowę, potem owijam bawełnianą
koszulką lub ręcznikiem. Na długość można także nałożyć olej gdy włosy są suche - jednak u mnie nie przynosi to zamierzonych efektów :) najlepiej sprawdza się rosołek lub zwilżenie włosów, roztarcie olejku w dłoniach(ok jednej łyżki) i wcieranie go naolejowanymi dłońmi.
Oleje przeznaczone na końcówki (np. arganowy, z pestek malin) nakładam na suche lub lekko wilgotne włosy, po myciu, tak jak jedwabne serum :)
O sposobach olejowania i samym olejowaniu przeczytasz w serii postów o olejach (znajdziesz je w zkładce Popularne posty, na samym dole strony) :)
Ja właśnie na sucho(rozcieram w dłoniach i przeczesuje/wcieram tak włosy)... Aktualnie mam, a że potem wychodzę... Plete warkocz i spinam jak koka^^'
UsuńJa skalp też opuszkami, ale nie jestem pewna, bo wydaje mi się, że albo za małą powierzchnie tak albo włosy znad wezmą ten olej ;3
Właśnie czytałam te posty przed napisaniem i zachęciłaś mnie do kupienia olejku migdałowego ;3
Wciąż się uczę i niczego nie jestem pewna, a moja natura każe mi pytać "czy aby na pewno" nawet w prostych sprawach ;3
lepiej pytać nawet w prostych sprawach niż robić coś i narzekać, że nic nie pomaga:) Na sucho to także dobra metoda... np. jeżeli wychodzimy na trengin, plażę itp. Wtedy olejki są dodatkową ochroną dla włosów.
UsuńKusicielka, a ja mam szlaban na zakupy. W końcu nie wytrzymam i skuszę się na te cuda zza wschodniej granicy;)
OdpowiedzUsuńPS: Od 28.09 Isany będą po 3.99.
ooo! kocham Cię za tą informację:D
UsuńTeż mam szlaban na zakupy:D ale... no...:D
Kusząca propozycja na zakup ale z tego co inna użytkowniczka napisała posiada silikony przez które zerwałam również z szamponem z loreala, jeśli chcesz się dowiedzieć jakie są inne jego wady zapraszam do przeczytania, komentowania, obserwowania :) http://cruel-opinion.blogspot.com/2013/07/loreal-paris-elseve-total-repair-5.html
OdpowiedzUsuń