niedziela, 4 listopada 2012

Kuracja tranem

Poniekąd w związku z akcją zapuszczania włosów, trochę ze względu na jesień - od jutra rozpoczynam kurację tranem.
O dobroczynnym działaniu tranu z dorsza na wzbogacenie naszej diety w nienasycone kwasy tłuszczowe pisałam tutaj. Opracowałam już gotowy plan ataku na wzrost włosów, napiszę o nim już wkrótce. A tym czasem... może ktoś będzie łykał kapsułki ze mną:)?


Co łykam? Tran z dorsza firmy GAL 
Dlaczego łykam? Z powodu jesiennego osłabienia organizmu, w celu wzbogacenia diety
W jakiej ilości? 2 kapsułki dziennie



Przez jaki czas będę łykać tran? W opakowaniu jest 100 kapsułek, 2 kapsułki dziennie - wypada 50 dni. 
Ile to kosztuje? 12zł+mobilizacja :)!
Po zajrzeniu w statystyki - uśmiech pojawił się na mojej twarzy. :D Dzięki różnym hasłom trafiacie na mojego bloga... no i zdaję sobie sprawę, że moje włosy nie wyglądały najlepiej w ostatniej aktualizacji, ale żeby od razu - ozdoby z siana?:D

41 komentarzy:

  1. Ja codziennie biorę tran, tyle że nie w tabletkach. Jakoś mi nie przeszkadza jego smak.
    Mogę się przyłączyć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaczynam z Tobą kochana! Tylko jutro dopiero kupię sobie tran. Przeczytałam u Ciebie, że zawiera witaminę D, a ja mam poważny jej niedobór. Niby mam przepisane krople wit. D do picia codziennego, ale jakoś nie mogę się przemóc do nich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swietnie :d w takim razie bedziemy sie wspierac i czekac na efekty :)

      Usuń
  3. Mi mój lekarz mówił żebym nie brała tranu bo olej za bardzo obciąża wątrobę.No i żeby był jakiś efekt to trzeba brać te 3-6miesięcy nie krócej. Ogólonie nie należy zapominać, że suplementy trzeba brać z głową.Bo to nie jest tak że jeżeli tabletki są bez recepty dostępne to można je brać bezproblemowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zupelnie sie z toba zgadzam. Najwazniejsze to zachowanie zrownowazonej diety i pisalam o tym wielokrotnie w serii "witaminy i mineraly". Uwazam jednak ze tran pomaga w odbudowie odpornosci, wzbogaceniu diety i nie ma przecieskazan w jego stosowaniu jesli nie stwierdzono zaburzen pracy watroby - jak wiekszosc lekow :)

      Usuń
  4. Haha. No cóż. Bywa z tą wyszukiwarką.

    Łykałam kiedyś tran i mi pomagał. To jest dobra rzecz, ale już dawno jej nie zażywałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już jestem w połowie kuracji z tranem :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja właśnie mam przerwę od omega, ale przyjmuję je regularnie :) Z tym, że wolę Gold Omega 3 bo wystarczy brać 1 kapsułkę dziennie i ma bardzo dobry stosunek omega 3 do 6 :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja łykam tran już ponad miesiąc, a mam jeszcze kapsułek na przeszło 2 miesiące. Mam tran familijny Avec Pharmy, opakowanie 120 kapsułek po jednej dziennie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo :) duza paka. U mnie w aptrce tylko gal albo do picia :d

      Usuń
  8. Ja chyba też zacznę, oleju nie jestem w stanie przełknąć a kapsułki mogą być lepszą alternatywą. Lecę dziś do apteki po tran i biostyminę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Łykam razem z Tobą :) Mam nawet w domu, ale będę łykać 4 kapsułki, żadnych innych suplementów nie biorę, więc 4 mogę brać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ozdoby z siana - świetne! :D też łykam tran identycznej firmy już mniej więcej miesiąc plus olej z wiesiołka, ale nie jestem bardzo regularna. Na październik mam listę postanowień, której już się trzymam i między innymi jest łykanie regularnie tranu i oleju z w. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja pijalam olej lniany, wiesiolek na dlugosc :d

    OdpowiedzUsuń
  12. Również się może do ciebie przyłączę ;) Ale od przyszłego tygodnia dopiero :D Na razie piję herbatę pokrzywową i od jutra ponownie zaczynam brać skrzypowitę :) Myślałam też nad drożdżami ale to może jakoś od połowy grudnia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Haha, ja jak sprawdziłam zobaczyłam "blog z opisami o ogarnięciu się" :D
    Sprawdź jakie nacje cie podglądają. Ja, gdy to odkryłam doznałam dziwnego szoku w stylu "Ale jak?".
    Tranu napiłam się parę razy w życiu, nie skuszę się :3.
    Nie jest straszny, ale jak na razie mam drożdże :3

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobry pomysł, jutro lecę po tran! Właśnie się zastanawiałam, czym mogę się wspomóc w te ponure listopadowe dni ;).

    OdpowiedzUsuń
  15. mój Tż zaczyna niedlugo łykać tran ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też chyba zacznę taką kurację tylko brak mi mobilizacji :D
    Ozdoby z siana krok po kroku ciekawe :D haha :)

    OdpowiedzUsuń
  17. jeśli tran to TYLKO z wątroby rekina.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tu znajdziemy opis zawartości obu produktów http://forum.gazeta.pl/forum/w,907,101073195,101073195,Tran_z_watroby_rekina_czy_dorsza_Sklad_rozny_.html Oczywiście nie jest obojętne, który będziemy brać - dla mnie najważniejsze było wzbogacenie diety o niezbędne witaminy - więc sięgam o tran z dorsza

      Usuń
  18. haha, ozdoby z siana, przepraszam, ale padłam normalnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. nie pamiętam czy zdjęcie z włosami wysłałam, ale do akcji zapuszczania się dołączam, jak nie teraz to doślę później z podsumowaniem tego 31ego stycznia:)

    hm tranu nigdy nie jadłam/piłam - ale może czas to zmienić:p

    OdpowiedzUsuń
  20. Dokładnie taki 'jadłam' w dzieciństwie :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja piłam tran norweski w zeszłym roku od listopada do lutego (łyżeczka dziennie) i zero przeziębienia. Teraz pije tran islandzki od kilku dni, ale nie wiedziałam że dodatkowo pływa na stan włosów, super:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tyle wplywa na stan wlosow co jest uzupelnieniem diety w witaminy piekna (A+E) a takze nienasyconych kwasow tluszczowych :)

      Usuń
  22. źle mi się kojarzy tran;) chociaż jest zdrowy;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kapsułki nie mają smaku:D gorzej z piciem ;) Pamiętam dzień, w którym jako mała dziewczynka rozgryzłam kapsułkę z tranem:D:D

      Usuń
  23. Ja chyba za tran podziękuję :) Obrzydza mnie bardzo - mniej więcej na równi z żelatyną.
    Pamiętam, że jako mała dziewczynka mama codziennie dawała mi łyżkę tranu... grr... A ja, żeby złamać smak, przegryzałam go bułką. To było straszne. Wyglądałam długo jak chomik, bo tego się po prostu przełknąć nie dało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha:D ty dziecięce wstręty ;) miałam podobnie z rybą - kiedy byłam nad morzem mama wciskała mi rybę, potem aż do liceum ryby nie jadałam - w ogóle! Teraz oczywiście rozumiem swój błąd i ryby bardzo polubiłam, jednak wiem co to znaczy zrazić się:D

      Usuń
  24. Tran to świetny pomysł! Myślę,że w sobotę,kiedy wreszcie pojawię się w Superpharmie,będę okupować półkę z suplementami :D Dalej nie wiem,na co się zdecydować...

    OdpowiedzUsuń
  25. Kupiłam wielki słoj kapsułek za 20 euro, a moja mama przez 'przypadek' go wyrzuciła i tak moje bycie zdrowym powedrowalo do kosza.

    OdpowiedzUsuń
  26. tran tak okropnie kojarzy mi się z dzieciństwem! ;( moja mama pakowała we mnie łyżkę za łyżką ;) kapsułki są do przejścia, więc trzymam kciuki za suplementację, samo zdrowie ;) ja na razie się nie przyłączę, bo jeszcze mam spirulinę i chlorellę :))

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja ze względu na inne suplementy biorę właśnie tego tranu, codziennie jedną kapsułkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Na wstępie pragnę rzucić miodem i samą "słodyczą lukrowaną" do stópek Autorki :) Czytam Twój blog zaledwie od paru dni i jestem zachwycona skarbnicą wiedzy jaka tutaj została zawarta. Borykam się z bardzo przetłuszczającą się skórą głowy i baaaaaaaaardzo już widocznym łysieniem (mam 24 lata i straszne kompleksy). Miesiąc temu ścięłam moje włosy sięgające do ramion dość radykalnie - czyt. na chłopaka. Ale dzięki Tobie odzyskałam wiarę w to że może być dobrze. Uzmysłowiłaś mi co robiłam źle przez ostatnie 10 lat :O SZOK
    Wracając do tranu... łykam go od miesiąca (zaczęłam dzień po wizycie u fryzjera) Każdego dnia dwie kapsułki. Efekty są zadowalające. Calusieńka skóra jest nawilżona a włosy mniej się przetłuszczają. Zdaje się, że mniej ich też wypada :)

    OdpowiedzUsuń
  29. bardzo mi miło:) także zauważyłam nawilżenie skóry przy kuracji tranem... mam nadzieję, że efekt się utrzyma

    OdpowiedzUsuń
  30. hmmm ja biorę taki sam tran od ponad 2 tygodni, tyle że w opakowaniu mam 150 kapsułek. Właśnie wzięłam opakowanie to do ręki, by ponownie przeczytać sposób użycia i zaczęłam się zastanawiać.."2razy dziennie po 2 kapsułki podczas posiłków.." czyli to aby nie 4 kapsułki na dzień..;>? bo ja też brałam 2 dziennie... chyba brak umiejętności czytania ze zrozumieniem u mnie..-_-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja celowo biorę dwie kapsułki zamiast 4 :) dlatego, że jem także inne rzeczy, zdarza mi się pić ziółka itd, pić siemię... nie mam aż tak dużego zapotrzebowania na witaminy

      Usuń




Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.