Punkt 1
Wieczór olej - rano mycie
Jeśli myjesz włosy rano możesz spróbować nakładać olej wieczorem lub nawet na całą noc.Wieczorem wcieramy olejek w skalp lub psikamy olejowym serum - albo obie rzeczy na raz :) - umówmy się nie zajmuje to dużo czasu - ja olejuję włosy fragmentami, np. na skalp olejek musztardowy, na długość psikam serum.
Punkt 2
Wieczór maska - wieczór olej - rano mycie
Również dla myjących włosy rano - Z tego co wiem, na ten pomysł pierwsza wpadła Słodki Miód :) Po przyjściu ze szkoły zwilżamy włosy i nakładamy na nie odżywczą maseczkę, spłukujemy po czasie (30min-1h), nakładamy olejek - jeśli jest to w pełni naturalny olejek zwijamy włosy w koczka i kładziemy się spać - włosy myjemy rano - suszymy zimnym nawiewem lub nie jeśli mamy więcej czasu
Punkt 3
Popołudniowy olejek - wieczorne mycie - maska
Dla myjących włosy wieczorem (tak jak ja)
Jak tylko przyjdę z uczelni/pracy wcieram w skalp olejek (jest 16-17),
przetrzymuję go na włosach ok godziny, w trakcie której robię wiele rzeczy ;)
o 18 włosy myję, nakładam na nie maseczkę,
18:30 spłukuję
Włosy mają spoooooro czasu aby wyschnąć aż do wieczora (również się nimi nie zajmuję)
Przed samym położeniem się spać rozczesuję je szczotką z włosia i spinam miękką frotką w wysokiego koka - mój kochany twierdzi, że "łączę" się wtedy z moją planetą bo tworzy to taką antenkę :D:D
(PS. Mam wymówkę by twierdzić, że uważa mnie za istotę nadziemską ;))))
Punkt 4
Mgiełka
Dla mnie to największa oszczędność czasu w pielęgnacji włosów, można stworzyć mgiełkę proteinową (jedwab, elastyna), nawilżającą (pantenol), odżywczą (z witaminami i olejkami), ochronną (z jedwabiem i silikonem).
jakie jeszcze macie sposoby na oszczędność czasu w dbaniu o włosy? :)
Osobiście jestem zwolenniczką olejowania i maskowania przez cały tydzień aniżeli przeprowadzaniu jednego włosowego SPA w weekend - wszystkie pomysły mile widziane, najciekawsze z chęcią dodam do posta aby powstał swojego rodzaju zbiór sposobów oszczędzania czasu (oczywiście wpisy będą autoryzowane) ;)
Miłego weekendu :*
♥♥♥
Jest mi niezmiernie miło bo liczba obserwatorów bloga dobiła dzisiaj do 300 :)
Dziękuję wam :*
uwielbiam blog "włosomaniaczek" :) obserwuję!
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj maskuję i "olejuję?" włosy wiczorem bo i tak rano myje:)
OdpowiedzUsuńFajna jest metoda z olejowaniem na noc, zwłaszcza dla osób, które mało spędzają czasu w domu i ciągle są w biegu. robię tak wtedy, gdy muszę wychodzić w dzień.
OdpowiedzUsuńgratuluję tylu Obserwatorów, super!! :))
OdpowiedzUsuńfajnie to opisałaś ;) ja najczęściej robię podobnie jak w punkcie 3 :) teraz (odkąd mam półprodukty ;)) po pracy, przed nałożeniem oleju psikam lekko mgiełką (keratyna, d-pantenol, itp.... aloes - coś jak u Anwen), potem na to idzie olej :) potem biegam i po bieganiu albo od razu myję te włosy szamponem bez sls albo jeszcze nakładam jakąś maskę np z żółtkiem czy naftą i myję je później. Po myciu szybka maseczka, no i schną sobie naturalnie :)) kiedy są suche - szczotka khaja i odżywka b/s :D
a powiedz mi czemu w punkcie 2 - napisałaś, ze zwijamy naolejowane włosy w koczek tylko jesli jest to w pełni naturalny olejek? jak olejuję khadim lub alterrą np na noc w WE i zwijam w koczek (który i tak się zresztą rozwala), to jest ok? bo alterra chyba nie jest taka w pełni naturalna (ma jakiś perfum w składzie czy coś).
dziękuję
Usuńnapisałam o naturalnym olejku dlatego, że np. nie zdecydowałabym się na olej z parafiną np. Himalaya czy Amla Dabur na całą noc :) Parafina jest produktem silnie zapychającym, a nie dobrze byłoby dla cebulek żeby przez całą noc się "dusiły" pod parafinowym kocykiem :)
No i wszystko jasne ;) dzięki! :*
UsuńSprzątasz, robisz cos? Olej xD
OdpowiedzUsuńMyjesz, wracasz do zajeć... :3
W weekend gdzieś idziesz? Olej i czapka xD(jeśli załatwiasz sprawy, które nie wymagają zdejmowania nic nic...)
:3
haha:D też miałam takie olejowe wychodzenie pod czapką:D
Usuńciekawe porady :)
OdpowiedzUsuńFakt, włosomaniactwo o ile się sensownie wszystko rozplanuje nie zajmuje aż tak długo czasu. W końcu z maską/olejem/odżywką na głowie można normalnie funkcjonować ;)
OdpowiedzUsuńI gratuluję :)
ja zazwyczaj wieczorem myję włosy więc olej nakładam ok godzinę przed myciem:)
OdpowiedzUsuńu mnie punkt 1;) bo w ciągu dnia często jestem aktywna to tej 22 a nawet i dłużej:/
OdpowiedzUsuńMyje wlosy rano wiec przewaznie oleje nakladam na noc :).
OdpowiedzUsuńosobiście preferuje nakładac oleje na noc
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknej liczby obserwatorów :)
OdpowiedzUsuńNie za bardzo mam czas na codzienne pielęgnowanie włosów, więc niestety pozostaje weekend;)
OdpowiedzUsuńPunkt 2 bardzo mnie zaciekawił. Ja stosuje punkt 3 - identycznie :)
OdpowiedzUsuńteż nakłądam olej po przyjściu z uczelni i myję wieczorem, rano nie mam nigdy czasu ani ochoty wstawac wcześniej.
OdpowiedzUsuń