wtorek, 16 października 2012

Olej musztardowy czyli pobudzający masaż skóry głowy

Od kiedy zaczął się kolejny semestr uczelnianej udręki ogarnęła mnie lekka niemoc do pisania postów - wykłady, praca, późne powroty do domu skutecznie zniechęcają od przesiadywania przed komputerem - no bo cały dzień "plaszcząc" tyłek czy to w ławce czy przy biurku to przecież nie dzień ;) 
Mimo wszystko udało mi przetestować parę produktów, a więc i dziś zapraszam was na krótką, ale treściwą, recenzję ze stosowania olejku musztardowego na skórę głowy :)



Dostępność: klik

Cena: 14zł/250ml
Olejek mogłam przetestować dzięki Dark_lady, właścicielki sklepu setare.pl, za co bardzo dziękuję!:).

Działanie olejku
Olejek musztardowy stworzony został z ziaren gorczycy. Ma działanie przede wszystkim rozgrzewające i pobudzające mikrokrążenie. (Co naprawdę da się poczuć!) Przez co świetnie stymuluje do pracy mieszki włosowe. Dodatkowo odżywia cebulki włosów - gorczyca jest źródłem wielu witamin PP, H, F, B1, a także minerałów takich jak żelazo, fosfor, potas i wapń.
Olej musztardowy szybko się wchłania, dodatkowo nawilżając i rozgrzewając suchą skórę dłoni. Ma także działanie antybakteryjne

Jak stosowałam olejek?
Masaż olejkiem starałam się wykonywać co drugie mycie (na zmianę z olejkiem Himalaya). Każde użycie odbywało się na pół godziny (czasem więcej) przed myciem włosów. Próbka, którą dostałam wystarczyła mi aż na 8 pełnych masaży skóry głowy, więc świadczy to o wydajności olejku.

Moja opinia
Olejek bardzo intensywnie pachnie - jak musztarda! :) Nie odstraszało mnie to zbytnio, bo zapach nie utrzymuje się nawet na chwilę po myciu.  Po zastosowaniu na skórę głowy czuć delikatne mrowienie, które jest całkiem przyjemne i stało się dla mnie potwierdzeniem działania pobudzającego :). 
Jest to jeden z moich ulubionych olejków jeżeli chodzi o masaż skalpu i jak tylko wykorzystam olejek Green Pharmacy, który czeka na odpieczętowanie, na pewno go kupię (już został wpisany na Wishlistę :))

Jako blondynka nie boję się ewentualnego działania rozjaśniającego olejku musztardowego (chociaż takiego nie zauważyłam) i i mam zamiar zastosować go także na długość - zauważyłam, że przy stosowaniu go na skalp włosy w tym miejscu są dużo lepiej nawilżone niż reszta :)

Podsumowanie
+ działanie rozgrzewające
+ pobudza mikrokrążenie
+ nawilża
+ zawiera dużą ilość składników odżywczych
+ jest dość tani :)
+ szybko się wchłania na dłoniach
+/- bardzo intensywny zapach

Stosowałyście, macie zamiar? :) Jak wrażenia?
Trzymacie się ciepło w ten deszczowy dzień :*

PS. Przymierzam się do stworzenia maceratu z gorczycy (metodą na zimno) jeżeli pomysł zostanie zrealizowany na pewno dam znać!:)

29 komentarzy:

  1. Chyba się skuszę.
    Miałam go już wypróbować jakiś czas temu, ale jakoś nie było okazji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam o tym olejku u kilku osób :) i zawsze pozytywne efekty. Też mam ochotę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. skoro nawilża to chyba się skuszę ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam go już chwilę czasu ale jeszcze go nie otwierałam, ale zaczął mnie jeszcze bardziej ciekawić po Twoim poście :) Ale najpierw Khadi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o nim *-*
    Zapach bardzo duszący? >D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest intensywny zwłaszcza przy wylewaniu na dłoń i wmasowywaniu, po 10 minutach zapominałam, że mam go na głowie bo już się przyzwyczaiłam.
      Musztardy nie zdecydowałabym sobie wmasować w skórę głowy, a olejek pachnie dokładnie tak samo... :D

      Usuń
  6. tego nigdy nie miałam, ale pewnie wypróbuję wkrótce ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. hehe właśnie dzisiaj miałam poranną sesję z tym olejem;-) stosuję co jakiś czas, nie tak często jak Ty, ale również odczuwam jego dobroczynne działanie. Zapach- da się znieść ale wolę gdy woń jest słaba.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeju, a jak tak nie znoszę zapachu musztardy :/ Chyba bym nie wytrzymała z takim na glowie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. też miałam opory:D tak jak mówię... po 10 minutach już prawie go nie czuć :)

      Usuń
  10. Uwielbiam ten olej mimo jego zapachu ! :) Nakładałam go na skóre głowy i przyspieszył porost :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zauważyłaś przyrost czy zagęszczenie włosów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. według mnie miesiąc to za krótko żeby oceniać przyrost po tym czy innym kosmetyku. Ni mniej jednak włączając w to kurację cebulową, olejek himalaya oraz musztardowy mogę śmiało powiedzieć, że mam wiele babyhair, przez co nie mogę związywać włosów w wysokiego koka, bo w okół głowy tworzy się aureolka :) Jeżeli chodzi o przyrost to okaże się w podsumowaniu miesiąca :)

      Usuń
  12. I już wiem jaki będzie mój kolejny zakup! Dzięki :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mi sie najbardziej podoba rozgrzewajacy efekt po wysmarowaniu nim skory :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam go jeszcze, ale kiedyś na pewno kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Odstrasza mnie trochę ten zapach musztardy, której nie lubię. :D Ciekawe, czy przy dłuższym stosowaniu przyspieszyłby porost włosów.

    OdpowiedzUsuń
  16. Kusi mnie ostatnio tak bardzobardzobardzo!

    OdpowiedzUsuń
  17. kusisz mnie, chociaż chciałam odejść od używania olejków na włosy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlaczego? Jakieś złe efekty?:>

      Zresztą.... ja olejowanie skalpu traktuję jako odmienną rzecz czynność od olejowania włosów :)

      Usuń
  18. no tym bardziej muszę go miec :) skoro rozjaśnia, a do tego tak fajnie pielęgnuje, jest stworzony dla mnie! :))

    OdpowiedzUsuń
  19. ej a jak tam ze wzrostem po olejku? bylo cos?;)

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie też działa 'rozgrzewająco';)

    OdpowiedzUsuń
  21. szkoda, że żadnego oleju nie mogę wcierać w skalp ;/ od razu lecą mi włosy...

    OdpowiedzUsuń
  22. bardzo mnie zaciekawił, ale teraz mam szlaban na zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Widziałam go ostatnio w hinduskim sklepie :)
    Muszę trochę o nim więcej poczytać, może przy następnych zakupach skuszę się na niego :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przyznam, ze mam ochote na ten olejek. Jest niedrogi i ma spora pojemność. Starczyłby mi na dlugo nawet na moje calkiem dlugie wlosy.

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja w ogole nie czuję mrowienia ani rozgrzania ;c nie wiem czemu

    OdpowiedzUsuń




Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.