Henna Wax Treatmet - wax waxowi nie równy - moja recenzja

Henna Treatment Wax

W Internecie roi się od przeróżnych opinii na temat maski Wax. Różnice najczęściej związane są z dużą ilością podróbek i tańszych zamienników słynnego wosku.  Prawda jest jednak taka, że posiadają one zupełnie różne składy, a więc i właściwości.  Oryginalny Wax dostaniemy w wersji klasycznej (biało-brązowe opakowanie), do włosów blond (biało-pomarańczowo-zielone op.),  oraz wax aloes (biało-brązowo-zielone op.) oraz najnowsza Kamille Wax

Rozwiewając wątpliwości: Aktualna Pilomax, Henna Wax Treatment i druga Henna Wax Treatment posiadają ten sam skład, włącznie z konserwantami. Różnica to opakowanie - obie wersje miałam. 

Wskazania

Henna Wax polecana jest do włosów zniszczonych poprzez trwałą, rozjaśnianie oraz inne zabiegi chemiczne. Dawniej była stosowana głównie po chemioterapii przy nadmiernym wypadaniu włosów. Jego receptura oparta jest na ekstrakcie z henny, a silne detergenty mają stać się furtką dla odżywczych składników– dzięki ich obecności możliwa jest głęboka penetracja włosa, przez co odżywcze składniki trafiają tam gdzie będą najlepiej wykorzystane (sama nie wiem czy chcemy aby te wszystkie detergenty i konserwanty penetrowały nasze głowy).

Analiza składu

Największa bolączka tego wosku do właśnie skład, który choć krótki to dość drastyczny. Bo kogo zachwyci silny konserwant na 3 miejscu, zresztą zaraz po SLES? Henna Wax Treatment zawiera (o zgrozo!) 7 konserwantów na swoich 13 składników. W których występują i te, wywołujące silne alergie i oddziałujące na układ nerwowy. 

Aqua (woda), Cetearyl Alcohol (emolient, wygładza, zmiękcza), Sodium Lauryl Sulfate (inaczej SLES – silny detergent, substancja myjąca, tu zastosowany najpewniej dla lepszego wnikania produktu) Methylparaben (silny konserwant, może powodować alergiczne stany zapalne, dobrze przenika przez skórę, nie sosować w czasie laktacji i ciąży), Lawsonia inermis (henna naturalna – pogrubia, poprawia strukturę włosa, działa regenerująco), Parfum (zapach), Propylparaben (chemiczny konserwant, posiada właściwości silnie alergizujące), Citric acid(wspomaga działanie ochronne antyoksydantów, zmiękczacz, środek konserwujący, przeciwutleniacz), Benzyl Alcohol(rozpuszczalnik, konserwant), Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone (konserwanty, oddziałują na układ nerwowy, mogą uczulać), Magnesium chloride (całkowicie bezpieczna substancja uzupełniająca pochodzenia mineralnego), Magnesium nitrate (środek konserwujący, nie polecana substancja uzupełniająca)

Działanie

Tak czy siak Wax działa. Potwierdza to wielu użytkowników. Moje włosy także go lubią, a stosuję ją od 2 lat. Po użyciu są wyraźnie świeże (nic dziwnego SLES wyczyści wszystko co się nabudowało) i grubsze (działanie Henny). Dodatkowo ładnie się błyszczą. Maski nie używam jednak często ze względu na ten paskudny skład, a mimo to jest to moje drugie opakowanie.

Wax stosowałam głownie w okresach wzmożonego wypadania włosów, a duże opakowanie sprawiło, że mam ją do teraz z datą ważności 2016r (dzięki rozgramiającej ilości konserwantów)
Dla kogo? Ciężko powiedzieć. Mam skórę wrażliwą i skłonną do alergii, jednak Wax mnie nie uczulił. Należy na niego uważać i w czasie stosowania uważnie obserwować reakcje naszej skóry.

Dostępność i cena

Jeżeli chcemy mieć pewność co do oryginalności maski najlepiej kupować go w Aptekach. Ja moją ostatnią maskę kupiłam właśnie w aptece, za kolosalną cenę 34zł. Chociaż biorąc pod uwagę jej pojemność nie wychodzi wcale tak drogo. Są również Waxy w mniejszych opakowaniach 240ml

Cena ok 30zł/480ml

Dostępność Internet, Apteki

Użycie

1.Umyj włosy

2. Wmasuj palcami w włosy oraz w skórę głowy

3. Nakryj włosy wilgotnym ciepłym ręcznikiem na 15 do 30 minut
4. Spłukuj maseczkę z włosów ciepłą wodą
5. Używać nie częściej niż 1-2 razy w tygodniu

Używacie? Używałyście? Co myślicie o tej budzącej skrajne opinie masce?