poniedziałek, 27 sierpnia 2012

z cyklu: Zapuszczanie grzywki - cz. 2 niegroźny fryzjer :)

Zgodnie z obietnicą udałam się do zaufanego zakładu fryzjerskiego. Cięcie zajęło Pni fryzjerce ok 15 minut i objęło dosłownie po milimetrze z długości + wyprofilowanie grzywki, która nie straciła na długości ani milimetra, a mimo to lepiej się układa, gdyż została podcięta lekko z ukosa, tak aby układała się na prawą stronę :)

Grzywka bez żadnej pomocy (poza rozczesaniem na sucho szczotką z włosia ;) ) układa się tak:
Z długości nie straciła naprawdę ani 1mm ;) Co bardzo mnie cieszy.

Choć i tak najczęściej można oglądać ją spiętą ;)
Niemal niewidoczne efekty cięcia (:D) zobaczycie już za kilka dni w podsumowaniu sierpnia (który zleciał mi niewiarygodnie szybko!) :) Nareszcie moje końcówki są równiutkie i 100% zdrowe. :)

18 komentarzy:

  1. mi brakuje już 2-3 cm do zrównania grzywki z resztą włosów. niestety to pasmo jest tak poniszczone, że już mam go dosyć i najchętniej wróciłabym do grzywki..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja grzywka także jest bardziej zniszczona niż reszta włosów mimo, że staram się ją podcinać i zapuszczać jednocześnie;/ Mimo to... zazdroszczę zrównania :)

      Usuń
  2. moja sięga już za brodę, ale wciąż za mało. mam dosyć grzywki. no przynajmniej na jakiś czas. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja sobie podcinam grzywkę na bok sama... I zawsze wychodzi tak jak chcę ;) Koleżanką podcinam grzywkę zarówno jak i włosy oj mają ze mną dobrze bo zawszę tnę tyle ile chcą :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiele razy podcinałam grzywkę sama, mam ją od... chyba 5 klasy podstawówki więc na fryzjera wydałabym chyba fortunę przez te 9 lat:D ale aktualnie potrzebowała interwencji specjalisty:D

      Usuń
  4. Sprytna fryzjerka :D Moja grzywka jest już długa,ale chciałabym,żeby 'wtopiła się' we włosy i nie wyglądała jak grzywka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. marzenie :D czasem mam wrażenie, że ja nigdy jej nie zapuszczę;D

      Usuń
  5. Ojj ten sierpień za szybko zleciał :( A na fryzjerkę bardzo dobrą widzę trafiłaś, tylko pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja tez jest spieta tak do gory :D.

    OdpowiedzUsuń
  7. niby nic, a grzywka wygląda znacznie lepiej :) zazdroszczę fryzjerki, rzadko się na takie trafia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. moja też sięga już do brody, tak jak u dziewczyn,które pisały wyżej:)
    moja jest praktycznie cały czas zgarnięta i związana z wysokim kucykiem lub kokiem w gumkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety moja do gumki ma jeszcze sporo:D choć mam nadzieję, że do końca roku wejdzie w skład i mojego kucyka:D

      Usuń
  9. ja moją mogę już przytrzymać wargami :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja podcinam sama:) Raz mi lepiej wychodzi raz gorzej, ale szybko rośnie więc mogę skorygować:))

    OdpowiedzUsuń
  11. wszyscy mieli grzywki :D ja całe życie ubolewałam nad tym, że nigdy nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. mi też rośnie i rośnie. z prostej grzywki za brwiami, w ciągu dwóch lat urosła do końca szyi ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. No pięknie zrobiona ;) Super sie układa :)

    OdpowiedzUsuń




Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.