czwartek, 5 lipca 2012

Babyhair - nigdy za dużo!

Babyhair najważniejsza rzecz dla tych pragnących zagęszczenia, dla tych, którzy borykają się z wypadaniem. Najbardziej widoczne są przy samych skroniach, tworząc (w moim przypadku) falującą, jasną aureolkę :)
Z wypadaniem zmagam się od kiedy zaczęłam brać tabletki hormonalne, będzie trzy lata, z tabletek nie zrezygnowałam, ale wypadanie pokonałam! 

Jak? Drożdżakami, codziennie pitymi ziółkami (skrzyp i pokrzywa), a także wcierkami: głównie Jantar i Capitavit. (czaję się na Joanna Czarna Rzepa :D)
Śmiem jednak twierdzić, że najlepsze efekty w walce z wypadaniem przyniósł mi olej lniany pity, w ilości jednej łyżki, każdego dnia. 
Olej ten jest jednym z blokerów DHT, podobnie jak palma sabalowa (która jednak przewidziana jest bardziej dla mężczyzn - jako główny składnik leków na prostatę)
DHT - dihydrotestosteron - jest to hormon, którego nadmiar może prowadzić do łysienia. Obwiniany jest on głownie za nieprawidłowy rozwój i stan gruczołów łojowych. Łysienie spowodowane wysokim poziomem dihydrotestosteronu rozpoczyna się na skroniach, pogłębiając się, u kobiet widoczne jest znaczne zmniejszelnie ilości włosów na linii przedziałka. Ale tak naprawdę jest to temat na dłuższą notę...

Tak więc nowe babyhair najbardziej przypisuję kuracji drożdżowej oraz pitej pokrzywie. A zmniejszenie wypadania włosów tylko do tych, które znajduję na szczotce w ilości do 5/7 wyłącznie po myciu - olejowi lnianemu pitemu na zmianę z siemieniem.

A teraz pochwalę się jak wyglądają moje babyhair w trakcie drugiej kuracji drożdżowej (od 18 maja do 18 sierpnia). Jestem z nich baaardzo dumna :D chociaż wyglądają śmiesznie, dziwacznie się wywijają i są bardzo bardzo jaśniutkie :)

Mam nadzieję, że dzięki olejowaniu, maskom, naturalnemu suszeniu kiedyś powrócą moje piękne gęste włosy z dzieciństwa :)

PS. Walczę (o zgrozo!) z zaskórnikami... co widać nawet na zdjęciach. Zamówiłam już spirulinę, używam dermogalu - śmierdzące rybki, a zaskórniki jak były tak są... jakieś propozycje?:D

5 komentarzy:

  1. U mnie drożdże też sprawiają zawsze, że mam zastępy baby hair :D

    Co do zaskórników, to stosujesz peelingi? Na jesieni polecam Ci kurację Triacnealem, który ładnie goi takie zmiany, ale wymaga stosowania przez pół roku, by było to trwałe. teraz możesz korzystać z samoróbkowych toników z kwasami na noc, popatrz sobie na mazidłach. Tylko jak coś, to filtr minimum 50. poza tym skóra wygląda na napiętą i powierzchniowo przesuszona, nie zapominaj o nawilżaniu w dzień a dostarczaniu lipidów na noc. Uregulowana skóra, odwdzięczy się gładkością.

    OdpowiedzUsuń
  2. twarz olejuję, pilinguję (kawowym), szukam jakiegoś dobrego płynu micelarnego, myślałam o biodermie:D narazie zamówiłam jeszcze hydrolat różany :P a zaskórniki pojawiły się wraz z upałami i słońcem... co raz bardziej przekonuję się, że powinnam zainwestować w dobry, nie zapychający filtr.

    OdpowiedzUsuń
  3. kurde, zaraz lecę po olej lniany!;)

    napisałaś tylko, że pijesz go na zmianę z siemieniem - jeden dzień olej, następnego siemię? czy może stosujesz jakieś dłuższe kuracje?
    i po jakim mniej-więcej czasie zauważyłaś efekty, tzn. zmniejszenie się wypadania?

    będę bardzo wdzięczna, jeżeli odpowiesz, bo mi samej włosy strasznie lecą i lecą mocniej przy przetłuszczeniu, czyli obwiniam dht właśnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piję olej lniany na zmianę z siemieniem ;) tak naprawdę jak mi się podoba... czasem dosypuję ziarenka do płatków wtedy nie piję oleju.

      Zmniejszone wypadanie to kwestia indywidualna i zależy od tego, czy akurat trafiliśmy w sedno. U mnie widocznie zmniejszyło się po około 3 tygodniach, szło to jednak w parze z końcem sesji, więc moja opinia może być lekko zachwiana.

      Olej na zmianę z siemieniem popijam od 26 czerwca, a kurację mam zamiar zakończyć 26 września - w czasie dwumiesięcznej przerwy zobaczę czy faktycznie pomogło (wszystkie moje kuracje i ich terminy są w lewym pasku bocznym) ;)

      Powodzenia:D

      Usuń
    2. ok, dziękuję bardzo:*

      właśnie wiem, że wypadanie jest kwestią bardzo indywidualną, więc trzeba próbować:) mi od zawsze wypadało dużo włosów, ale jakoś nic z tym nie robiłam - teraz mam zamiar zacząć, kończę właśnie opakowanie fitovalu, ale nie widzę poprawy, więc od jutra olej lniany:D

      Usuń




Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.