Dawno, a nawet bardzo dawno nie było postu uczącego, takiego typowo wykładowego, a w związku z tym, że kilka z was o to pytało, postanawiam zatrzymać się krótką chwilę nad alkoholami i ich roli w kosmetykach.
Tak naprawdę wszystko co chciałabym wam napisać przedstawia poniższy schemat.
Alkohole możemy podzielić na te złe i dobre.
Ale jak to już z takimi podziałami bywa, najczęściej nic nie jest takie czarnobiałe ;)
I tak oto złe alkohole (takie jak Alcohol denat. czy Etanol) mogą okazać się bardzo pomocne we wcierkach przyspieszających porost włosów.
A nadmiar dobrych alkoholi przyczyniać się do powstawania zaskórników * - zwłaszcza kiedy występują w naszych kremach do codziennego stosowania w dużych ilościach (wysoko w składzie), a my mamy skłonności do zaskórników.
Wśród tych dobrych na rysunku przedstawione zostały alkohole tłuszczowe, a możemy dodać tutaj także alkohole polihydroksylowe, w których odnajdziemy glicerynę (Glycerin), glikol propylenowy (Propylene Glycol) czy Fruktozę (Fructose). Mają one działanie nawilżające, uelastyczniające.
Jeśli jest ich zbyt dużo to podobnie jak alkohole tłuszczowe mogą sprzyjać zapychaniu porów.
Zostawiam was z tym schematem i lecę na zajęcia ;)
Mam ostatnio tak mało czasu, że chciałabym, żeby doba trwała 48 godzin.
Inne posty:
Dziękuję za szybki post :) jako etatowy leniuch nie chce mi się szukać samemu informacji o składnikach kosmetyków, ale zawsze chętnie korzystam z czyjejś pracy ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńświetne zestawienie :)
OdpowiedzUsuńAlkohole toleruję tylko w lakierach do paznokci:P Wcierki z ich zawartością powodują wypadanie włosów, a serum na końcówki to gwarantowane rozdwajanie. Kremy nie nadają się do mojej tłustej cery. W miarę nieszkodliwy jest Cetearyl Alcohol w odżywkach, co jest dużym plusem, bo drogeryjne półki uginają się od produktów, dzie jest wymieniony najczęściej na 2 miejscu składu. Co nie zmienia faktu, że uważam go za tani zapychacz:P
OdpowiedzUsuńPrzydatne informacje, sama na początku włosomianiactwa miałam chwilę, kiedy bałam się wszystkiego z końcówką alcohol :)
OdpowiedzUsuńFajny, szybki i przystępny wykład - w dodatku przydatny szczególnie dla początkujących :)
OdpowiedzUsuńAnalizowanie składów kosmetyków nie jest moją dobrą stroną, ale ściągę zapisałam w telefonie i na pewno się przyda :)
OdpowiedzUsuńA alkohol denaturowy nie jest przypadkiem toksyczny? Gdzies tak kiedyś czytałam ._.
OdpowiedzUsuń*alkohol denat xD
OdpowiedzUsuńSam alkohol denaturowy nie jest toksyczny w niewielkich dawkach, w kosmetykach. Wypity działa jak silna trucizna, niszczy wzrok i może spowodować zatrucie ze skutkiem śmiertelnym. Dlatego ten denaturat, który można kupić w sklepach jest dodatkowo skażony i fioletowy, żeby nikomu nie przyszło do głowy go pić. Bo efekty bezpośrednio po spożyciu są identyczne do tych po konsumpcji alkoholu etylowego (czyli takiego jak w wódce).
UsuńObecnie do denaturatu dodawane są raczej tylko substancje mające wpływ na smak "napoju", z tego, co mi mówiono (tak, wiem, to rewelacyjne źródło wiedzy), nie dodaje się już substancji toksycznych właśnie z tego względu, iż dużo jest nadal koneserów fioletowego trunku.
Usuńbardzo fajny wpis:)
OdpowiedzUsuńBędę musiała brać pod uwagę Isopropyla.
OdpowiedzUsuńNie zawsze go unikam...
Ja też!
UsuńOdżywka Alterra Granat i Aloes ma zaraz po wodzie Alcochol, ale mimo to zakochałam się w niej jak w żadnej innej.
OdpowiedzUsuńA benzyl alcohol?
OdpowiedzUsuńKatsumi, benzyl zazwyczaj stosowany jest jako składnik kompozycji zapachowych lub też konserwant, jego maksymalne stężenie w kosmetykach jest ściśle ograniczone i w takiej ilości nie robi zazwyczaj krzywdy, generalnie zalicza się go do tych "złych"
Usuńzrobiłam ostatnio podobny wpis u siebie. mam na uwadze alkohole, wybierając kosmetyki. wiele odżywek ma IPA, pamiętam, by nie używać ich regularnie ;)
OdpowiedzUsuńsuper, jestem wielką zwolenniczką takich postów :) wiele osób ma problemy z odróżnieniem dobrych alkoholi od złych, taka ściąga na pewno im się przyda :)
OdpowiedzUsuńahh z tymi alkoholami trzeba po prostu uważać aby sobie nie narobić problemów!
OdpowiedzUsuńkiedys balam sie wszystkiego co mialo w sobie alcohol :D
OdpowiedzUsuń