niedziela, 14 października 2012

Zaległe TAGi i Fanpage, czyli Blondregeneracja na facebooku :)

Odpowiadam dzisiaj na trz zaległe tagi :)

Po I
Zostałam otagowana przez 3 dziewczyny: LagoenęDemene i Angelę
Za co bardzo dziękuję!:) 
Jeśli twój blog miałby włosy jakiego by były koloru ?

Jeszcze chwile temu odpowiedziałabym: Blond :) Piękny pszeniczny blond!
Teraz odpowiem: Nie ważne jakiego koloru... ważne, żeby miał piękne, zdrowe i lśniące włosy!:)



♦ ♦ 



Po II
Do wykonywania maseczek zostałam bezpośrednio wyzwana przez Hidoi, pośrednio zostałyśmy zaproszone do Taga przez Malinę. Naprawdę świetny pomysł! We włosowym szale warto pamiętać także o twarzy :)

Z tymi maseczkami to jest u mnie tak, że ja je bardzo lubię... ale nie zawsze mi się chce!:)
Ulubione to maseczka drożdżowa (po której wygląda się jak potwór:D) i olejowanie twarzy rybkami dermogal... o nich dzisiaj kilka słów więcej:)



Są to takie cudowne rybki-kapsułki twist off, po których buzia jest niewiarygodnie miękka! 

Skład: Oenothera Biennis Oil, Gelatin, Glycerin, Tocopheryl Acetate, Retinyl Palmitate
"Kosmetyk-olejek w jednorazowych kapsułkach do codziennej pielęgnacji skóry wrażliwej z problemami (trądzik, atopowe zapalenie skóry, nadmierne złuszczanie, nadwrażliwość). " wizaz.pl

Rybki są na bazie olejku z wiesiołka (zawierają witaminy A+E), dzięki glicerynie posiadają właściwości silnie nawilżające. Ekstremalnie napinają skórę :) Uwielbiam je! Dodaję także do masek do włosów przed myciem :) Warto wypróbować bo kosztują niewiele ponad 10 zł za 48 kapsułek :)

Jakie są wasze ulubione maseczki na twarz? :)

PS. Jeżeli, któraś z was nie została jeszcze otagowana, a bardzo chciałaby odpowiedzieć zgłaszajcie się w komentarzach!:)



♦ ♦ 




Po III

Zostałam otagowana przez Bogusię, za co bardzo dziękuję, bo jest to dość nietypowy tag, no i dla mnie całkiem nowy :)!

Zasady:
1. Zamieść baner w poście odpowiadającym na tag.
2. Napisz, kto Cię otagował i zamieść zasady zabawy. 
3. Odpowiedz na wszystkie pytania.
4. Zaproś do zabawy 5 innych blogerek.


1. Ile czasu prowadzisz bloga i jak często publikujesz posty?
Wpisy nie powstają nigdy jednego dnia, a w każdej wolnej chwili kiedy mam dostęp do internetu. Staram się dodawać je na bieżąco :)

2. Ile razy dziennie zaglądasz na bloga i czy robisz to w pierwszej kolejności?
Na bloga zaglądam w wolnej chwili, chociażby żeby przeczytać wasze komentarze. Zależy od dostępności do internetu, którą na uczelni jest różnie. Po powrocie do domu siadam przed komputerem z kubkiem ciepłej herbaty i zawsze zaglądam do blogosfery :)

3. Czy Twoja rodzina i znajomi wiedzą o tym, że prowadzisz bloga?
Wiedzą! Choć dowiedzieli się zupełnie przypadkiem, na początku nie brali tego serio, ale chyba odetchnęli z ulgą kiedy przestałam im ciągle opowiadać o włosowych nowościach!:)

4. Posty jakiego typu  interesują Cię najbardziej u innych blogerek?
Lubię czytać o zdrowym odżywianiu, zawsze staram się coś do swojej diety dorzucić, z czegoś zrezygnować. Uwielbiam także oglądać wasze co miesięczne aktualizacje, są dla mnie natchnieniem do dalszej walki o piękne włosy :)

5. Czy zazdrościsz czasem blogerkom?
Tak! Zazdroszczę Eve jej pięknych, czarnych, gęstych włosów! Kiedy zaglądam na jej bloga chciałabym być ciemnowłosa :D

6. Czy zdarzyło Ci się kupić jakiś kosmetyk tylko po to, by móc go zrecenzować na swoim blogu?
Nie, chyba nie. Wybierając kosmetyki staram się zarówno śledzić nowości w blogosferze, ale także patrzeć na to czego potrzebują akurat moje włosy. 

7. Czy pod wpływem blogów urodowych kupujesz więcej kosmetyków, a co za tym idzie, wydajesz więcej pieniędzy?
Mój portfel cierpi czasem z powodu włosomaniactwa (:D), półki uginają się pod ilością kosmetyków. Obie moje łazienki są zapełnione maskami, odżywkami, szamponami, olejkami... Tak, kupuję więcej kosmetyków, ale lubię to!:)

8. Co blogowanie zmieniło w Twoim życiu?
Przede wszystkim nie męczę już otoczenia opowiadaniem o włosach, poza tym znalazłam swoje miejsce w sieci. 

9. Skąd czerpiesz pomysły na nowe posty?
Często z własnych doświadczeń, problemów. Czasem też z waszych maili czy komentarzy... pytana po raz drugi czy trzeci o jedną rzecz postanawiam odpowiedzieć na problem w formie posta. 

10. Czy miałaś kiedyś kryzys w prowadzeniu bloga tak, że chciałaś go usunąć?
Nie! Mam nadzieję, że to się nie zdarzy... uwielbiam pisać posty, blogować i mieć z wami kontakt

Taguję:




♦ ♦ 




Po IV

Od dziś dla wszystkich, którzy lubią być na bieżąco :)


Polubić fanpage może każdy! :)
Mam na niego swój plan, co będzie - to się okaże :)
Na fanpagu znajdziecie przed wszystkim informacje o nowych postach,
szersze wiadomości o nowościach wśród moich włosowych kosmetyków,
włosowe rozważania, nowe współprace i mnóstwo inspiracji:)!

Obiecuję, że nic nie ubędzie z bloga :) 
Mam nadzieję, że Facebook będzie łatwiejszą formą komunikowania się z wami



Miłej niedzieli kochane :*

8 komentarzy:

  1. otagowałam Cię:)

    ja do maseczek jestem za leniwa:P a rybki gal lubię, ale najczęściej używałam po prostu do twarzy

    OdpowiedzUsuń
  2. polubiłam Twój fanpage już wczoraj, jako strona i jako ja :D
    widziałam niedawno te rybki A+E i zastanawiałam się, czy nie byłyby fajnym dodatkiem do masek do włosów :) na twarz też chętnie bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam kochana:*

      A co do rybek to na twarz działają rewelacyjnie :) nakładam je na noc a rano skóra jest miękka, gładka i wypoczęta.
      Jeśli chodzi o maski to na pewno przemycają coś dobrego dla naszych włosów :)

      Usuń
  3. gratuluję tylu tagów i... dziękuję ślicznie za wyróżnienie :)) baaaardzo mi miło!! :))) co do maseczek, mam tak samo ;) niby czasem je nakładam, niby wiem, że powinnam... ale tak strasznie mi się nie chce! tych rybek gal nigdy nie miałam. moja ulubiona maseczka do twarzy to taka, którą nakłada się jak krem (tylko grubo), a nadmiar po prostu wklepuje ;) nie ma z nią wiele zachodu, teraz mam Iwostin i jest ok ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Lubię to" :D
    W życiu nie słyszałam o tych kapsułkach na twarz. Dobra... Przyznaję, że kosmetyki itp. nigdy mnie zastraszająco nie interesowały. Chyba, że uznałam, ze coś sie przyda wtedy bardzo... A na wystawkach tego nie ma, więc nie widziałam o.o'
    Podziwiam za wyczucie koloru włosów bloga. Ja bym chyba myślała, myślała i dalej nie wiedziała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio zachwyciły mnie rybki z Rival-de-Loop z Rossmanna :)) Lubię domowe maseczki.

    OdpowiedzUsuń




Nie zgadzam się na kopiowanie tekstów i zdjęć mojego autorstwa bez mojej zgody lub podania źródła.
Treści publikowane na moim blogu podlegają ochronie przez prawo autorskie. Przeglądając tą stronę akceptujesz korzystanie z plików cookie.