Przyszedł czas i na aktualizację, przed ostatnecznym porównaniem z wrześniem kilka słów o
tym, czego używałam we wrześniu :)
Moje włosy we wrześniu były poddane naprawdę natężonej
pielęgnacji.
Maski nakładałam prawie każdego dnia, z małymi przerwami na
odpoczynek. Były to maski: Bingo, Lactamilk oraz dwa razy biovax do włosów
blond.
We wrześniu najczęściej od początku włosomaniactwa olejowałam skalp w celu zwiększenia przyrostu babyhair(na góra 5 minut przed myciem) –
UDAŁO SIĘ! Moje babyhair jeszcze nigdy nie były tak gęste, długie i silne :)
Dodatkowo tak bardzo upierdliwe jeżeli chodzi o upinanie włosów:D ale to akurat
mogę im wybaczyć…
W celu wzmocnienia babyhair stosowałam: wcierkę cebulową, olejek Himalaya (to chyba on najbardziej przyczynił się do zwiększenia ich ilości i wzmocnienia) oraz
kilkukrotnie olejek musztardowy,
który dostałam w ramach współpracy z setare.pl . Nawiasem mówiąc olejku zostało mi jeszcze pół próbki dlatego recenzję zamieszczę pewnie w połowie października :)
Olejowanie samego skalpu wykonałam 12 razy, całych włosów na
długości - 4 (wypada mniej więcej raz w
tygodniu)
W celu zmniejszenia przetłuszczania skóry głowy używałam
szamponu ziołowego Baikal Herbals
i wcierki Seboravit
Na co dzień włosy myłam Facelle i Barwą Brzozową (wyszło na
to, że stosowałam je na zmianę - moje włosy we wrześniu częściej potrzebowały
oczyszczenia niż zazwyczaj– kiedy upały zelżały bardzo szybko nabierały
wilgoci). Jako zabezpieczenie stosowałam Joannę b/s Wrzos i Mięta, Serum A+E
biovax, jedwab biovax lub mgiełkę nawilżającą Pilomax – na zmianę.
Miesiąc uważam za naprawdę udany, oby udało utrzymać się
dotychczasową pielęgnację i spełnić wszystkie punkty planu na październik.
Efekt pielęgnacji? Włosy rosły jak na drożdżach!
Zazwyczaj i tak rosną dość szybko ok. 2,5 cm na miesiąc. Teraz
przeszły same siebie – najdziwniejsze jest to, że wrzesień był miesiącem
zakończenia większości moich kuracji – nie stosowałam żadnego suplementu poza
piciem siemienia (akurat ono nie wpływało na mój porost)
W celu porównania włosów z 5 września i 1 października musiałam przedłużyć
zdjęcie:D Ogromnie mnie to cieszy!:) Przyrost oceniam na ponad 3 cm
Fale spowodowane są tym, że cały dzień chodziłam w
warkoczyku, potem spięłam je w niski kucyk. :)
PS. Prawdopodobnie wpis dodał się właśnie z harmonogramem, a ja nudzę się na przed ostatnim wykładzie :D... Zazdroszczę tym z was, które już wróciły ze szkoły czy pracy:D Miłego popołudnia kochane :*
wow,ale przyrost!
OdpowiedzUsuńKochana z miesiąca na miesiąc masz piekniejsze i dłuższe włosy. Są bardzo zadbane , błyszczące i takie zdysyplinowane. I widzę , że wydobywa i się skręt :) W tym momencie moje włosy zazdroszczą Twoim tego w jakim sa stanie *.*
OdpowiedzUsuń+ Życzę Ci abys dążyła i szybko doszła do swojego włosowego celu- 3mam kciuki ;*
Piękne włosy. Gratuluję przyrostu i tego połysku, widocznego na zdjęciu.
OdpowiedzUsuńWow.. mi też szybko rosną (albo mi się tak wydaje ;p ), ale twoje to cud. Śliczne te włosy :) Porównując je z wrześniem.. niesamowite :)
OdpowiedzUsuńGratuluję ;p
Śliczne włosy! I jak błyszczą *.*
OdpowiedzUsuńCo za przyrost, wow!
OdpowiedzUsuńale pięknie Ci urosły ;) ale nie tylko w przyroście widać poprawę, są również gładsze i bardziej błyszczące;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę przyrostu.
OdpowiedzUsuńNaprawdę robi wrażenie ;3
Imponujący przyrost! I zaczynają fajnie falować :)
OdpowiedzUsuńImponujący przyrost! I zaczynają fajnie falować :)
OdpowiedzUsuńAle urosły! Do tego pięknie się błyszczą i wyglądają na dużo zdrowsze! Niesamowite że taka zmiana w miesiąc! Jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
3 centymetry?! Gdyby mi tak rosły, to dwa miesiące i miałabym wymarzoną długość!
OdpowiedzUsuńJa w październiku planuję wzmożoną pielęgnację - moje włosy, a zwłaszcza końcówki, zrobiły się niestety bardzo suche - taka natura kręconych.
Poszukuję też szamponu, który nie wyrywałby włosów - niestety ani Alterra, ani Facelle u mnie się już nie sprawdzają.
o kurcze, ale przyrost!
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Ci strasznie :))
Gratulację przyrostu i kondycji włosów!:)
OdpowiedzUsuńwow:) piękny przyrost - do pozazdroszczenia
OdpowiedzUsuńśliczne są ;) i dużo urosły; )
OdpowiedzUsuńAle Ci dużo podrosły :o
OdpowiedzUsuńsama się zdziwiłam!:D
Usuńzazdroszcze i gratuluje :D
OdpowiedzUsuńwrzesień Ci służył kochana :)
oooooo, z każdym miesiącem, masz coraz piękniejsze włosy:)
OdpowiedzUsuńAle urosły! :D I widać, że są bardziej nawilżone i gładkie :)
OdpowiedzUsuńAle słodkie fale :)) Kurczę,ale Ci te włosy urosły :O Naprawdę jestem zaskoczona,rosną jak nakręcane i są w świetnej kondycji!
OdpowiedzUsuńJaki wielki przyrost włosów wow ! *.* Pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńjak urosły! ;o serio olejowanie skalpu na niecałe 5min wystarczy?
OdpowiedzUsuńolejek himalaya ma tak w zaleceniu od producenta, jego stosowanie nauczyło mnie, że więcej nie ma sensu - nie zauważałam żadnej różnicy w działaniu :)
UsuńWow, ale Ci szybko rosną :) również prowadzę bloga o pielęgnacji włosów blond :)
OdpowiedzUsuńpięęęęękne włoski! ładnie się błyszcza i wydają się takie 'cięższe' od tych po lewej stronie :) ich kondycja jest świetna!! gratuluje też tylu bejbików :) widzę, że spinasz je taką małą spineczką (mini grzebyczkiem plastikowym? - czy to ich nie 'zaczepia'? chciałam coś takiego kupic, ale się bałam ;)).
OdpowiedzUsuńwiadomo, że "dzięki" tym wszystkim plastikowym czy metalowym udziwnieniom włosy się odrobinę bardziej niszczą - ja trochę nie mam wyboru, z powodu długości grzywki, a w sumie także z wygody spinam je motylkiem czy metalową, czarną spinką od około roku... włosy, które ulegną ew. zniszczeniu regularnie ścinam przy okazji podcinania końcówek :)
UsuńNo i dziękuję :* To prawda, że są bardziej dociążone, szczególnie dzięki wysoko emolientowej odżywce b/s i maskom:)
czyli kolejny dowód na to, że warto przerzucic się na maski! :) taki grzebyczek to jest właśnie motylek? już czytałam gdzieś o tych motylkach, chyba u Blond Hair Care i nie wiedziałam o co chodzi ;) czyli to jest to ;)
UsuńSporo Ci urosły, ja też bym tak chciała :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę babyhair! :)
OdpowiedzUsuńpiękne włoski i baby hair :)
OdpowiedzUsuńWow! Rzeczywiście sporo Ci urosły włosy. Ja stosuję maski tylko raz w tygodniu bo bardzo obciążają moje włosy.
OdpowiedzUsuń